Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kiedy nerwica odpuszcza


evvelinka

Rekomendowane odpowiedzi

Macie może tak, że nagle ni z tego ni z owego zaczyna się u was ciąg ataków lęku? Przejmowanie się każdym ukłuciem gdzieś w ciele, które zwykle kończy się myślą o raku czy zawale i atakiem lęku? Niemożność odprężenia się i ciągłe napięcie? Każde wyjście do sklepu kończy się atakiem? A potem nagle to wszystko odpuszcza? Nie ma przez jakiś czas ataków, ukłucie w sercu nawet jeśli pojawia się chwilowa myśl o zawale nie doprowadza do ataków paniki? Można normalnie iść do sklepu, odprężyć się? Tak jakby były nasilenia choroby i okresy "wyzdrowienia" :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak mam. Są dni/tygodnie, że czuję się prawie jak zdrowy człowiek, wtedy nie mam większych problemów z czymkolwiek. A potem nagle lęk się pojawia albo D/D i te czynności które wcześniej były niczym nagle powodują strach.

Nie potrafię tego zrozumieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam tak, że gdy się czuję źle, zaczynam mieć jakieś duszności, robi mi się słabo, pojawia się ból w klatce piersiowej to myślę o tym i rośnie we mnie jakaś panika a wraz z tym te dolegliwości bardziej dokuczają, czasami nie umiem tego opanować, staram się wtedy o tym nie myśleć....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie ostatnio trzymały mdłości przez 3 dni od rana do wieczora, ale to takie, że chodziłam z reklamówką foliową, bo byłam pewna, że zwymiotuję. Słabo robiło mi się co chwilę. Pod koniec dnia byłam wykończona. Nawet do sklepu nie mogłam wejść, bo od razu atak. Nie wiem jak to wytrzymałam. Przeszło i teraz jest w miarę ok. Dziś nawet jak stałam w dusznej kolejce z 5 minut to wytrzymałam, wczoraj byłam w kinie. W stanie sprzed 3 dni nie byłoby to możliwe. Wtedy nadawałam się tylko do leżenia cały dzień na kanapie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A teraz serio, mam nadzieję - za dużo kofeiny, za dużo kofeiny...ufff - lękowi towarzyszą napięcia, organizm jest tak zmęczony, jak po jakimś maratonie, że potrafi się wyłączyć czyli rozładować powstałe napięcie - lęk się zmniejsza. Dlaczego po kilku dniach pojawia się kolejny napad lęku? Bo odkładamy w sobie emocje ( z którymi nie potrafimy sobie radzić przy nerwicach), później jakiś impuls, przy nerwicy to może być coś banalnego, uruchomia ciąg myśli, lęków i napięć. Dobra psychoterapia pomaga nauczyć się rozładowywać emocje, napięcia i budować poczucie własnej wartości. To chyba tyle...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×