Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Jutro będę kończył to opowiadanie. Zostało jeszcze tylko kilka scen. Już obecnie ma 10 stron. Napisałem to wczoraj i dzisiaj. Chciałbym żebyście to przeczytali ale nie wiem jak je opublikować bo nie będę przecież wrzucał tutaj 15 stron A4. Chyba wrzucę je do działu "twórczość" a tutaj dam odnośnik.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry :papa:

 

Wyskoczyłam z pracy do lek. rodzinnego, bo skończyły mi się leki od ciśnienia. Zrobiło mi się trochę lękowo, czułam, że ciśnienie idzie w górę. Odczekałam na poczekalni z pół godziny i zaczęłam się uspokajać. No głupi człowiek jak cholera... przecież chciałam tylko receptę u bardzo miłej pani dr.

Zmierzyła mi ciśnionko, miałam 140/80, więc całkiem nieźle.

Zobaczyłam wagę elektroniczną i wskoczyłam na nią! Oooo! nieźle sobie ważę...! 66kg żywej wagi bez butów!

Stop na żarcie i słodycze!!! Jeszcze w życiu tyle nie ważyłam, od jesieni +9kg !!!

Ale wszyscy znajomi twierdzą, że teraz wyglądam super i nie powinnam chudnąć, bo na tyle nie wyglądam.

No dobra, chudnąć może nie, ale więcej tyć tyż nie!!! :hide:

 

Zrobiłam sobie kawkę i biorę się dalej za robotę.

Do miłego :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wróciłam z wycieczki :shock:

 

Pojechałam z kolegami z Katowic do Cieszyna, pozwiedzaliśmy trochę. Potem odbiliśmy za czeską granicę na koncert jednego z moich ulubionych zespołów. Klub był mały, publiczność nie była taka popychająca jak w Polsce więc miałam drugi rząd pod samą sceną i wokalista mi często paczył w oczy, zwłaszcza jak śpiewaliśmy z całą publiką ich najsłynniejszą balladę :105: Potem czekaliśmy na zespół przy autokarze i mamy sweet-focie i autografy, pierwszy raz od 10 lat kiedy ich słucham mogłam się z nimi spotkać. Do Katowic wróciliśmy koło czwartej. O 5:32 miałam pociąg do Krakowa, po drodze czytałam "Kody podświadomości" Pawlikowskiej, koło 8:00 byłam w domu. Zjadłam śniadanie, obrobiłam zdjęcia, umyłam się, poszłam do pracy. Teraz mam chwilę przerwy i niedługo lecę do następnego klienta.

 

W wyniku deprywacji snu, która ponoć zawyża poziom neuroprzekaźników w mózgu, głębokiego przekonania, że zespół odwzajemnia uczucia swojej fanki oraz absurdalnego poczucia humoru kolegów mam tak nieziemską głupawkę, że się uczniom udziela i w ogóle uśmiecham się jak debil na ulicy. Nie czuję się w ogóle śpiąca. Są momenty, że mnie delikatnie mdli jak się nad czymś za mocno skupiam, ale kłaść się nie mam potrzeby ani nic.

 

Najlepsze, że w środę jest koncert innego zespołu, który trochę mniej znam, ale mają świetne kawałki do zagrania i jeszcze więcej kolegów przyjedzie, to trzeba iść.

 

A piątek-sobota mam trzy sprawdziany. Już to widzę jak zasiadam dzisiaj do farmakologii :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór!!!

Cieszę się, że się trochę poodzywaliście, to wiem co u Was. ;)Jasaw , a jak u Ciebie?

No nareszcie obowiązki za mną, tylko pralkę wyciągnąc zostało i mogę wreszcie poluzowac się z herbatką i książką. Cieplutko dziś było u mnie, poszłam do pracy w samym sweterku.

 

mirunia, To mówisz stop zaokrąglaniu się? :D Kochana grunt, że mogłaś sobie na to pozwolic i ładnie wyglądasz. A nie wpadasz w nerwówę, że garderobę musisz wymieniac, więc w ogóle jest ok. ( wynika , że sobie za duże ciuchy kupowałaś :D ) Czytałam o Twoim leku, że jest to standard, ale po prostu bardziej Ci się chce jeśc, czy to idzie od samego patrzenia na jedzenie?

Brawo za przychodnię, że spokojnie przeczekałaś!

 

acherontia-styx, Jak rozmowa, zadowolona jesteś?

 

Zebrec, Owocnej pracy imprezowiczu!!! ;)

 

cyklopka, No ale jednakowoż idź dzisaj spac... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

acherontia-styx, czytałam, ogromny plus z tym, że blisko. Spytasz się T., będziesz wiedziec... ;) Ale przyjęliby Cię tam (gdyby T. nie widziała przeciwwskazań), czy jeszcze czekasz na odpowiedź?

 

cyklopka, ze mną nie pogadasz, bo u mnie braki snu powodują kompletną masakrę. Myślę, że u Ciebie też wystarczy już tej terapii deprywacją snu. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, Kochana :*** ja teraz nie bardzo mam się w co ubrać, kupiłam sobie 2 pary portek do chodzenia na teraz i 2 spódnice :D

Moje fajne letnie spodenki są wszystkie ciasne, mało powiedziane... są o 2 numery za małe! :D Muszę wymienić sporo garderoby, szczególnie spodni i spódnic, a także bielizny :hide: Dobrze, że jeszcze w bluzki wchodzę ;)

Po Mircie dostałam takiego apetytu na wszystko, szczególnie na słodycze... to nie od patrzenia, niestety :time:

Szlaban na żarełko i frykasy!!! :mrgreen:

 

Odpoczywam pod kocykiem, bo u mnie dzisiaj chłodno, padało, pochmurno cały dzień i śpiąco :bezradny: byle jak...

 

Co u Ciebie Kochana, jak Ty się czujesz i jak minął poniedziałek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, do końca tygodnia mam dostać odpowiedź (i wtedy ewentualnie będę dzwonić do T.), ale kierowniczka wzięła wszystkie moje papiery, tzn. CV, kopie dyplomu, prawa wykonywania zawodu, świadectwa pracy i ukończonych kursów.

 

mirunia, dzięki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, dzięki.

 

Właśnie zrobiło mi się coś idiotycznego w telefonie. Chciałam wrzucić do internetów informację o wczorajszej wycieczce. Włączyłam transmisję danych... i wysłały mi się dwa MMSy sprzed roku do byłego chłopaka :hide: Obrazek z gry z kotkami i zdjęcie japońskiej potrawy, którą przyrządziłam, czyli w sumie bardzo neutralne i nieszkodliwe zdjęcia, ale i tak durnowata sytuacja. Zwłaszcza, że kolega się zobowiązał, że mu przekaże niemiłą sprawę urzędową.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Wiesz Kochana, jakoś ten poniedziałek minął. Mam robotę na ten tydzień w pracy, cieszę się, bo czas mi będzie lepiej i szybciej mijał. Doskwiera ten brak energii ( może lek, może wymęczenie porannymi stanami), na wieczór mam ochotę tylko na kocyk, forum, książkę.

Masz pretekst do odnowienia garderoby! :D

No cóż, jeśli uważasz, że czas już zatrzymac wagę, to niestety jak mówisz, koniec z rozpustą. Ale fajnie tak sobie pofolgowac, pamiętam jak odzyskałam apetyt, a byłam na maksa wychudzona, jak pojechałam z jedzonkiem, jakie to było fajne jeśc wszystko, na co się ma ochotę... :mrgreen:

 

cyklopka, no ja właśnie z deprywacją snu mam takie doświadczenia ze starych czasów - faza manii, a potem agonia również psychiczna... :bezradny:

 

acherontia-styx, O wygląda to dobrze. Aby wszystko się udało, trzymam kciukasy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, no ja właśnie z deprywacją snu mam takie doświadczenia ze starych czasów - faza manii, a potem agonia również psychiczna... :bezradny:

Gdyby pogoda była ładna, to nie byłabym ani trochę smutna :nono:

Jakby co, to obejrzę sobie coś przed snem, albo przytulę Pawlikowską.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×