Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Carica Milica, jak ja Cie rozumiem , ale nie teraz Kochana . jest nadzieja w szpitalu ! :********* Mocno , bardzo mocno Cie tule.

 

Wyprowadzilam swoja glowe z z zawrotami , kregoslup ktorego nie cierpię , oraz nerwice i depresje do galerii handlowej na chokolade dyniowa. Troche normalnosci bo juz naprawde jestem bliska zwariowania :silence::silence::silence::bezradny::bezradny::bezradny:

 

 

cyklopka, mi tez zimno i siedze pod kocem :( mam stan podgaraczkowy . Ale pogoda dzis piekna prawda?

Nawet Ania wyszla na spacer . :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czuję się jak śmieć, jakby ludzie chcieli żebym ja się wyeliminowała, skoro nie umiem w życie. boję się tego krzyku, tych oskarżeń, tego wiecznego wkurzania wszystkich. chcę iść do urzędu pracy i boję się . próbuję sobie poukładać w głowie co powiem i jak poukrywam moje nieudacznictwo. głowa mnie już boli od płaczu.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór.

 

Tez mam nie najlepszy dzień. Trudno określić co mi jest. Wyszłam z domu, by dotlenić się troszkę, ale to nie zadziałało.

Trzeba czekać na poprawę, wyjścia nie mam ;)

 

platek rozy, przykre masz te wszystkie dolegliwości, ale na pocieszenie powiem Ci, że i tak nie jest z Tobą tak źle, bo ja na pewno do galerii nie dowlokłabym się, nawet gdybym bardzo chciała...a Tobie udało się.

Dobry osteopata potrafi naprawdę pomóc. Wierzę, że znajdzie sposób na Twoje problemy...

Poza wszystkim, prawdopodobnie trochę też rozchwiałaś się emocjonalnie, z powodów bólowych i innych również. Wszystko to wziąwszy "do kupy", potęguje dolegliwości, niestety.

 

mirunia, polecam natarcie, po moczeniu, stóp na noc i skarpety, by uniknąć przeziębienia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, dziękuję, ja zażywam tran od dawna...i inne środki wzmacniające, ale podobno na bakterie przedszkolne nie ma rady i to szczególnie ludzie starsi źle znoszą te zakażenia. To nie wirus...

Poza tym diabetycy dodatkowo mają osłabioną odporność. Robię co mogę, Mężowi i sobie aplikuję zdrowe, naturalne witaminki, ziółka. Z wiekiem jest trudniej. Ale nie beznadziejnie ;)

Najgorsza jest niemoc, niechęć i obojętność...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór niewitanym. :papa:

Nie ma bata, jutro wychodzę z wyrka i idę na "polowanie".

Gdyby nie to że mnie zmogło w weekend, to już jutro bym wiózł towar na sprzedaż.

Ale czeka mnie jeszcze najgorsza część tego biznesu - obdzwonienie złomowisk w celu ustalenia ceny skupu aluminium. :zonk:

Jak ja nie lubię rozmów telefonicznych. :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, jakbym była twoim pracodawcą to bym Ci wręczyła wypowiedzenie.

Jak napisała misty chyba nie jest z tobą tak źle skoro potrafisz pójść do galerii handlowej.

Oceniam Cię tak jak ty ocenilas mnie

Zaznaczam że staram się być bezstronny ale uważam że pójście na 1 czy 2h do galerii handlowej nie jest takim wysiłkiem jak nasuwanie 8h czy nawet więcej w pracy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, cze Purpurowy :smile:

 

Ale czeka mnie jeszcze najgorsza część tego biznesu - obdzwonienie złomowisk w celu ustalenia ceny skupu aluminium.

Jak dla takiego biznesmena jak Ty to przecież pestka lub bułka z masłem :mrgreen:

Tu nie chodzi cenę czy targowanie się itp. tylko o samą rozmowę przez telefon. Nie lubię rozmawiać przez telefon i to bardzo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, dasz radę, pytasz o cenę i tyle.

Niby tylko tyle... ale dla mnie aż tyle. :bezradny:

Chociaż jak znam siebie to pewnie wsiądę w auto i pojadę się osobiście zapytać, bo to dla mnie mniej stresująca opcja niż rozmowa przez telefon... nawet jak się mam zapisać do lekarza czy gdzieś, to wolę iść osobiście niż zadzwonić. :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, akurat galerie mam blisko a poza tym jeślibym nie wyszla to bym juz zwariowala. Ja musze do ludzi bo siedzenie i chorowanie w domu wplywa bardzo zle na moja psyche.

W kolnierzu zawroty mam mniejsze , niestety w nocy nawet w kolnierzu karuzela jest niezla.

Zobacze co jutro wyjdzie w badaniu.

Napisal pan Pawel ze jesli to to co mysli powinna pomoc rehabilitacja chociaz nie w kazdym przypadku dziala.

Jesli to cos innego moze sie oakzac ze jednak operacja bedzie konieczna. Mnie juz operacja grozila w 2013 ... Moze niestety udalo mi sie ja tylko odlwec w czasie.Mialam miec Peek prevail zamontowany w ilosci sztuk dwie.

 

Purpurowy, masz racje :)

Wrecz zalecane sa spacery przy kregach choprych ale nie zalecane jest pracowanie 8 godzin z glowa pochylona nad klawiatura .

To niestety szyjne kregi obciaza bardzo.

 

Ukapanam . Zaraz do lozka , moze w ten noc pospie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, Nie martw się już niedługo nie będziesz musiała pracować 8 H z głową pochylona bo wszystko wskazuje na to ze znowu czeka Cię mops i urząd miasta. A żaden pracodawca nie przyjmie pracownika który bez przerwy "choruje " chodzac na czokolade bo musi do ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, oby nie była potrzebna operacja, bo to bardzo czuły odcinek...

Wiesz, jednak dzieli nas spora różnica wieku, więc ja z pewnością w ogóle mam mniej sił...jeśli tylko dajesz radę wyrwać się z domu, to super!!!

Spokojnej nocy Ci życzę!!!

Czekamy jutro na diagnozę!!!

 

Czy u Was też coś zaczyna się dziać z forum, czy to mój laptop?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już oskarżałam mojego zastępczego lapka o mulenie neta, ale widzę, że to znów coś z forum... :time:

 

Dobry wieczór Kochani!

 

Dziś specjalnie nie miałam weny do pisania, bo miałam jakiś taki bezenergetyczny dzień, czułam się... przygnieciona?

Dużo spałam w ciągu dnia. Może potrzebowałam, może coś jest w powietrzu, bo widzę, że wielu z Was w słabszej kondycji.

Pogoda jednak była piękna, o tyle skorzystałam, że wypiłam kawę na ogrodzie na słoneczku.

Zrobiłam porządki jesienne w szafie, pochowałam letnie ciuchy, przejrzałam garderobę. Cieszę się, że mam to z głowy.

Chodzę zawinięta w szal, nawet spałam w szalu :roll: , czekam aż mi ten kark odpuści.

Od jutra pracuję w poniedziałki w innych godzinach, będę kończyć o 17.30. Jakoś to logistycznie muszę sobie ustawić i wejść w nowy tryb.

 

Wszystkich przeczytałam, ale pozwolicie, że hurtowo Was uścisnę. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×