Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

DarkMaster, jedna sprawa mnie dobila ale zyciowo znaczy pod wzgledem pracy zaczyna sie ukladac pomalu , bo zaczynam staz.

I mialam ostatnio sporo stresow , miedzy innymi paskuda zlosliwego na skorze i musze go wyciac --- mam 9 listopada termin do szpitala ... a

 

kosmostrada lubie takie ksiazki z humorem , jesli ten humor jest inteligentny i ksiazka o czyms opowiada konkretnym . Moze bedzie fajna :)

 

acherontia-styx, nie wiem czy umialabym takie cuda zrobic ale moze i tak. Teraz te kule popularne . Choicaz z lampek ozdobnych domowych to one podobaja mi sie najbardziej .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

DarkMaster, tez sie boje ze lęki mi nie dadza pracowac ale zdrugiej strony mysle ze tak ze dwa tygodnie beda jazdy straszne a pozniej sie oswoje i bedzie duzo spokojniej. Mysle ze bedziesz mial podobnie. Ja staralam sie cieszyc ze tam ide i siac w sobie ziarenko radosci z tego powodu , mimo przerazenia.

 

mirunia, nie mam nawet zakupow zrobionych , jakies resztki w lodowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

acherontia-styx, Przeleciałam okoliczne Biedry i nie ma... :why: A przecież nie będę jechac na obrzeża miasta w amoku. Kochana jakbyś przypadkowo dorwała, to będę wdzięczna. :uklon:

Ja dziś już paradowałam w moich sztybletach. W balerinach to bym zamarzła...

 

mirunia, U mnie też nie chce się wychodzic. Wyciągnęłam mojego waciaka ( tzn. puchową kamizelkę) i jutro ostentacyjnie będę siedziec w niej, to jak będę wyglądac :shock: - trudno... W pracy piłam malinową, na rozgrzewkę.

Jeden plus - można nosic szale i apaszki. ;)

 

Sigrun, No piękny moździerz! Ja mam antyczny mosiężny po mojej teściowej.

 

DarkMaster, Ja do nowej pracy poszłam w nawrocie choroby i daję radę. Czasami jest ciężko, ale jest pretekst, żeby rano zwlec się z łóżka i postawic do pionu. Przez chorobę jeden dzień tylko nie poszłam do roboty.

Zobacz też Plateczkową - podejmuje wyzwanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WinterTea, do głowy by mi nawet nie przyszło, by odczytać Twoje wyznanie jako sarkazm czy ironię. Jestem nastawiony na samo dobro płynące od Ciebie. :angel: Ja, dla odmiany, mam dziś średni nastrój. Również życzę miłego wieczoru.

 

Widziałem dzisiaj ludzi, którzy wysiadali z autobusu z koszykami pełnymi grzybów. To musi coś oznaczać!

 

kosmostrada, myślę, że może jutro lub pojutrze zarzucę apaszkę/szal i wybiorę się do lasu. Coś dla urody i coś dla zdrowia w jednym. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bonsai, Daję znać tak z założenia, bo nierzadko bywam ironiczna, ale przyznam, że ma to swój urok 8)

To trochę niezwykłe, że mieli grzyby... Trzeba było zapytać, w którym to lesie po suszy rosną grzyby ;)

Witam.

Dużo postów dziś było, widzę... :)

Eh popołudniu wyciekł ze mnie ten pozytywny nastrój który miałem przez ostatnie 3 dni i dziś rano, cała energia, teraz mam depresyjnego doła....

To Ty chwiejny jesteś...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WinterTea, nie mogłem, gdyż jechałem samochodem. A jak wracałem, to przekraczałem takie bajora (oberwanie chmury było przecież dziś w W-wie!), że o suszy mowy być już nie może. Za to powiedzenie "rosną jak grzyby po deszczu" jest zgodne z prawdą, serio serio. No nic, nie ma co teoretyzować, trzeba spiąć poślady i udać się w knieje, a nie tak przed tym monitorkiem marudzić jeno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A propos szali, zakochałam się w mega szalu ( wyjściowy kocyk, marzenie... :105: ) i chcę w wolnej chwili kupic materiał i dac do obszycia. Tylko muszę znależc źródło ładnej cienkiej wełny...

 

O taki mniej więcej:

http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/akcesoria/szale-i-apaszki/kaszmirowa-apaszka-c271013p2814589.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

filip133, To Ci odpisałam... Sam ocenisz, czy odpowiedź jest zadowalająca, czy też wolałbyś dać mi w dupsko.

bonsai, Nie wiem na jakiej urzędujesz dzielnicy, ale na Mokotowie burza przeszła bokiem, a szkoda, bo burza zawsze mile widziana. :)

Coś tam padało... Ale dla mnie oberwanie chmury było wtedy, gdy parę lat temu deszcz pozalewał stacje metra.

 

Ja mam najlepszy atlas grzybów z biedronki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×