Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Alu, dokładnie to samo usłyszałam na terapii, że objawy same nie przejdą, dopiero muszę robić wszystko normalnie, żeby powoli przechodziły.

 

Alu, Ty się boisz samego wymiotowania jako wymiotowania czy tego, że to będzie objaw poważnej choroby? A co by się stało jakbyś zwymiotowała?

 

Ja moich objawów boję się, ze to guz mózgu czy coś w tym stylu albo że zawroty głowy spowodują, że upadnę na ulicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

martini fajnie , że sie odezwałaś:) ja sie tak łatwo nie obrażam, oczywiście masz racje.

 

Mili co z maluszkiem?

 

Alexandra :great: , mówiłam, że na wyjeździe zapomnisz o objawach?

 

Pralinka dawno Cie tu nie było, co słychać?????

 

zdycham na jakąs grype czy nie wiem co. co dziwne podczas tej infekcji częśc objawów sercowych w tym uderzenia gorąca prawie ustapiły. Mam tylko wyższy puls nawet jak leżę, takie głosne mocne i szybsze bicie serca. Nie wiem czy to przez chorobę czy co.

znacie jakieś metody na opryszczkę na ustach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alexandra, ja się boję tylko i wyłącznie wymiotów. O chorobach nie myślę, jedyne co spędza mi sen z powiek to lęk przed mdłosciami i wymiotami. Czego się boję? Ciężko powiedzieć - utraty kontroli, obrzydliwości, tego, ze nie rozpoznam, że to już, tego, że nie będę wiedziała jak to zrobić, no mnóstwo niewiadomych :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww, dostawal od poczatku dwa rozne antybiotyki dozylnie bo mial 39,5 temp i musieli robic posiew krwi zeby wykluczyc sepse wiec nie czekajac dobe na posiew musieli juz je podawac.

 

Jestesmy juz w domu :) Niunio ma juz temp w normie. Zostal tylko katar wiec zapuszczamy sol fizjologiczna, daje acidolac bo Niunio ma biegunke po antybiotykach.

Co to byly za nerwy. Na szczescie okazalo sie, ze to "tylko" grypa..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alexandra, ja się boję tylko i wyłącznie wymiotów. O chorobach nie myślę, jedyne co spędza mi sen z powiek to lęk przed mdłosciami i wymiotami. Czego się boję? Ciężko powiedzieć - utraty kontroli, obrzydliwości, tego, ze nie rozpoznam, że to już, tego, że nie będę wiedziała jak to zrobić, no mnóstwo niewiadomych :(

 

Chętnie bym się zamieniła, choć wiem, że Tobie bardzo ciężko. Ja znowu boję się zawrotów głowy. Dzisiaj cały dzień w pracy tak super, bez objawów i nagle przed terapią w poczekalni TO wrażenie: nagła miękkość i zalew gorąca na klatce piersiowej, w rękach i w nogach. Bałam się, że zemdleje na terapii. Ale dałam radę. Ale skąd to wrażenie, jak tak super się czułam? Brrr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alexandra, dawaj, zamienię się w każdej chwili! Mam podobnie jak Ty - czasem jest OK i nagle coś się zaczyna dziać, a potem wiadomo to już leeeeeci, a czasem zupełnie bezpodstawnie czuję się tragicznie cały dzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja chyba zwariuję. Mam zwykłą grypę, którą miałem już setki razy a już robię w gacie. Czy miewacie przy grypie zatkane uszy i uczucie ciśnienia w głowie? Ogólnie czuję się jakbym dostał młotkiem w łeb. Dziwnie słyszę bo tak jak by mi ktoś słoik na głowę założył... Ciśnienie mierzyłem - wzorowe....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pawelt, luz, to normalne przy grypie!! Kuruj się :) Rozumiem Twój ból, ja dziś miałam "luźne wypróżnienie" i wpadłam w panikę łącznie z płaczem... :pirate: Chyba jestem jedyną osobą na świecie tak precyzyjnie oceniającą co zostawia w WC :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzis tez drzalam że strachu przed jelitowka. Corcia wymiotowala w nocy, a my dopiero wczoraj z Synkiem wyszlismy ze szpitala. Na szczescie w dzien juz nie wymiotowala wogole, tenp ma w normie wiec pewnie sie czyms zatrula.

Pawel to normalne przy grypie, jutro powinno byc lepiej zdrowka!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alu. Wlasnie wczoraj jadla placki jablkowe ze sklepu a na wieczór jedlismy pizze wiec moze cos jej z tego zaszkodzilo. Bo od rana je normalnie i nic nie zwraca i mowi ze juz Ja nie boli brzuch, a w nocy bolal. Wiec mam nadzieje, ze to zwykle zatrucie, bo w nocy wpadlam w panike juz nie o siebie tylko o Malego, bo dopiero wyszlismy z nim ze szpitala a jeszcze jest przeziebiony... Ja ostatnio jestem klebkiem nerwow ://

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Plakac mi sie chce i nie mam czasu nawet nic wymyslac tyle tych zaraz dookola. Naogladalam sie w szpitalu ile malenkich bobaskow cierpi jakie to jest okropne. Czemu zycie musi dawac w kosc juz na samym poczatku... Nie zycze nikomu takiego strachu jaki przezywalismy przez ostatnie pare dni... To bylo straszne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili89, wiem co czujesz. Ja naoglądałem się chorych dzieci w Centrum Zdrowia Dziecka. Aż mi wstyd było, że tak przeżywam wycięcie migdałka syna. Bawiłem się nawet z chorą dziewczynką po chemii. Nie mogłem zasnąć potem. Mało co nie ryczałem... Tyle tam było biednych schorowanych dzieci, które były dzielniejsze od rodziców, na których twarzach malował się tylko smutek i cierpienie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pawelt, ja dziekuje Bogu, ze u Synka okazalo sie, ze to "tylko" grypa...trafil tam z 39,5 goraczka majac rowno miesiac a na karcie byl napis podejrzenie sepsy. Tak bardzo sie balam, ze nie potrafie tego opisac. Napewno troche czasu minie zanim calkiem po tym ochlone.

My tak ciagle wymyslamy, a tam codziennie rozgrywaja sie prawdziwe dramaty, a te dzieciaczki sa duzo dzielniejsze od nas...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili89, ja też dziękuję Bogu za zdrowe dzieci. Ogólnie to one trzymają mnie przy życiu bo gdyby nie one to nie wiem czy pisalibyśmy teraz. dzięki nim pcham ten śmierdzący wózek zwany życiem cały czas do przodu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pawelt, Chyba jestem jedyną osobą na świecie tak precyzyjnie oceniającą co zostawia w WC :oops:

 

oj chyba mnie nie przebijesz

 

Nie mowcie o jelitówce, u córki w klasie dziś dziewczyna wymiotowała, kilka osob juz nie przyszło do szkoły...czekamy:(( Corke dezynfekuję po przyjściu do domu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×