Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Będę :cry: Miałam tyle planów na przyszły rok, tyle fajnych celów do zrealizowania (śpiewać, tańczyć, jeść pomarańczy), a musiałam się teraz zakochać i to jeszcze z limitem czasowym. I co mi pozostanie za dwa tygodnie?

 

Chciałam z terapeutką pogadać, a ciągle muszę przekładać z powodu pracy, a ona mi na 100% powie, żebym go poprosiła o numer i prosto w oczy powiedziała, że się chcę jeszcze z nim zobaczyć :lol: Ktoś się chce założyć? Ale z drugiej strony też nie chcę robić z terapii kosztownego kącika złamanych serc :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, no to zrób coś, kobieto! Tańczysz, więc może zapytaj pana trenera o ćwiczenia rozciągające. Pokaż mu nogi, zegnij się i powiedz, że odczuwasz delikatne mrowienie pod udami i nie wiesz co z tym zrobić... A on, jako profesjonalista, może byłby Ci w stanie coś doradzić? I koniecznie zawachluj mu rzęsami podczas wygłaszania przemowy. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale skoro zostały tylko dwa tygodnie, to mogłam się równie dobrze nie zakochiwać :evil:

 

bonsai, no ciekawe to, co Pan piszesz. Ja jestem strasznie mało elastyczna, to się wolę nie przyznawać :oops: Powinnam ćwiczyć rozciąganie codziennie po 10-20 min przez najbliższy rok. Bo ja w ogóle miałam plany na przyszły rok. A jak wezmę i smutnę, to stracę tę całą fajną motywację, którą sobie wypracowałam :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, serducho wypoczęło, to akurat na plus, mogłam się skupić na podejmowaniu decyzji i robieniu planów dla siebie. Ale też się od nowa uczę prawidłowo przeżywać i okazywać (!) emocje. Praca z ludźmi, zwłaszcza dziećmi, pomaga, bo one generują emocje dużo często.

I właśnie akurat teraz jak zobaczyłam, że mogę lubić kogoś takiego, jakim jest, bez naciągania do swoich wyobrażeń, to boję się stracić go z oczu i dlatego płaczę. :cry:

 

Nie jestem niestety pewna znaczenia rozpromienionego uśmiechu na mój widok, czy chodzi o sympatię do mojej skromnej (czasem) jaszczuroosoby, czy raczej życzliwość wobec wszystkich + po prostu taka twarz. Tego nie idzie obiektywnie stwierdzić :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, taaa, wiem :roll: ogólnie pani doktor nie mam nic do zarzucenia jeśli chodzi o samą diagnostykę, bo wszystko co mogła zrobiła, a ona się specjalizuje w diagnozowaniu i różnicowaniu z padaczką takich dolegliwości jak moje ;) leżałam na sali z dziewczyną, której padaczkę wykluczyli po zwykłym EEG i to jednym, a ja jakby nie patrzeć zwykłe EEG miałam robione 3 razy + 2 już bardziej zaawansowane technicznie i to w ciągu jednego pobytu tam ;) co prawda na tym godzinnym badaniu dzisiaj po nieprzespanej nocy to mój kark wołał 'ała' od leżenia na tym niewygodnym wałku i jakby to badanie trwało chociaż z 5 minut dłużej to chyba bym sama je przerwała wstając :pirate:

a z nie sikaniem serio nie miałam problemów żadnych :mrgreen:

a lek od psychiatry i tak chciałam odstawić, teraz będę miała dodatkowy argument, żeby mi go psychiatra wycofała :mrgreen:

 

ogólnie bardziej niż sama diagnoza martwi mnie draka, która na bank wyniknie z tego, że lekarka dzisiaj ochrzaniła kogoś ode mnie z rodziny przez telefon :pirate: oczywiście już usłyszałam, że to moja wina :great:

 

a jutro jadę do swojej obecnej (byłej?) pracy bo zarząd mnie zdążył dodatkowo wkurzyć wczoraj przez telefon :evil: mieli 3 tygodnie na zastanawianie się - koniec :P jadę podziękować oficjalnie za współpracę :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sigrun, przeliczam kilometry...........100%

Przypominam sobie ostatnie info z fb............................................100%

Sprawdzam ilość piesełów w avku.................................................100%

 

Dodaję wszystkie fakty i szukam usera który pasuje do danych.........DONE.

 

Yo zouzo! :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sigrun, się cieszę ze spotkania, gratuluję bezproblemowego powrotu.

 

Z komunikatów mniej Wesołych, nic na jutro nie umiem z chemii (sprawdzian praktyczny), a powinnam się o tej porze już pakować do pracy. Czyli zmęczona jestem, a nie chce mi się spać :hide: Będę biegać po pokoju i machać rękami jak wiatrak.

 

Czy cyklopka się ogarnie i zrobi wszystko w tym tygodniu, o czym pamiętać ma? :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na_leśnik, a u nas po staremu... Zyjemy se spokojnie i tak sie jakos wszystko kreci ;)

Co prawda leoś zaniemogl ale jest u dobrego lekarza wiec bedzie zyl ;)

Davina chyba przeziebienie bierze bo kichal cala droge... No chyba ze to nie na przeziebienie ;)

Chociaz mogl zmarznac bo w kraku w niedziele sypnelo porzadnie sniegiem:)

A jesli chodzi o mnie...no coz.. Zajebiscie ciesze sie ze juz w domu jestem :mrgreen:

 

A u Ciebie moj drogi co slychac?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×