Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

cyklopka, może kawy z dodatkiem kropelki czegoś? Podobno to działa :D

A tak poważnie, ja już 3 dzień słabuję :( , łóżko mnie już męczy, nie lubię tego, ale naprawdę nie mam siły na nic.

Nie chcę opisywać szczegółów, ale wyraźnie zło ze mnie wychodzi, bo jestem zmuszona robić sobie aromatyczne kąpiele częściej niż zwykle. Także to jakiś sposób jest ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie wieczornie!

 

U mnie był przyjemny suchy mróz, około minus 8, trochę słońca, ale nie pokorzystałam bo miałam od rana gości, a z psem wróciliśmy dosyć szybko, bo tak sól mu wżarła się w łapy, że nie mógł chodzić... :bezradny:

Po gościach musiałam odsapnąć, bo mnie słabowitość złapała i jeszcze brzuch mnie od wczoraj falami kłuje. Już naprawdę nie wiem, co mam jeść, żeby było dobrze.

Leżę więc skapciała pod kocem i piję herbatki. :roll:

 

Jak przeczytałam Diphergan, to pomyślałam, że już coś z moją pamięcią naprawdę źle, bo pamiętam, jak mi to zapisywano na przeziębienie, ale odetchnęłam, jak Was poczytałam, że jednak nie mam omamów. ;)

 

cyklopka, Też słabo reaguję na swoje imię, to u mnie jakiś brak mocnego usadzenia się w rzeczywistości z określoną tożsamością.

 

mirunia, No jutro znów do roboty... Ale uważam, że jesteśmy szczęściary, mamy blisko i trzaskający mróz nam niestraszny, szybka akcja i jesteśmy w biurze. :smile: Najwyżej buty na zmianę trzeba zabrać, żeby się w pracy nie ugotować.

 

tosia_j, Mamy ciągle słyszą złote rady i komentarze na temat wychowania swojego dziecka... Tacy są ludzie. A może faktycznie opacznie ją zrozumiałaś? Ściskam, nie daj się zgnieść!

 

Purpurowy, W końcu gitara rulez... :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, wzięłam kawę z fusami, więc już nic tam nie wmieszam, bo to zawiesina.

 

kosmostrada, diphergan jeszcze był zapisywany za mojego dzieciństwa przy schorzeniach oddechowych, przy okazji ładnie cierpiące dzieciątko usypiał.

 

przeTroll10, drugie imię obrałam sobie sama, nazwiska nie lubię dlatego, że ludzie potrafią je przekręcić na 17 różnych sposobów (liczyłam!), w ekstremalnych sytuacjach używają losowego popularniejszego nazwiska na tę samą literę :hide: więc cały czas mi się wydaje, że ktoś mnie obraża.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, nie, nawet kiedy robię z fusów, to nie jest jakiś szatan. Ostatnio byłam w sklepie firmowym Tchibo i tam sobie można było wybierać między mocniejszymi a słabszymi gatunkami.

 

przeTroll10, ty wiesz, jak mnie Bastila denerwuje w grze? Ty sobie w ogóle sprawę zdajesz? :lol: Poza tym prywatnie preferuję ciemną stronę mocy, jest bardziej rozwojowa :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, kawa ma bardzo niskie pH, jest jednym z bardziej kwasowych produktów w codziennej diecie. Pozostaje kupować małe ilości kaw ziarnistych na spróbowanie i wybrać jakąś w miarę łagodną, bo to też kwestia gatunku, regionu, sposobu prażenia.

 

Można też zaordynować zieloną kawę, ale jest to napój na poziomie papierosa zalanego wrzątkiem :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, Zapowiadali roztopy już na dzisiaj, ale ups nie udało się trafić, następna data - czwartek.

Kwestia jakości i również odmiany kawy. Może celuj w świeżo paloną z południowej Ameryki, te z Afryki są bardziej świeże, więc możesz odbierać to jako kwaśny posmak. Dziś można kupić wspaniałe kawy i to w niewielkich próbkowych ilościach, znajdziesz coś dla siebie. I wróciło do mody zalewanie wrzątkiem. :smile:

 

przeTroll10, :papa: Znam tylko pierwsze imię Cyklopki... :why: No pewnie, że zakochać się można... :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, Czasami to minus 1 u mnie gorsze niż 8... Jak jest wilgoć to masakra.

 

Carica Milica, Ostatnio tu na Spamowej tyle tych rakowych wiadomości... :( Tak mi przykro, że Ciebie też to dotknęło. Kochana w Twojej głowie wcale nie musi nic się złego dziać, w tej sytuacji każdy byłby rozwalony. Jedna osoba stąd odeszła przez takie wiadomości, Plateczkowa stara się dawać sobie radę, ale też jej ogromnie ciężko. To taki ciężki bagaż... Masz prawo być w dole. Ale wydaje mi się, że dajesz radę, wychodzisz, uczysz się, tak jak możesz kierujesz też energię w inną stronę.

Dobrze, że masz terapię, ktoś pomoże Ci łagodniej przez to przechodzić. Ściskam mocno!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje Drogie, temat nowotworów jest mi znamy bardzo dobrze. Czasem nie wypowiadam się w związku z tym, ale nie dlatego, że nie współczuję, nie rozumiem, bo rozumiem i czuję doskonale, jak osoba, która bezpośrednio tego dotknęła, i nie dlatego, że jestem nieczuła, nie obchodzi mnie los i cierpienie innych. Milknę, bo przeżywam to ponownie, wracam do CO, do korytarzy, gdzie "nad głowami" czuje się cierpienie, niepewność i wszystko co towarzyszy terapiom, badaniom, oczekiwaniom. Przeżyłam długich 6 miesięcy tzw. agresywnej chemii i 1,5 miesiąca naświetlań. O tym się nie zapomina...

 

Carica Milica, bardzo Ci współczuję, bo znam ten ból i lęk o życie Rodziców, bliskich osób, przyjaciół. Niewiele możemy zrobić, ale wierzyć nikt nam nie zabroni, bo nadziei tracić nie wolno...!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia_j, a na co brałaś?

 

Diphergan, wskazania...

Astma oskrzelowa, ostre odczyny alergiczne ze świądem, alergiczny nieżyt nosa, zapalenie spojówek, zmiany skórne o słabym nasileniu, pokrzywka, rumień, świąd różnego pochodzenia, reakcje anafilaktyczne, choroba posurowicza, obrzęk Quincke'go, choroba lokomocyjna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carica Milica, ciężki i trudny masz teraz czas, ale mam nadzieję, że będziesz umiała sobie z tym jakoś poradzić.

Jak zauważyła Kosmo, chodzisz na terapię, więc będziesz miała profesjonalne wsparcie, a to dużo. Nie dziwię się, że jesteś rozwalona. Zdrowi i silni psychicznie ludzie na wieść o takiej chorobie osoby bliskiej, tracą grunt pod nogami. A co dopiero tacy ja my - słabeusze. :bezradny:

Życzę Ci dużo sił i wsparcia przyjaciół (to ważne) - trzymaj się Kochana!

 

kosmostrada, na jutro przygotowałam sobie kozaczki zamszowe na misiu, więc w pracy może być mi za ciepło przez prawie 8 godzin. Wezmę botki do reklamówki. :D

Ale już minus 7, to zupełnie inne życie, normalny mrozik. Dobrze, że trafiło nam się być w domu podczas tych dużych mrozów, bo w pracy mam nieszczelne okna i wiuwa mi po plecach.

 

Lecem do wanny wygrzać stare kości i okutam się szlafrokiem... och ty zimo niedobra! ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JERZY62, muszę spróbować, by się przekonać...

 

tosia_j, ja właściwie piję słabiutką kawę, nie zawsze. Szukam bardziej dla Męża, który jest kawoszem od wielu, wielu lat. Chciałabym, by pił kawę naprawdę dobrą...a ja z Nim :), przy okazji.

Ja najbardziej lubię kawę z ekspresu, ale nie mam i na pewno nie kupię sobie.

 

Co do wydalin i wydzielin po antybiotyku...to naturalne Tosiu :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×