Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień bobry!

 

mirunia, dobrze że tu wpadłem bo u mnie jest słonecznie, i pewnie też za jakiś czas te chmury dotrą do nas, dlatego biore piesa muzyka na uszy i hej przygodo w droge ;) dzisiaj jeszcze skoczki nasze skaczą, musze kupić jabłka, bo mam zamiar na ta okolicznosc wycisnąc sok jabłkowo marchwiowy.

 

 

miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj ciężka @, a muszę iść na kurs na dwie godziny i skończyć pisać podanie o pracę. Ze spotkań towarzyskich się jakoś wymiksuję :why:

 

Śnił mi się kotek mojego byłego :why: Księciunio mnie zaprosił, żebym z nim zaśpiewała :105: a potem jeszcze wulkan wybuchł, bo czemu nie :pirate: Nic nie biorę prócz kwety po południu :mhm:

 

Załączam manuka, którego sprokurowałyśmy z uczennicą ćwicząc nazwy kolorów po angielsku przy pomocy farb :V

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

W Kraku też coś sypie ale nieśmiało :)

 

Nie wpadałam, bo w pracy siedzę do późna, a potem snuję się po mieszkaniu i znowu idę spać, obudzić się normalnie nie umiem więc przychodzę do pracy późno i - tak zleciał tydzień.

Ale gdyby nie ten giga-zmęcz to ogólnie bomba. Wreszcie niekorpo, nikt na mnie nie krzyczy, a wszyscy chętnie pomagają i rozmawiają do mnie, tak sami od siebie! No wow! Chyba jeszcze tak nie było w mojej pożal się losie karierze :lol: Mam taką podjarankę tym wszystkim, że chętnie podzielę się z kimś entuzjazmem :D Aż mi głupio, tak się cieszyć i szczerzyć zęby jak głupi do sera, śmiać się i dowcipkować - nie w moim stylu, dziwnie mi z tym :lol: Myślę, że leki ogólnie maczają w tym palce :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znowu męczę się ze swoimi stanami lękowymi. Zasadniczo cały tydzień nie czułem silniejszego leku. Dzisiaj rano wyprałem kurtkę motocyklową, buty i postanowiłem pójść na spacer. Jak tylko wyszedłem na ulicę od razu wpadłem na tłum ludzi. Szły ze trzy rodzinki z dziećmi. Od razu dostałem lęku. Jak szedłem na spacer to się zwiększał. Po dwóch godzinach wróciłem zdruzgotany. Mieszanina lęku, depresji, napięcia i przygnębienia. Czasami myślę sobie, że to bierze się z tego oddziału dziennego. Często jak stamtąd wracam czuje się podobnie.

 

Jak wyjść z zespołu lękowo-depresujnego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×