Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?

[zestresowana1990]

@biedronka no dobra...wyślij na priv te fotki.

A tak na powaznie serio dalej masz takie przeboje??? I luźne i jasne i w kawałach itd itp? Nie piszesz tego tylko po to żeby mnie pocieszyć?

[biedronka]

Teraz, zestresowana1990 napisał:

@biedronka no dobra...wyślij na priv te fotki.

A tak na powaznie serio dalej masz takie przeboje??? I luźne i jasne i w kawałach itd itp? Nie piszesz tego tylko po to żeby mnie pocieszyć?

Nie, nie pisze tego po to, zeby Cie pocieszyc, mozesz mi wierzyc lub nie. Naprawde mam i luzne i jasne i zielone i olowkowe (wczoraj) i w kawalkach i biegunki, powaznie rzadko kiedy zalatwiam sie "normalnie"  

Wysylam 

[zestresowana1990]

@zakazana88 a Ty na pewno nie masz zadnego raka jajnika. Ja myśle ze Ciebie może to bolec od kręgosłupa tzn ta pachwina tak samo czeste siku. Uwierz ze mnie tez kręgosłup boli a w tej chwili siedzę i bola mnie ledzwia a do tego kolana, nogi i czasem podbrzusze pobolewa. Myśle ze wszystko może brać się od kręgosłupa. Te nerwy tam lecą, coś gdzieś uciska i tyle. A ze się skupiasz na tym to juz całkiem wszystkie objawy się pogłębiają. Przerabiałas juz raka jelit, raka mózgu byłaś pewna na 100% , szpiczaka czy co to ostatnio miałas to byłaś pewna na 1000% wiec proszę nie nakręcaj się na kolejnego

[patrycja03]

Jejku a ja znów się zaczynam bać że moge mieć jakiegoś raka znowu tylko że tym razem znów zaczynam myśleć o raku gardła...a to dlatego bo chyba od dziś zaczęło mnie boleć gardło, nie jakoś bardzo ale no jednak czasem mnie pobolewa tak jakby na przeziębienie, ale oprócz tego to nic mi nie jest nie mam kataru ani kaszlu. No i pomyślałam że sobie sprawdzę czy mam może zaczerwienione gardło, no i to był jednak błąd :(...bo zauważyłam na tylnej ścianie gardła takie czerwone dosyć mocno grudki/pęcherzyki? nie wiem jak to nazwać no i ogólnie z mojej perspektywy to moje gardło jest fatalne mimo że nie jestem lekarzem i się nie znam ale oczywiście ja musze tak stwierdzić i już....ehh boje się co to może być, teraz jest ich znacznie więcej niż zazwyczaj i są bardzo bardzo czerwone boje się błagam pomóżcie mi :(

[zestresowana1990]

3 minuty temu, biedronka napisał:

Nie, nie pisze tego po to, zeby Cie pocieszyc, mozesz mi wierzyc lub nie. Naprawde mam i luzne i jasne i zielone i olowkowe (wczoraj) i w kawalkach i biegunki, powaznie rzadko kiedy zalatwiam sie "normalnie"  

Wysylam 

Wiesz co, są te różne portale gdzie się wstawia swoje zdjęcia , to powinni wymyślić portal typu stolce.pl czy coś takiego...tam moglibyśmy się wymieniać fotkami i spostrzeżeniami może wtedy byłbym spokojniejsza

[biedronka]

5 minut temu, zestresowana1990 napisał:

Wiesz co, są te różne portale gdzie się wstawia swoje zdjęcia , to powinni wymyślić portal typu stolce.pl czy coś takiego...tam moglibyśmy się wymieniać fotkami i spostrzeżeniami może wtedy byłbym spokojniejsza

Haha no moze lepiej nie 

[zakazana88]

10 godzin temu, biedronka napisał:

@zakazana88 glowa tez Cie bolala, pamietasz?

@alicja_z_krainy_czarów teraz to pojechalas, ja Chirurgow skonczylam ogladac bodajze na 2 sezonie, nie na moje nerwy  Kurde nie chce sie znowu w trzustke wkrecic, juz to przerabialam chyba przez dobry rok zanim sie wkrecilam w raka jelita grubego, ale zaniepokoilas mnie ta wysypka 

@zestresowana1990 mysle, ze jakbys zobaczyla fotki moich kup to przestalabys sie martwic swoja 

Tak pamiętam,  moje wszystkie dolegliwości których byłam pewna.

Ale tutaj znów się martwię, w środę będzie sadny dzień.

A jeszcze,e wcześniej z synem idę na badania krwi, w związku z tą bladoacia i sincami pod oczami i tym węzłem nie schodzacym. 

[zakazana88]

9 godzin temu, zestresowana1990 napisał:

@zakazana88 a Ty na pewno nie masz zadnego raka jajnika. Ja myśle ze Ciebie może to bolec od kręgosłupa tzn ta pachwina tak samo czeste siku. Uwierz ze mnie tez kręgosłup boli a w tej chwili siedzę i bola mnie ledzwia a do tego kolana, nogi i czasem podbrzusze pobolewa. Myśle ze wszystko może brać się od kręgosłupa. Te nerwy tam lecą, coś gdzieś uciska i tyle. A ze się skupiasz na tym to juz całkiem wszystkie objawy się pogłębiają. Przerabiałas juz raka jelit, raka mózgu byłaś pewna na 100% , szpiczaka czy co to ostatnio miałas to byłaś pewna na 1000% wiec proszę nie nakręcaj się na kolejnego

Mam nadzieję, że kolejny raz Ty i Biedronka macie rację i że nic mi nie jest.

Obiecałam sobie,  że więcej się nie skręca Ale to jednak nie takie łatwe.

Mam nadzieję, że leki które biorę w końcu zaczną działać i będzie trochę lepiej.

[zestresowana1990]

@zakazana88 ja tez nie raz nie dwa obiecywałam sobie ze się więcej nie nakręcę a tu ciagle szukam sobie jakichś chorób. Ostatnio ten kręgosłup mnie boli to najpierw mówię pewnie trzustka potem ze to od jelit a nawet przeszło mi przez myśl ze to rak kości. Obłęd  tak bym chciała żeby mnie nic nie bolało, zebym normalnie się załatwiała...ale nie. Dzien w dzien coś. Te dni to mi przez pace uciekają dosłownie i od rana jest tylko walka z sama soba. Rano strach przed załatwieniem się, potem do wieczora kontrolowanie co mnie boli co nie i Znów wieczor...

[alicja_z_krainy_czarów]

10 godzin temu, patrycja03 napisał:

Jejku a ja znów się zaczynam bać że moge mieć jakiegoś raka znowu tylko że tym razem znów zaczynam myśleć o raku gardła...a to dlatego bo chyba od dziś zaczęło mnie boleć gardło, nie jakoś bardzo ale no jednak czasem mnie pobolewa tak jakby na przeziębienie, ale oprócz tego to nic mi nie jest nie mam kataru ani kaszlu. No i pomyślałam że sobie sprawdzę czy mam może zaczerwienione gardło, no i to był jednak błąd :(...bo zauważyłam na tylnej ścianie gardła takie czerwone dosyć mocno grudki/pęcherzyki? nie wiem jak to nazwać no i ogólnie z mojej perspektywy to moje gardło jest fatalne mimo że nie jestem lekarzem i się nie znam ale oczywiście ja musze tak stwierdzić i już....ehh boje się co to może być, teraz jest ich znacznie więcej niż zazwyczaj i są bardzo bardzo czerwone boje się błagam pomóżcie mi 

Często mam anginę bez kaszlu/ kataru. Tzn. miałam kiedyś co roku, bo na przełomie bieżącego i poprzedniego roku dotykają mnie już tylko śmiertelne schorzenia.

10 godzin temu, zestresowana1990 napisał:

A tak na powaznie serio dalej masz takie przeboje??? I luźne i jasne i w kawałach itd itp? Nie piszesz tego tylko po to żeby mnie pocieszyć?

Też tak mam. Kiedyś wypiłam 10 rumianków i w toalecie widziałam JASNE BŁOTO. To dla mnie był NIEZWARTY =D.

11 godzin temu, biedronka napisał:

 teraz to pojechalas, ja Chirurgow skonczylam ogladac bodajze na 2 sezonie, nie na moje nerwy  Kurde nie chce sie znowu w trzustke wkrecic, juz to przerabialam chyba przez dobry rok zanim sie wkrecilam w raka jelita grubego, ale zaniepokoilas mnie ta wysypka 

Kocham ten serial =D ale jak zobaczyłam odcinek o raku trzustki, to prawie nie zwariowałam.

Ja miałam na plecach, ale mi zeszło. Wszyscy mi mówili, że mnie sweter podrażnił. Wiesz, "Chirurdzy" to mało wiarygodne źródło informacji. I nie wysypka sama, ale swąd skóry jest objawem raka trzustki po tym, jak to przeczytałam, często mnie coś swędzi.

 

Wiecie, wczoraj posmarowałam się kremem i mnie uczuliło na twarzy. Wyskoczyły mi takie czerwone plamy po bokach. Nie mogłam się powstrzymać, wpisałam w google i wyskoczył mi TOCZEŃ UKŁADOWY. Zaczęłam się zastanawiać, czy na to nie cierpię, bo często mam zaczerwienioną twarz. I to pieczenia, bóle w jamie brzusznej - może wszystkie narządy są uszkodzone ? Przyśniło mi się jeszcze, że na glukometrze miałam cukier tysiąc. Czy jest ktoś bardziej nienormalny ode mnie?

 

48 minut temu, zakazana88 napisał:

Mam nadzieję, że leki które biorę w końcu zaczną działać i będzie trochę lepiej.

Na mnie leki działają tak, że nie dostaję ataku lękowego i paniki. Ale myśli o chorobach, jak były, tak są. Myślę, że na to chyba bardziej jakaś dobra terapia, ale sama szukam terapeuty bezskutecznie . I w dodatku to tyle kasy kosztuje.

[zestresowana1990]

@alicja_z_krainy_czarów Ja tez ostatnio wyczytałam o tym swędzeniu skory i tez co chwile coś mnie swędzi a to ręka a to plecy a to brzuch a to głowa...matkoooo to jest masakra

Tylko najgorzej ze nie załatwiam się normalnie. Widzisz Wam się zdarza ze macie zwykle, normalne stolce a ja w ogole...ja dzien w dzien mam luznawe. Jestem załamana....

[zakazana88]

22 minuty temu, zestresowana1990 napisał:

@zakazana88 ja tez nie raz nie dwa obiecywałam sobie ze się więcej nie nakręcę a tu ciagle szukam sobie jakichś chorób. Ostatnio ten kręgosłup mnie boli to najpierw mówię pewnie trzustka potem ze to od jelit a nawet przeszło mi przez myśl ze to rak kości. Obłęd  tak bym chciała żeby mnie nic nie bolało, zebym normalnie się załatwiała...ale nie. Dzien w dzien coś. Te dni to mi przez pace uciekają dosłownie i od rana jest tylko walka z sama soba. Rano strach przed załatwieniem się, potem do wieczora kontrolowanie co mnie boli co nie i Znów wieczor...

Ja radzilaby Ci przebadać te jelita wtedy może byś odpuscila i nie smakowała tak toalety, tak jak było w moim przypadku. Nie było to od razu Ale po jakimś czasie przestałam.

Ja się tak boje , że ten tydzień będzie dla mnie wieczności normalnie. Nie chce umrzeć na raka jajnika już w tym wieku Boje się strasznie.

[alicja_z_krainy_czarów]

18 minut temu, zestresowana1990 napisał:

@alicja_z_krainy_czarów Ja tez ostatnio wyczytałam o tym swędzeniu skory i tez co chwile coś mnie swędzi a to ręka a to plecy a to brzuch a to głowa...matkoooo to jest masakra

Tylko najgorzej ze nie załatwiam się normalnie. Widzisz Wam się zdarza ze macie zwykle, normalne stolce a ja w ogole...ja dzien w dzien mam luznawe. Jestem załamana....

Ja tez tak sram. Zdarza mi się raz w miesiącu. 

Mnie wszystko swędzi . 

[zestresowana1990]

4 minuty temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

Zdarza mi się raz w miesiącu. 

Mnie wszystko swędzi . 

Raz w miesiącu na luźno a reszta miesiąca normalnie??  

[zestresowana1990]

@zakazana88 umówiłam się do gastrologa na 29 marca takze zobaczymy co powie jak Mu opisze te swoje rewolucje. Boje się ze przegapiłam ten czas kiedy dało się coś jeszcze zrobić i jak mu powiem ze juz ponad rok mam takie rewolucje to się przerazi

A Ty nie umrzesz na zadnego raka jajnika ! 

[nerwa]

@zakazana88 ja tez jakos zaczelam się bac o jajniki... W sumie bolą mnie juz z tydzien, i to plamienie. Gdybym dawno nie byla u gina to bym poszla, ale bylam w tamtym miesiacu i troche szkoda mi kasy - wtedy bylo wszystko ok :-/

A na raka jajnika robi sie test krwii - tzw. test ROMA. Ja musialam to robic jak mialam torbiel, i myslalam ze umre z nerwów oczekując na wyniki W kazdym razie wyczytalam, ze ten test potrafi byc tez podwyzszony np tuz przed okresem, albo przy endometriozie, wiec wiesz...

[alicja_z_krainy_czarów]

9 minut temu, zestresowana1990 napisał:

Raz w miesiącu na luźno a reszta miesiąca normalnie??  

Raz na jakiś czas normalnie, reszta w kawałkach  

[zakazana88]

19 minut temu, nerwa napisał:

@zakazana88 ja tez jakos zaczelam się bac o jajniki... W sumie bolą mnie juz z tydzien, i to plamienie. Gdybym dawno nie byla u gina to bym poszla, ale bylam w tamtym miesiacu i troche szkoda mi kasy - wtedy bylo wszystko ok

A na raka jajnika robi sie test krwii - tzw. test ROMA. Ja musialam to robic jak mialam torbiel, i myslalam ze umre z nerwów oczekując na wyniki W kazdym razie wyczytalam, ze ten test potrafi byc tez podwyzszony np tuz przed okresem, albo przy endometriozie, wiec wiesz...

Baw ja byłam 2 tyg temu o te z mi mowila , że jajniki w porzadku. Ale ona ma różne opinie Ale ja do niej chodzę już dawno myślę że chyba niczego by nie przeoczyla a z drugiej strony się boję.

Teraz zapisałam się prywatnie Ale za tydzień dopiero i oszaleje chyba przez ten tydzień bo wizyta wieczorem.

Też chodzisz często siku?

[zakazana88]

33 minuty temu, zestresowana1990 napisał:

@zakazana88 umówiłam się do gastrologa na 29 marca takze zobaczymy co powie jak Mu opisze te swoje rewolucje. Boje się ze przegapiłam ten czas kiedy dało się coś jeszcze zrobić i jak mu powiem ze juz ponad rok mam takie rewolucje to się przerazi

A Ty nie umrzesz na zadnego raka jajnika ! 

Matko to długo czekasz, ja bym nie mogła doczekać tej wizyty.

Mi jest daleko do za tydzień A gdzie dopiero na koniec miesiąca A w ogóle już czytałam w necie czy przy miesiaczce można robić usg dopochwowo

[nerwa]

mozna robic USG bez problemu. Wiadomo, dla nas to moze byc troche niezreczne, ale mi ginekolog powiedzial, ze dla niego to po prostu "kolejna krwawiaca kobieta na USG" i tyle   A formalnie w niczym to nie przeszkadza.

CO do siku to ja czesto nie chodze (tzn zdarza mi sie wstawac raz w nocy, ale czesto tez nie) a w ciagu dnia to nieraz potrafie sikac raz na 5h - wiec wrecz za rzadko. Ale miewalam nieraz takie fazy, ze sikalam bardzo czesto przez kilka dni, a potem mijalo. Nie wiem od czego to bylo.

Edytowane 6 Marca 2019 przez nerwa

[zakazana88]

19 minut temu, nerwa napisał:

mozna robic USG bez problemu. Wiadomo, dla nas to moze byc troche niezreczne, ale mi ginekolog powiedzial, ze dla niego to po prostu "kolejna krwawiaca kobieta na USG" i tyle   A formalnie w niczym to nie przeszkadza.

CO do siku to ja czesto nie chodze (tzn zdarza mi sie wstawac raz w nocy, ale czesto tez nie) a w ciagu dnia to nieraz potrafie sikac raz na 5h - wiec wrecz za rzadko. Ale miewalam nieraz takie fazy, ze sikalam bardzo czesto przez kilka dni, a potem mijalo. Nie wiem od czego to bylo.

Poczekam do środy może to zwykła infekcja, pobiera jeszcze kilka dni urofuraginum i zobaczymy.

Mam nadzieję że ginekolog się nie pomylił ten u którego byłam 2 tyg temu. Ja w nocy w sumie nie chodzę siku, idę koło 24 jak idę spać i potem rano dopiero. Ale.w.dzien często.

[Roza00]

A ja jestem przerażona, bo od 3 dni trochę pocę się w nocy. Tzn nie tak, żebym musiała się przebierać. Mój mąż twierdzi, że to dlatego, że zakrywam się kołdrą pod samą szyję w nocy i jeszcze otulam się nią dookoła, jak w kokonie. Ale wiadomo, że ja już mam tezę, co może być tego powodem poza tym śpię niespokojnie, śnią mi się jakieś totalne głupoty, na dodatek mam problem z zasypianiem. Udaje mi się to zazwyczaj około 2-3 nad ranem, po czym o 6.30 wstaje do pracy. 

[zakazana88]

11 minut temu, Roza00 napisał:

A ja jestem przerażona, bo od 3 dni trochę pocę się w nocy. Tzn nie tak, żebym musiała się przebierać. Mój mąż twierdzi, że to dlatego, że zakrywam się kołdrą pod samą szyję w nocy i jeszcze otulam się nią dookoła, jak w kokonie. Ale wiadomo, że ja już mam tezę, co może być tego powodem poza tym śpię niespokojnie, śnią mi się jakieś totalne głupoty, na dodatek mam problem z zasypianiem. Udaje mi się to zazwyczaj około 2-3 nad ranem, po czym o 6.30 wstaje do pracy. 

Ja też się pocilam dzis w nocy, też dosyć mocno Ale nie.na przebieranie. I te z wyczuwam.wezly  pod rzucają Ale staram.sie sobie nic nie wkrecac.

Bardziej martwią mnie moje bóle brzucha,  częste siku i bóle pleców. Boje się o jajniki chociaż byłam 2.tyg temu się zbadać.

 

[nerwa]

Ja mam to samo z poceniem!
W ogole kiedys mialam czas, ze bylo jeszcze gorzej - pare razy faktycznie musialam sie przebierac.
Teraz jestem czesto spocona, ale nie az tak. Sama nie wiem od czego to - czy ze stresu, czy faktycznie pod kołdra jest po prostu za cieplo. Pociesza mnie jedynie to, ze miewalam takie akcje juz na przestrzeni 5 lat, wiec jakby bylo cos powaznego to pownno sie pogorszyc...

[nerwa]

@zakazana88 mi ostatnio jak gin robil USG to nie mogl znalezc jakos jajnikow, tzn byly malo widoczne itd. Ale powiedzial, ze w sumie to dobrze, bo jakby cos się złego dzialo (torbiele, guzy) to nawet ślepy by zobaczyl (to jest podobno bardzo widoczne na USG, jako ciemna masa). Wiec mysle, ze jak tamta lekarka nic nie znalazla u Ciebie, to powinno byc ok.