Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

No i czarne chmurzydła oczywiście już są... :time:

W przypływie krztyny energii zabrałam się za pucowanie w środku kolejnej szafki w kuchni ( no jak to jest, że zamknięta szafka tak się brudzi...) i akcję -kierunek śmietnik. Myślę, że niepotrzebne mi są np. dwie tarki i cukiernica bez przykrywki. ;) Dziś jeszcze przegląd herbat ( a kolekcję mam pokaźną :smile: ). No i tak pracowicie, acz z przerwami ( jak to możliwe, że wysiłkiem jest taka robota?) mija mi czas. Ale cieszę się, że udało mi się coś ruszyć.

 

mirunia, Miłego łazikowania, niech Ci ta niedziela się rozkręci!

Ja zawsze lubiłam koniec lata i początek jesieni. W tym roku trochę żal, bo z lata nie skorzystałam i tak naprawdę takich sympatycznych pogodowo dni to było kilka. :bezradny:

 

tosia_j, :great: Ciekawe, czy uchowasz do zimy ten słój... :smile:

 

J3RZY62, Karolina66, Ḍryāgan, Witajcie niedzielnie!

 

Karolina66, Karolinko Ty chodzisz do pracy, masz faktycznie odsapkę niedzielną?

 

Ḍryāgan, No ale chyba dobrze, że procha zapodałeś... :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, to słabo ZOMO bije :smile: Na szczęście przeszły te czasy.

Chyba jakiś duch ZOMOwca mnie zaatakował. :bezradny:

Mam w domu hełm ZOMOwski (po kimś z rodziny :mrgreen: ) i chciałem zrobić mu małą renowację, więc odkręciłem przyłbicę, a hełm położyłem na podłodze.

Rodzice mnie zawołali, ja wystrzeliłem jak z procy, nadepłem na ten hełm i gleba. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie :D

 

Nadchodzi moja ulubiona pora roku, więc cieszę się bardzo... :yeah:

Samopoczucie znacznie lepsze w związku z tym :D

Dzisiaj sportowa niedziela, poza olimpijskimi zmaganiami, piłkarska liga.

W międzyczasie :lol: spacer, obiad, pranie i prasowanie nieduże - wystarczające jednak, by kręgosłup odczuł to.

Ach jak przyjemnie, gdy słońce nie pali, wiaterek owiewa i trzeba nosić sweterek lekki :!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No mi raczej chodzi o takie bardziej "męskie" lakiery. ;)

 

Czyli jakie?

Właściwie to nawet nie o lakiery, tylko... no dobra zupełnie się na tym nie znam.

Mam taki kask z PRLu (taki jakiego używało "bijące serce partii") i chciałem mu zrobić renowację. Skorupa jest dosyć mocno porysowana (nie popękana) i chciałem coś z tym zrobić, jednocześnie zachowując oryginalny kolor i się zastanawiam jak to zrobić, czy jakimś szprajem bezbarwnym, czy jak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kosmostrada , ja już po urlopie , soboty i niedziele mam wolne - odpoczywam ; wróciłam do pracy po długim okresie walki z chorobą ; ona jest dla mnie częścią terapii ,

mirunia , mimozy są tylko piękne w piosence Niemena , ja wiem czy warto sadzić te nasionka?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, zepsujesz sprayem bezbarwnym, bo nadasz mu zbyt mocny, nienaturalny połysk... stary, a jednocześnie błyszczący? nie! Umyj go delikatnie gąbką jakimś detergentem (płynem do naczyń), wysusz suchą szmatką i niech sam jeszcze wyschnie, a później natłuść go delikatnie i przetrzyj flanelą - będzie odświeżony, a nie zepsuty.

Jest jeszcze druga wersja, bardziej brutalna: umyć, odtłuścić i cały polakierować takim samym kolorem - ale to będzie już nie to, co oryginał. :bezradny:

Dziękuję. Spróbuję tak zrobić. Właśnie chcę uniknąć malowania, bo bardzo mi zależy na zachowaniu naturalnego koloru.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór Ludkowie!

 

Jakoś dzień minął... Trochę w domu porobiłam, spacer z menszem, lody, faktycznie temperatura super do łażenia. Potem pojechaliśmy na jedzonko i rozejrzeć się za okularami dla mnie, bo już oczy mnie na stałe pieką i łzawią. Kupiłam na ostrej przecenie porządne talerze, bo już podrapane miałam.

Ale na wieczór złapałam derealkę... Jak mnie w sklepie sieknęło, w tym samym momencie monsz mówi - rany, jak mnie zaczęła głowa boleć. :roll: Musiało ciśnienie siąść.

Wszystko na siłę, na pół gwizdka, ale przynajmniej w domu nie jęczałam tylko w innym otoczeniu. ;)

 

mirunia, Powiem ci, że dla mnie ciemny poranek to jeszcze ujdzie, ale że ten dzień taki krótki się robi...

 

Carica Milica, Po prostu jesteś tak wyjątkowa, że aż trolla uruchamiasz... ;)

 

Karolina66, ja też poszłam do nowej pracy po ostrej fazie, terapeutycznie, choć nie było łatwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×