Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Lusesita Dolores, Twój piesek i się brzydzisz? Przecież nie robisz tego bezpośrednio ręką, tylko przy użyciu torebki... Zresztą dla czego mam narażać nie-psiarzy na takie widoki i miny? U mnie to naturalny odruch. Dorosłość, odpowiedzialność...

 

mirunia, piękne drzewko. W mojej okolicy też rośnie, ale jest jeszcze młodziutkie, małe, a również piękne :D

 

 

acherontia-styx, Kochana , dobrze się czujesz, masz siłę na przyjęcie gości urodzinowych :D ? Tortu zazdroszczę...

Smacznego życzę i udanego spotkania :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzien dobry Kochani:*******

Wybralam sie dzis z kolezanka na Targi Slow Weekend

Slow Weekend zostanie podzielony na następujące strefy:

 

STREFY SPRZEDAŻOWE:

- projektanci mody: odzież / biżuteria / akcesoria (Partner: Slow Fashion)

- artykuły dla dzieci (ubrania, gry, książki, zabawki)

- twórcy designu, mebli i artykułów wyposażenia domu

 

STREFA SLOW FOOD:

- producenci lokalnej żywności i lokale gastronomiczne

- jedzenie na miejscu i na wynos

Partner: Slow Market i Targi PRAWDZIWE PRODUKTY

 

STREFA CIAŁO:

- producenci naturalnych kosmetyków

- bezpłatne usługi kosmetyczne i relaksacyjne

 

STREFA DLA DZIECI:

- bezpłatne zabawy, gry i animacje dla dzieci

 

STREFA CHILL:

- bar z napojami alkoholowymi i bezalkoholowymi

- leżaki, muzyka, relaks

 

ZLOT FOOD TRUCKÓW:

- najlepsza selekcja food trucków

Partner: Slow Market i Targi PRAWDZIWE PRODUKTY

 

WARSZTATY KULINARNE

- gotowanie z prowadzącą „Ugotuj mi mamo!” Darią Ładochą potraw orientalnych dla dzieci wspólnie z Kuchnia+

- warsztaty zielarskie KUKBUK i Baziółka

 

Warsztatownia na Slow Weekend #4 - Przyjaźń

- szycie na maszynach JUKI - Sew it maskotek dla dzieci

- przeróbki krawieckie pod okiem Slow Fashion Cafe

- projektowanie skarpetek z KABAK

- przeglądy rowerów Dr Albin Mobilny sklep, serwis rowerowo - narciarski

- wicie wianków z Floral Concept Store by Eva Klimek

- tworzenie kosmetyków z Mokosh Cosmetics

 

Wypilam pyszna chai latte masala oraz do domu kupilam Senche wisnie w rumie , wlasnie se nia delektowalam :105::105:

Skoczylam tez jako ze to niedaleko pod Hale i nabylam znow po ! zl za sztuke 4 ksiazki oraz gazete z przepisami "Pyszne"

13177774_1009067129170788_3846448128265554087_n.jpg?oh=de0d71c4fa739c1ee638c66c89630d69&oe=57B2CD6A

 

pyszne.JPG?1460720381

Juz sobie pozaznaczalam co bede z niej pichcila --- miedzy innymi curry z groszkiem i serem feta :105:

 

Czuje sie ciulnie bo znow mam odzmodzenie lękowe ale nie dziwe sie zbytnio skoro zyje caly czas w stresie.

 

Stylowe trzasnellam , kiecie na halce ala lata 50 , balerinki , mini sweterek w czarne kwiatuszki i zakiet w stylu militarnym m, sciskany w pasie grubym paskiem. Do tego fryz i czerwona szminka ktora uzywam rzadko ale okazja byla :angel::angel::angel:

A to wszystko na poprawe nastroju.

 

kosmostrada, uwielbiam targi jedzeniowe wiec wyprawa jak na moj gust super :great: i te zakupy!

 

mirunia, przepieknie kwitnie :105::105::105:

Mam pod balkonem bzy :) Tez zawsze na nie spogladam :)

 

misty-eyed, niestety malo ludzi w ogole jest odpowoedzialnych za swoje zwierzaczki , mne zawsze dziwi i zasmuca lekcewazenie jesli zwierzak chory i nie pojscie z nim do weta tylko czekanie ze moze mu samo przejdzie . Wrrrrr!

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lusesita Dolores, ile ja mam lękow to nie zlicze i jednak i chodze do lekarza chociaz dostaje tam pierdolca i jezdze tramwajem mimo ze dostawalam tam paniki . Nie odstawiaj sobie sama lekow to zareczam Ci ze nie bedzie Ci sie wydawac wiele rzeczy ktore jak twierdzisz sa natrectwami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czerwona szminka ktora uzywam rzadko ale okazja byla

:105::105::105::105:

 

Ja po swoim piesku sprzątałem. Zresztą jak w domu np. zwymiotował, to też trzeba było posprzątać. W ogóle na moim osiedlu od kilku lat jest czysto, odkąd poustawiali te specjalne pojemniki i nawet foliowe woreczki zapewnili, jakby kto zapomniał. Może i na początku ludziom szło to dość opornie, ale po jakimś czasie chyba większość uznała, że to dla dobra nas wszystkich. Generalnie to było tak - jeden sąsiad zaczął sprzątać, to drugiemu było głupio i też zaczął ;) I jest rezultat. Jest czysto pod oknami, wzdłuż chodników, a zielonego u mnie dużo. I już te kupy nie pływają po chodnikach jak są roztopy. Chociaż nie mówię, że niespodzianki się nie zdarzają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Bardzo się cieszę, że skorzystałaś z tego dnia, choć z przygodami... :smile:

U mnie fiołki już przekwitły...

 

rolosz, Udało Ci się trochę przyjemności wyszarpać z dzisiejszego dnia?

 

acherontia-styx, O tak, jest to fajna atrakcja takie targi.

Kochana no przecież - Ty też jesteś kolejnym Byczkiem. Cyklopka już miała urodzinki, Carica też, przyszła kolej na Ciebie. :D Ja jeszcze mam parę dni, a Mirunia się nie ujawnia, czy jest po czy przed... ;)

Wszystkiego najlepszego, pisałaś że ostatnio jakoś wszystko idzie do przodu, więc niech tak już pozostanie, i tak jak Caricy życzę sukcesu naukowego w temacie magisterki. :smile: Tulańce urodzinowe!

 

Ja leżę wycieńczona, bo po moim wkopywaniu nabytków i drobnym grillu dostałam ataku paniki... :hide: O żesz, dawno nie miałam, co za masakra...

Pazurki u nóg pomalowałam i chyba podłubię w kompie, bo łeb boli, mdli...

Jutro wsadzę pelargonie, bo dziś to już ani ręką, ani nogą...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór :D

 

platek rozy, to prawda, nam wszystkim lęków nie brakuje, dlatego tu jesteśmy...

Często zastanawiam się, jak wyglądałoby moje życie, gdybym nie miała problemów nerwicowych?

Wiem, że wiele straciłam, nieodwracalnie...

Jednak i sporo mi się udało zdziałać ;) , to tak na pocieszenie się :D

 

Obejrzałam ciekawy meczyk, lubię piłkę nożną. Niedługo ME :lol:

 

kosmostrada, oj biedulko, czy to z powodu konkretnej przyczyny, czy jak najczęściej bywa, nie wiadomo why?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, Kochana oczywiście, że nikt nie zna powodu... :roll: Już rozkminiam i rozkminiam, za cholerę nie wiem. Taki widocznie mam czas.

Ja się cieszę, że trochę z życia pokorzystałam. Ale chciałabym jeszcze, tak bardzo. Brać pełnymi garściami, bez ograniczeń... :105: W zasadzie byłoby już cudnie, gdybym mogła ot tak po prostu sama wsiąść do samochodu, czy autobusu i pojechać np. na tanie gazety. Gdybym znów bezproblemowo i z radością podróżowała... Marzenia... :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, jestem już po, w kwietniu były... nie ma się czym chwalić. :bezradny:

Co to się zadziało, że dopadła Cię panika... tak bez powodu? Te nogi z waty w ciągu dnia, coś mogły zapowiadać, jakąś słabość. Tulam mocno!

 

misty-eyed, pewnie byłoby ciekawiej nieco i spokojniej bez tej naszej przypadłości. Korzystałybyśmy z życia tak normalnie, na ile warunki życiowe by pozwalały, bez tych naszych ograniczeń, zahamowań i blokad.

Ale cieszmy się, że dajemy radę i mamy też te swoje, małe przyjemności. I tak udało nam się oswoić tę "wredną towarzyszkę". :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, ja przedwczoraj podlałam trawę na balkonie, ogródkowanie poważne :lol:

acherontia-styx, zasyłam buziaki urodzinowe :*

 

Przyniosłam dzisiaj pudełka po lekach, żeby pani od farmakologii miała pomoce naukowe. Akurat zostało trochę czasu na zajęciach, więc rozpakowała i zaczęła odpytywać, kto co zna. A tam masa jakichś przeciwwirusowych, antybiotyków na skórę, jakieś suple na wątrobę i oczywiście venla :hide: Co ja narobiłam. I jeszcze wszyscy byli źli, że nie skończyliśmy wcześniej. A jedna to w ogóle na mnie z takim oburzeniem skąd mam psychotropa. To mówię, że nie moje w sumie, ale tak na prawdę, to nawet jakbym wszystkie zeżarła osobiście, to co w tym złego. :evil:

 

Na pociechę wonsz-banan:

 

13178910_878014825643728_1511541915616928817_n.jpg?oh=df0c3021bba99d935edd3100226573b4&oe=57B21F2B

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, A Tii, nie przyznałaś się, tak jak podejrzewałam... :nono: Urodziny to zawsze pretekst do otrzymania porządnej porcji tulańców! ;) I tak dostaniesz swoje, o! Przesyłam Ci takie uściski urodzinowe, że aż oddech tracisz i wielką, ale to wielką porcję kciukasów na cały następny rok, za polepszenie, ot takie dające trochę oddechu.

 

Myślę, że jestem bardzo osłabiona i bardzo teraz podatna. Nawet przykład tych herzklekotów, które niedługo to po Ince już będę miała... :roll: Żeby po leciutkiej latte mieć? :time: To świadczy...

 

cyklopka, Noo jesteś! :great: Już miałam tu biadolić, że nas opuściłaś na rzecz drugiego forum i nawet zastanawiłam się nad fochem... ;)

Wonsz cudowny... :105:

 

Na pocieszenie zżarłam właśnie pół słoika mojej konfitury wiśniowej... Trzeba zrobić gorzkiej herbaty i to now... :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, ja teraz jadę herbatkę za herbatką.

 

Troszkę wam nie chciałam zawalać problemami, raz ze względu na dyskrecję wobec bliskich osób, a dwa, że macie swoje smutki, to raczej powinnam was podnosić na duchu, a nie opowiadać o cudzych tragediach :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, :mrgreen: Kosmuniu, dzięęęki wielkie za tulasy urodzinowe, taaakie fajniaste, szczere. Przyjęłam je ochoczo... :yeah: buziaczki :******

A ja pożarłam serek waniliowy, jeszcze wrzucę jogurt morelowy i się zasłodzę wreszcie. :yeah:

 

cyklopka, pomysłowy ten wonsz... to jakaś jadowita gadzina, bo kolorem odstrasza i tym okiem :shock:

 

Idę zaraz do wyrka poleżeć, poczytać. Pa :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rolosz, Udało Ci się trochę przyjemności wyszarpać z dzisiejszego dnia?

nieeee, nie za bardzo.

Współczuję ataku paniki. Chyba też zacznę zaraz panikować, bo przede mną ciężkie kilka tygodni :zonk: To będzie prawdziwy test dla esci.

 

cyklopka a ta koleżanka z farmakologii to nie wie, że wenlę można dostać w aptece, tylko się pyta skąd to ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, Wiesz mi się wydaje , że posłuchanie o smutkach innych pozwala czasami złapać dystans do swoich...

Czemu namiętnie herbatkujesz?

 

mirunia, Do juterka!!!

 

rolosz, Szkoda, no ale takie dni też czasami bywają. :bezradny:

Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć - liczyłabym na siebie, a nie pokładała nadzieję w lekach. Moc jest w Tobie, leki tylko pozwalają Ci to dostrzec.

Oddychaj głęboko i spokojnie , to tylko kilka tygodni, które przejdziesz, bo to jest istotą czasu, że mija... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka a ta koleżanka z farmakologii to nie wie, że wenlę można dostać w aptece, tylko się pyta skąd to ;)

Z tylnej szafki zamykanej na kłódeczkę :pirate:

 

mirunia, a ja bym się nie zdziwiła, jakby ktoś/coś zamiast unikać, zechciał(o)by skonsumować, bo dojrzały.

 

Ja w sumie powinnam się teraz skupić i przyłożyć, bo jak to zawsze pod koniec roku szkolnego trzeba będzie pokonać Voldemorta :nono:

 

Muszę ogarnąć praktyki, napisać sprawozdanie ze stażu, ogarnąć uczniów, podsumować co umieją, przygotować się do egzaminu końcowego, a mam ochotę się położyć do łóżka z czekoladą i obudźcie mnie za 3 miesiące :silence:

 

cyklopka, Wiesz mi się wydaje , że posłuchanie o smutkach innych pozwala czasami złapać dystans do swoich...

No mnie to tak średnio pomaga raczej :bezradny:

 

Czemu namiętnie herbatkujesz?

Przez parę dni jadłam praktycznie wszystko i zaczynam już odczuwać pewne symptomy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka a ta koleżanka z farmakologii to nie wie, że wenlę można dostać w aptece, tylko się pyta skąd to ;)

Z tylnej szafki zamykanej na kłódeczkę :pirate:

Nie wiedziałem, że tyle z tym zachodu :?

 

kosmostrada wiem, mam w planach psychoterapię, żeby to i owo przepracować. Może i znajdę w sobie pokłady tej siły.

 

Dosyć narzekania!!!!!!!! Idę spać, jutro ma być dobrze :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Poniedziałek zaczął się pochmurnym świtem, ale słoneczko nie odpuszcza i już wyłazi.

Bardzo źle spałam, wstałam zalękniona, ogólna koopa.

Po pracy muszę lecieć po żarcie dla psa i nową obróżkę na kleszcze. Ta mimo smrodu okazała się nieskuteczna, wyciągnęłam wczoraj kleszcza, jeszcze biedakowi napuchła noga od tego paskudztwa. Ale najpierw po wyniki badań.

A co mi się chce - otóż nic. A nie sorry, chce mi się - spać... :bezradny:

 

Miłego dnia Wszystkim!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

Ależ mi się nie chce dzisiaj pracować... zimno w pokoju, narzuciłam dyżurny sweter. Na dworze cieplutko, chyba się przeniosę pod jakieś drzewko. ;)

Rano ciężko mi się wstawało i z oporem wybierałam się do roboty. :bezradny:

Jutro mam wyjście służbowe, to trochę się poruszam i pospaceruję po słońcu. :yeah:

 

kosmostrada, obudziłaś się już w robocie... jak Ci tam za biurkiem? Wszelkim lękom mówimy stanowcze NIE!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×