Skocz do zawartości
Nerwica.com

pomocy! ; ( juz nie wiem co robic


fangle94

Rekomendowane odpowiedzi

Ehhh zbieram sie ktoras godzine zeby napisac ten post.

Zaczne od tego ze od 2-3 lat cierpie na nerwice lekowa, ale od miesiaca dopadla mnie ciezka depresja, a od tygodnia mysle juz tylko o samobojstwie. Pierwsze dni jakos sobie radzilam, silownia duzo spacerow... duzo popijalam i mieszalam z xanaxem zeby o tym stanie jakos zapomniec. Jak wiadomo alkohol jest depresyjna uzywka a po odstawieniu z glowa jeszcze gorzej. Ale to nic!

Generalnie mieszkam i pracuje w Angli od pol roku, dla agencji wiec z robota roznie bywalo... a teraz juz drugi tydzien nie mam pracy, siedze na dupie i sie martwie, duzo mysle o przeszlosci i generalnie sie koncze...

Od tamtej pory z pokoju nie wychodze, a mieszkam z 6oma innymi osobami, ktore jeszcze na domiar tego tylko na mnie narzekaja ze to nie sprzatam, ze pije, ze ogolnie w ch**a lece...

Wszyscy portugalczycy jak i moj chlopak, wiec nie dosc ze po angielsku to mu sie nie wyplacze na ramieniu tak jak w ojczystym jezyku, to jeszcze on nie rozumie tych moich stanow. Nie wie co to nerwica czy depresja, dlatego tak rozpaczliwie pisze ten watek w nadziei ze z kims porozmawiam... na czat nie wejde bo komputer popsuty java nie dziala :/

 

Dodam jeszcze troche o swojej przeszlosci zeby czytelnik chociaz troche odczul moja pozycje i postawe..

Narkotyki od 14 roku zycia, zwiazki z bardzo nieodpowiednimi osobami, kiepski kontakt z wlasna matka (ojca nie znam) liceum nie zdane, bo atakow padaczki w ostatnim semestrze dostalam... No i teraz jestem tutaj... bez pracy, pieniedzy zeby ta szkole wkoncu skonczyc i jakos ruszyc z miejsca, czy nawet do lekarza prywatnego isc (czasami chodzilam zeby sie wyplakac i po tabletki nasenne i xanax) niby numer mam smsa moge napisac, ale wstyd mi juz kolejne rozterki mojej psychiatrze wypisywac, a na wizyte za 70 funtow nie jade...

 

Od rana probuje jakos przebrnac ten dzien, troche spalam - omamy straszne mialam i sny na jawie, takie halucynacje ktore od jakiegos pol roku czasami mi doskwieraja. Neta poprzegladalam ale ciagle mi wszystko przypomina w jakim gownianym stanie jestem, kim wogole jestem, jak sie stoczylam, jak mnie spoleczenstwo widzu etc... 5h sie zbieralam zeby naczynia umyc. Prysznicu od dwoch dni nie wzielam. Mysle ze to pora do szpitala jechac bo juz i glowa w sciane walilam i sie okaleczalam... niby w sobote mam wizyte z mama u terapeuty, bo ten alkohol i psychotropy... ale nie wiem czy dotrwam...

Jezeli ktos ten post przeczyta (a modle sie do Boga zeby z kims pogadac) jezeli chce, chetnie porozmawiam na priva czy nawet zadzwonie do PL mam 1p/min

 

Przepraszam za literowki i interpunkcyjne bledy na telsfonie jestem... :((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisze teraz z komputera, tu inny nickname mam bo na telefonie ostatnio zakladalam i oczywiscie maila i haslo zapomnialam.

Dodam ze nie wiem jak z tym szpitalem czy sie zglaszac na odzdzial ratunkowy, czy mnie przyjma... Bo ja tu w Angli u publicznego lekarza nawet nigdy nie bylam, bo sie brzydze chodzic po tych brudasach czy wiecie roznych terminow po angielsku nie zrozumiem...

 

Ehh a moze wogole nie wyolbrzymiam swojego stanu, moze w mojej glowie tak samolubnie na siebie patrze??

Tylko te mysli o samookaleczaniu czy samobojstwie mnie przerazaja... Poza nimi bardzo duzo w glowie mam scen thrillerowych, wiecie krew i takie tam sceny... nie wiem czy to powazny stan...

 

No juz nie wiem co robic co myslec, najchetniej to bym sobie glowa walnela tak mocno zeby sie juz po wszystkim obudzic ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×