Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

kosmostrada, też byk. Ale moje umiłowanie jedzenia jak i upór zostały w dzieciństwie złamane.

Teraz się dopiero uczę robić uparta.

 

Co za śmieszni ludzie, wyłączyli głos w czołówce "Ojca Mateusza", żeby mnie nie denerwować muzyczką. A musieli by wyciszyć cały odcinek, bo muzyczka jest w każdej scenie. :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, Pamiętam, bo już kiedyś o znakach rozmawialiśmy. Może dlatego Cię polubiłam od pierwszego wejrzenia? ;)

 

Ja do końca to w te znaki nie wierzę, aczkolwiek zastanawiające jest, że z ludźmi spod niektórych znaków nigdy się nie zbliżyłam, czy to kumpelsko-przyjacielsko, czy też "romansowo". A baardzo dużo ludzi się przez moje życie przewinęło.

 

Wy wierzycie w astrologię?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, no ja w dzieciństwie strasznie chciałam wierzyć we wszystko, co czarodziejskie, teraz świadomie unikam new age'owych czy okultystycznych nurtów, ale czasem fajnie pogadać o znakach, żywiołach, minerałach, bo to przedstawia znajomości i cechy w pozytywnym świetle, jakoś ludzi do siebie zbliża.

 

Lubię alchemię, gdzie każdy kolor, metal, planeta są do siebie przypisane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, a z jakimi znakami nie zbliżyłaś się?

 

Czy to ważne? Nigdy nie pytam się o to, jak kogoś poznaję, więc nie ma to znaczenia. Wychodzi to z reguły, gdy znajomosc trwa i wiadomo co w trawie piszczy, to tym bardziej nie ma znaczenia.

A w necie zawiązują się znajomości, które w realu nie miałyby racji bytu, dane osoby nie miałyby możliwości nawet się spotkac ( za to też lubię forum ;) ), więc sprawa znaku zodiaku w ogóle jest najmniej istotna, może byc tylko tematem do pogadania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm, ważne na tyle, by podtrzymać wątek. :bezradny: Myślałem, że rzeczywiście masz jakieś preferencje w tej kwestii i/lub zauważyłaś pewną prawidłowość. Czysta ciekawość, to wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zosia_89, szkoła, ale sześciolatki też są i w ogóle.

 

Ogólnie nie pojmuję ludzi pracujących w szkole 20 lat, mnie po dwóch dniach łeb boli.

 

Chyba będę musiała o jakieś dodatkowe lekarstwo poprosić, bo cały czas tylko w domu wiadomości w TV, a nawet na Fejsbuku w telefonie tylko artykuły o emigrantach w pociągach, obozach itd. I albo się będzie pomagać jednym ludziom kosztem drugich, albo się zaczną zamieszki. No to się boję. A matka ma Tranxene i się nie boi, chociaż ona to bardziej Ruskich.

 

I tak w kółko.

 

Dzisiaj jeszcze przejrzę materiały na jutro, a potem mam film. "Płynące wieżowce", bo jeszcze nie widziałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sigrun, mówisz - a co tam, wyjdę z szafy, ujawnię się! :D

 

A bonsai nie chce powiedziec... :( A nie wydaje mi się żeby jakikolwiek znak miał złą reputację... ;)

 

cyklopka, Kochana dlatego Cię podziwiam, bo mnie wejście do szkoły podczas przerwy doprowadza do herzklekotu. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×