Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiedziałem,że Olga Szomańska rozstała się z Radwanem.

 

...bo bierze ślub z Andrzejkiem z "M jak miłość" :mrgreen:

 

Wiem :D

Dryagan , Rolosz,wiejskifilozof też witam ciepło :papa:

No cześć :mrgreen:

kosmostrada znalazlam swietny przepis z wykorzystaniem dyniowego puree :)

 

 

Czekoladowo dyniowe brownie. Kosmos!

Przepisy kuchni roślinnej

 

Potrzebne składniki:

 

2 szklanki mąki pszennej( ja dam pelnoziarnista)

1 1/2 szklanki cukru pudru ( dam fit slodzidlo czyli erytrytol)

3 czubate łyżki ciemnego kakao

łyżeczka soli

pół szklanki oleju kokosowego

2 szklanki pure z upieczonej dyni

2 łyżeczki ekstraktu waniliowego

pół filiżanki mocnego espresso (ok 100 ml)

pół tabliczki rozdrobnionej gorzkiej czekolady

pół szklanki poszatkowanych orzechów włoskich

 

Polewa czekoladowa:

 

1/3 szklanki mleczka kokosowego

łyżka cukru pudru

pół tabliczki gorzkiej czekolady

dodatki dekoracyjne

Wykonanie:

 

Rozgrzej piekarnik na 180 stopni. Wymieszaj wszystkie suche składniki. Następnie dodaj olej kokosowy, pure z dyni, ekstrakt z wanilii, espresso. Wyrób wszystko mikserem na gładką masę. Dodaj pokruszoną czekoladę i orzechy i delikatnie wymieszaj łyżka. Całą masę wylej do formy wyłożonej papierem. Ja mam formę w rozmiarze ok.20cmx30cmx4cm.

 

Wstaw do rozgrzanego piekarnika i piecz ok 30 minut.

 

Gdy ciasto się piecze zagotuj mleko kokosowe i rozpuść w nim gorzką czekoladę z cukrem pudrem. Odstaw do ostygnięcia i zgęstnienia.

 

Wystudzone ciasto pokrój na kawałki i udekoruj polewą czekoladową i dodatkami.

 

rolosz, Karolina66, tosia_j, Ḍryāgan, wiejskifilozof, Witajcie :papa::papa:

 

Witaj,u mnie dziś ciacho z dżem śliwkowym.Swojskim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Spamowa!

 

Fajnie, że tyle popisaliście, miałam co poczytać do kawki. :smile:

 

Wyszło na chwilę słoneczko, to pomknęłam z psem łapać fotony.

I wstyd się przyznać - znów po przyprawę do piernika. Za mało kupiłam. Po czym ciasto wyrobiłam, ale coś mi się nie zgadzało w kolorze. Patrzę, a na stole jest ta cholerna przyprawa - nie dodałam. Jakieś fatum. :roll: Na ale chyba wszystko się wreszcie udało, ciasto sobie dojrzewa w lodówie. Tydzień przed świętami wielkie pieczenie!

Nie czuję się najlepiej, no ale to nic nowego ostatnio. Ale staram się jakoś funkcjonować, co by z rytmu nie wypaść.

 

Jakieś rano były niby żartobliwe teksty o konkurencji off-topów. Nie wiem o co chodzi, jakieś karty członkowskie mają być, czy co? :roll: Ja tam się cieszę, jak różne osoby tutaj piszą.

 

A co do jedzenia - zdrowo się odżywiając, mam poczucie, że dbam o siebie i swoich bliskich, mam przyjemność z przygotowywania jedzenia i jego konsumpcji i chyba to jest najbardziej prozdrowotne.

 

Miłego popołudnia Wszystkim!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czesc

ile razy piszecie o grach ubierankach, przypomina mi sie relikt prlu:

 

obrazek_1313.jpg

Oczywiście robiłam takie papierowe lalki w dzieciństwie :great:

 

mirunia, kosmostrada tak dzionek mialam fajny :******** jendak na imprezie u znajomych po ok. trzech godzinach juz mialam dosc , juz mnie nawet dereala lapala ... A gralismy w gre planszowa i glupio bylo wyjsc poki ktos nie wygral.

Znam to, ostatnio klepaliśmy od 15:00 do 23:00, a miesiąc wcześniej do 3:00 w nocy, bo gra była skomplikowana i dużo graczy.

 

wiejskifilozof, Olga Szomańska to wiem, bo oglądałam "Twoja twarz brzmi znajomo", a rodzice "M jak Miłość". Ale Radwan to nie za bardzo wiem, co za jeden.

 

nawet dinozaury zdychały na nowotwory zapewne

Nawet rekiny.

 

Dobra, nie wiem co dalej robić z dobrze rozpoczętym popołudniem. Muszę gufkę umyć a nie lubię mieć mokrych włosów. Myślę, czy kończyć rysunek na kompie, który wczoraj zaczęłam. Szału nie ma, ale najgorzej też nie jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia_j, Właśnie się zastanawiałam, kto ma niby wydawać karty, okazuje się, że Mirunia... :D

 

cyklopka, Ja takie lalki robiłam z kuzynkami sama, tzn. rysowałyśmy i postać i ubranka.

Nie ukrywam, że nie znam żadnej z wyżej wymienionych osób, więc jesteś niezła, masz pewnie punkta u Filozofa. ;)

Widzę trochę humorku jest! :great:

Co rysujesz? :105:

 

mirunia, To mimo wszystko miłej imprezki!

 

Chodzę dziś w czapce na głowie po domu, bo mnie ucho boli. Nie wiem, czy to pomaga, na pewno nie jest wygodnie. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Karol znowu chce iść na spacer na Stare Miasto. Nie lubię tam chodzić bo źle się tam czuję. Za duży tłok. A ja na dodatek źle się czuję bo wczoraj zgubiłem kluczyki do motocykla i mieszkania. Dzisiaj jestem w dużym niepokoju. I teraz jeszcze to stare miasto. Najgorsze jest to, że ja nie mam żadnej alternatywy dla tego Karola. Z nikim poza nim nie mogę się spotkać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, No to fajne wyzwanie rysunkowe. :105:

Chyba by mnie nie zwolnili, gdybym w czapce w robocie paradowała ( mogłabym twierdzić, że taki stajl ;) ), ale jaka mordęga - gorąco, czoło swędzące, głowa ściśnięta, nie, to nie dla mnie. :roll:

 

wieslawpas, Boczne uliczki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JERZY62, No dokładnie... ;) ja tam lubię boczne uliczki.

 

Cyklopko kochana, czy masz może jakieś informacje "spod lady" na temat Różeńca ( Rhodiola)? ostatnio koleżanka bardzo chwali, i myślę co by może spróbować? Tylko czy jak żeń -szeń nie pogłębi herzklekotu? :bezradny:

A może ktoś z Was próbował?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, w bocznych uliczkach też potrafi być ścisk. Gorzej - może nie być jak wyjść ;) Dla nerwicowców to jak strzał w stopę ;)

Kiedyś czytałem o różeńcu górskim aka arktyczny korzeń, chyba jest nawet wątek na nerwicy poświęcony tym ziółkom. Sam nie próbowałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, kosmostrada, z tego co pamiętam, to jest surowiec adaptogenny, czyli wzmacnia nas szczególnie w stresujących momentach życia, nie jest pobudzający więc nie powinien cię roztelepać.

 

Paczcie, jaki kubek znajduję, pasuje do mnie, bo i postać, i choroba :lol:http://www.emp-shop.pl/art_336508/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czesc

ile razy piszecie o grach ubierankach, przypomina mi sie relikt prlu:

 

obrazek_1313.jpg

Oczywiście robiłam takie papierowe lalki w dzieciństwie :great:

 

mirunia, kosmostrada tak dzionek mialam fajny :******** jendak na imprezie u znajomych po ok. trzech godzinach juz mialam dosc , juz mnie nawet dereala lapala ... A gralismy w gre planszowa i glupio bylo wyjsc poki ktos nie wygral.

Znam to, ostatnio klepaliśmy od 15:00 do 23:00, a miesiąc wcześniej do 3:00 w nocy, bo gra była skomplikowana i dużo graczy.

 

wiejskifilozof, Olga Szomańska to wiem, bo oglądałam "Twoja twarz brzmi znajomo", a rodzice "M jak Miłość". Ale Radwan to nie za bardzo wiem, co za jeden.

 

nawet dinozaury zdychały na nowotwory zapewne

Nawet rekiny.

 

Dobra, nie wiem co dalej robić z dobrze rozpoczętym popołudniem. Muszę gufkę umyć a nie lubię mieć mokrych włosów. Myślę, czy kończyć rysunek na kompie, który wczoraj zaczęłam. Szału nie ma, ale najgorzej też nie jest.

 

Jakiś dziennikarz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rolosz, :papa: Czytałam wątek i opinie w necie, jak zwykle różne. Bojam się roztelepania, bo niektóre źródła twierdzą , że podobne działanie do SSRI.

Ja na całe szczęście kocham eksplorować miasta, więc ślepa uliczka mi nie straszna. ;) Każdy ma swoje demony... 8)

 

cyklopka, Dziękuję! Jestem pod wrażeniem entuzjastycznych opinii ( że aktywizuje i zarazem uspokaja). Nie aż taki wydatek, można spróbować.

Kubas świetny! :great:

Przypomniałaś mi o mojej stracie, żałoba po moim ulubionym kubku... Wciąż brak następcy... :bezradny:

 

wiejskifilozof, Wiesz, że możesz wkleić tylko cytat, do którego się odnosisz? ;)

 

Zbieram się na jedzonko. Tusz nałożony, perfumki napsikane ( kolejną odlewkę skończyłam, niekupione nowe, brawo ja ;) ). Zapach na dziś -Madness. To tak wszystko na temat. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×