Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

BratKat, Szina fajnie, szkoda że wcześniej ci się nie przyśniło, miałabym imię dla postaci.

 

Ja miałam koszmar, że zabrali mi szafę z przedpokoju, sypialnię przemalowali na zielono i zaślepili drzwi tapetami :zonk:

 

Dzisiaj jeżdżę autkiem, a potem codzienna rutyna, wyszywanki, przekopywanie ogłoszeń, gra i serial :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cyklopka dzisiaj mnie się to dopiero przyśniło :D Kurcze dziwną ksywkę miała, ciekawe czy tak na nią gadają uczniowie xaxaxaxa ;)

 

Naprawdę miałaś koszmar :P na szczęście to nie byłem ja :mrgreen: ja bym przemalował na niebiesko :D szafy bym nie ruszał a tapety też nie w moim raczej stylu teraz ;) Znajdziemy dowcipasa :twisted: W co grasz ? Na razie w nic nie gram :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie:)

 

Wczoraj miałam aktywny wieczór. Czytałam i robiłam notatki. Uporządkowałam sprawy do zrobienia w pracy mgr. Normalnie nie poznaję siebie. Przestałam żałować brania piguł :)

 

mirunia, Dzień szary, ale czuć przedwiośnie! W Krakowie smogu brak, to najważniejsze :great:

 

Wybiorę się też na zakupy i spacer :) Nie mam pomysłu na obiad, może jakaś ryba... Mąż wybredny, boję się że znowu będize marudził :D

 

nieboszczyk, piękne miejsce. Tylko nie przewijajcie na komentarze :/

 

cyklopka, koszmar jak z horroru, pewnie mózg tą folię sobie przetworzył na tapetę;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry :Dkosmostrada, mirunia, tosia_j, cyklopka, Ḍryāgan, Cognac BratKat, witam wszystkich w sobotnie popołudnie :D

 

kosmostrada, wyjścia do przybytków kultury zawsze planujemy wspólnie. Kiedyś, gdy miały słaby czas w swym życiu, samotne wypady były moją codziennością, więc w aktualnym lubię wspólne ;) Oczywiście mam znajome, z którymi umawiam się, ale już coraz rzadziej...

 

JERZY62, :D , faktycznie, dawno Cię tu nie było, rozumiem, że trochę jednak Ci się polepszyło, że zatęskniłeś za Spamową :D

 

Wybrałam się rano na spacer z pieskiem. Jest tak paskudne powietrze, że trudno oddychać. Coś, co kiedyś nazywano mgłą, a teraz smogiem, od rana ogranicza widoczność. Nie wspominając o zanieczyszczonych trawnikach, co zawdzięczamy właścicielom czworonogów, którzy wszystko i wszystkich mają w nosie. Dlatego lubię, gdy śnieżek przykryje, choć na jakiś czas, wszechobecne zanieczyszczenia terenu...

 

mirunia, cale Krakowskie Przedmieście i Nowy Świat podobnie nastrajają. Nigdy tam nie brakuje ludzi, bo tam chce się wracać. Wcześniej często tam bywaliśmy, bo wbrew pozorom, nawet przeciętny obywatel, taki jak ja, może wpaść na kawkę pyszną w klimatycznej kawiarni w Hotelu Europejskim i pooddychać przeszłością :D

 

Zaraz obiad, a później gramy w Scrabble, ma wpaść Syn /Żona wyjechała/, który jest fanem tej zabawy :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pragnę donieść, że tfu tfu ucho po zakraplaniu lepiej. Weekendowy szał kawkowania skutkuje przedawkowaniem kofeiny i trochę mnie telepie. :P Ale wybieram się do daleeekiej biblioteki oddać książki.

 

mirunia, Żałuję, że nie mogę Cie ze sobą porwać na takie imprezy. A szampan cóż... Jako że znam jego skutki, więc u mnie skończyło się na jednej lampce i było jeno chichranie. ( i ból głowy rano ;) )

Jednakowoż kumpela, która zażyła tych lampek trzy,stylowo zgraciła się ze schodów, aczkolwiek trzeba przyznać wylądowała ładnym telemarkiem. :lol: A druga chcąc uniknąć tej atrakcji, tak zamaszyście pokonywała schody, że zsunęła jej się szpilka frunąc z impetem piętro niżej, na szczęście nie wbijając się nikomu po drodze w głowę. To wszystko ku uciesze gości bardzo luksusowego hotelu. :mrgreen:

Zazdraszczam ryneczkowych zakupów, ja dziś - Skazana Na Lidla. ;)

 

cyklopka, Co za koszmar, czy już sobie zinterpretowałaś ten sen? ;) Owocnej pracy!

 

Cognac, Ja dziś miałam halibucika na obiad... :105: I co wreszcie wymyśliłaś?

To super, że tabsy Ci służą i łapiesz oddech! ( ten oddech to dodatkowo w bonusie z braku smogu... ;) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, moja interpretacja, że boję się cofnięcia zmian. Sypialnia musi być różowa. Plot twist, salon też.

 

Przysłali test z niemieckiego ze słuchu, większość zrozumiałam bez problemu, a w pozostałym mogłam dobrze ustrzelić.

 

Wysłałam jeszcze parę CV w inne miejsca, jedno bardzo ciekawe :zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Hortexów /kawiarni/ niestety już nie ma, a lody i desery pyszne tam były. Czas na nowe...nadszedł!

 

Jak ja lubiłam szampana, delikatne winka, czy wiśniówkę. Ale to wszystko już nie dla mnie. Po jednej lampce szampana w noc sylwestrową źle się czułam...

kosmostrada , czyli humorki Wam dopisywały... :lol:

 

Czy znacie sklep Stokrotka? To polska sieć. Ja mam do niego trochę dalej niż do Biedronki, ale mają tam troszkę inne produkty, więc czasem wpadam. Dzisiaj szukałam szalotki. Nie było. Będę musiała wybrać się do większego marketu...

U mnie smog nadal widoczny. Jak bardzo nam to zaszkodzi, nie wiadomo? Okaże się niebawem, to pewne.

 

cyklopka, zaskoczyłaś mnie, nie sądziłam, że oglądasz takie konkursy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Misie ;)

Witam po dłuuugiej przerwie ;)

Zostało mi ostatnie 10 dni w Klinice Nerwic i... z jednej strony się cieszę, a z drugiej mi smutno :cry: zżyłam się jednak z większością ludzi, chociaż nie zawsze było kolorowo ;) w sumie to przez pierwsze 3-mce w ogóle nie było kolorowo :P bo chciałam się wypisać średnio 10x tygodniowo :pirate:

Wiele na pewno udało się zrobić podczas tego pobytu, ale dużo jeszcze pozostaje do zrobienia już w warunkach ambulatoryjnych ;) mam tam wspaniałą terapeutkę, która zawsze znajdowała dla mnie czas <3 i robiła co mogła, żeby wyciągnąć mnie z tego bagna ;) aż żałuję, że została mi tam tylko jedna terapia indywidualna, w sumie to podsumowująca, bo kurczę, baaardzo ją polubiłam i przywiązałam się do niej :smile:

No i szykują mi się w życiu dość duże zmiany, ale o tym w kolejnym odcinku ;)

A na koniec na potwierdzenie beznadziejności mego przypadku :pirate: dodam, że pani Profesor, która jest kierownikiem Kliniki Nerwic chce napisać artykuł z opisem mojego przypadku, sposobami i przebiegiem terapii 8) już się boję :pirate:

 

Dobra koniec o mnie :D Co u Was? kosmostrada, cyklopka, mirunia, misty-eyed, meldować mi się tu ładnie, bo chociażbym chciała, nie dam rady Was nadrobić :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

acherontia-styx, witaj Kochana :D No strasznie dawnooo Cie nie było. Dobrze, że czas tam spędzony nie jest zmarnowany, że dał Ci odrobinę nadziei na zmiany. Kiedy wrócisz do pracy, czy to już ustalone, czy będziesz na zwolnieniu?

 

U mnie bez większych zmian. Raz lepiej jak gorzej, ale ogólnie narzekać nie powinnam, bo daję radę żyć w miarę normalnie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy wrócisz do pracy, czy to już ustalone, czy będziesz na zwolnieniu?
I co teraz dalej po wyjściu z kliniki?

W połowie marca wracam do pracy, ale prawdopodobnie tylko po to, żeby złożyć wypowiedzenie ;) nie mówię, że na pewno, bo nie wiem co mi może do łba strzelić za miesiąc, ale plany na chwile obecną są takie, że od maja przenoszę się do Warszawy ;)

mam już nawet załatwioną pracę w Wojskowym Instytucie Medycznym ;)

 

Mam nadzieję, że ta silna wola + leczenie dadzą piękne efekty.

Efekty jakieś tam są, ale pobyt tam uświadomił mi jak wiele jeszcze jest do zrobienia i zmiany, no ale to już są rzeczy do pracy w terapii ambulatoryjnej ;)

 

A u mnie nie najgorzej, po ponad 2 latach brania esci- jestem już miesiąc bez tabsów.

Gratuluję odstawienia tabsów :!::great: Oby nie było konieczności do nich wracać :smile:

Mi w Klinice pozmieniali trochę psychodragi, ale jakoś bezboleśnie przez to przeszłam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

acherontia-styx, :papa: Dobrze Cię słyszeć zadowoloną z pobytu! Patrz, jak to minęło...

Znaczy celebrytka jesteś? :D

Plan zawodowy jak zwykle u Ciebie jest :great: , niech Ci się wszystko pięknie uda i poukłada!

 

mirunia, Trudno to nazwać spacerem, bo samochodem... :smile: Kawał drogi ode mnie. Ale jest to jedna z moich ulubionych bibliotek, a odkąd mam kartę metropolitarną mogę z niej wypożyczać, więc korzystam.

 

misty-eyed, Niewątpliwie wyjście nudne nie było... ;)

 

cyklopka, Tam Eurowizja, ale te czipsy i pepsi... ;)

 

Cieszę się, że jutro jest niedziela... Może uda się pospać? :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zauważyłam, że pudełeczko z Vestibo jest już pusto ... kiedyś musiał być ten pierwszy raz - na receptę czeka się minimum 5 dni, muszę więc iść do lekarza. Jak ja nie znoszę przychodni wszelkich :hide: A zawroty głowy szaleją...

 

tosia_j, a jednak...kto się czubi ten się...itd, to bardzo miłe :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×