Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Aurelitka tak mialam tego wezla ponad rok napewno...nawet okolo1.5 roku powiedzialabym....i im wiecej macalam ym byl bardziej wyczuwalny....wkoncu zajelam sie innym oraganem:)))jak to u nas bywa...i ktoregos dnia patrze...macam...jezu nie ma . ..;))))a cuda robilam...lacznie z rtg klatki itd...nawet dla pani z przacowni usg byl podejrzany....u onkologa bylam z 5razy jak wam wczesniej pisalam az mial miec dosc....wkoncu powiedzial....jestes fajna mloda dziewczyna walcz o siebie i swoja rodzine....jestes zdrowa....!!naprawde wspanialy czlowiek......

i uwierzcie mi nikt z was nie ma tu ziarnicy ani chlonniaka NIKT!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

a mnie nadal boli glowa...i nie nie wiem czy nie od tab...bo od czw biore tabsy na oczyszczenie mojej watroby.....boszeee wiecznie cos.....((:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze ale Ciebie tylko swedzi skóra nie masz innych objawów, wiec u Ciebie to na bank nie zarnica poza tym na stronie www.ziarnica.pl piszą ze świąd nie jest głownym wyznacznikiem jest tylko nawiasie bo mało u kogo sie zdarza. Ja mam węzły chłonne powiększone, poce sie w nocy nie co noc, do tego jakas infekcja która nie mija i te leukocyty:(( boje sie tego rozmazu jak tam cos wyjdzie nie tak to sie załamie? do tego mam te niezidentyfikowane kłucie pod pachami w pachwinach na szyi, jakies przeskakiwanie chrzastki czy cos:(( juz zaczełam czytac teraz o jakims zespole zyły głownej górnej która uciskaja wezły albo jakis guz, a ja mam czasem jakies dusznosci sztywnienie szyi i ból szyi:( do tego jeszcze przeciez laryngolog stwierdził opuchniete gardło i krtan;((( kaszel to juz teraz sie w to zagłebiam bo to przy chłoniakach albo czyms innym tez jest:((

Ja mam tak ze w kólko teraz tylko czytam o chorobach takich jak rak róznych czesci:( ale głowy i szyi głownie teraz:( z powodu tych dziwnych objawów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kobity dajcie spokoj z ta ziarnica. Zadna z Was jej nie ma. Leukocyty to nawet od nerwicy moga byc lekko podwyzszone.Zreszta takie podwyzszenie to zadne podwyzszenie.

Sama mialam kiedys podwyszone leukocyty i nadal jakos zyje :)

Prosze przestancie czytac info o chorobach a przede wszystkim nie wchodzcie na zadne fora zwiazane z tymi chorobami...naprawde...tylko wyrzadzacie sobie krzywde.

 

olga jasne, ze stres moze narobic balaganu w cyklu. Co do plamien owulacyjnych to one moga pojawic sie nagle u kobiet, ktore nigdy ich nie mialy.Ja tak mialam z bolami owulacyjnymi.Pojawily sie u mnie nagle 4 lata temu. Minely 3 cykle zanim skojarzylam co to.Zanim zapalilo mi sie swiatelko w glowie zdarzylam juz zasiac panike i odwiedzic gina i zrobic usg :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Martini Marta to mnie pocieszylyscie z y swedzeniem może faktycznie to psychogenne.

Lonia uspokoj się i już nie czytaj kurcze.

Ale jednak świąd skóry ma dużo osób chorych na ziArnice.

Bardzo się pocisz czy tylko trochę?

Oprócz tego boki mnie od dawna gardlo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pawelt, więc piszemy o obawach, że mamy obawy od węzłów, od pieprzyków itp, a nie że jakieś historie z forum, ze u kogoś wyniki był ok a ktoś zachorował itp, mamy siebie tutaj pocieszać, a tak widzę, że nakręcamy się niepotrzebnie, zaraz połowe tu osób zacznie macac węzły i sobie wynajdzie jakies

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja zawsze jak napiszę, pocieszycie mnie i mi jest lepiej, ale jak np wchodzę zadowlona tutaj i czytam, że na forum ktoś coś miał, to mi się żyć odechciewa, albo że tamta zmarłą po zadrasnęła pieprzyk, to nie pomaga tylko ja w tym momencie jestem już pewna, że mnie spotka to samo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to jest taka sugestia i jej siła, że ja pijac ostatnio wino potem bolały mnie pachy, a kiedys całe życie chlałam wódkę, drinki, cytrnówki i nic mi nie było :D, fajne to czasy były wiecie park, piwko, pędziliśmy sami cytrynówkę, brało się butelkę od frugo, żeby straż miejska się nie zorientowała :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili, Ardash dziękuje Kochane za miłe słowo :* od razu mi lepiej :) Brzuch mnie przestał bolec więc powiedzmy, że się uspokoiłam i zobaczymy co będzie dalej, może akurat to była jednorazowa akcja :)

 

 

 

Przepraszam, że się odważę ale tytuł tego topiku to : Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?, więc gdzie jak nie tu możemy pisać o swoich obawach ?

Pozdrawiam.

 

Piąteczka ! Gdzie jeśli nie tu ? ;)

Przecież NIKT nie ma na celu zastraszenia ! hipochondria to taki shit że jak wpadniemy w fazę lęku to właśnie fajnie się gdzieś wygadać, podzielić swoimi obawami, znaleźć zrozumienie i pocieszenie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dlatego ja juz nawet nie wiem co odpisac skoro tyle razy tlumacze, Ze to nie clhoniak nie ziarnica... eh..kochani p[rzestancie sie nakrecac! to psychika!!

 

ja musze sie pochwalic, ze dzis udalo mi sie bez benzo wyjsc do urzedu i na spacer :)

glowa mnie torche boli znow Mala zlapala jakis katar i ja od niej tradycyjnie... tez z kazdym bolem glowy/ gardla wkrecam sobie tysiace rzeczy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili89, ja dlatego, staram się teraz cieszyć życiem, jak przyjdzie wizyta to przyjdzie, zobaczymy, nic już nie zmienię w wynikach tych badań, ale wczoraj już takie było nakręcanie, że i ja weszłam w internet i źle to sie skończyło dla mnie...

ale dzisiaj byłam 5godz na praktykach, jestem taka umordowana, że zaraz idę spać, jutro znów 5 godz ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyznaję, że czytam forum po łepkach i nie jestem w temacie :) Ale takie nakręcanie to wiecie jak to jest, jak się ma "ATAK" paniki, żadne racjonalne tłumaczenia nie pomagają, trzeba samemu do tego dojść i się uspokoić :)

 

 

Brawo Mili :*

Ja nie biorę żadnych leków, już w sumie nawet nervosol odstawiłam. Jak biegam po mieście od rana do wieczora, spotykam się ze znajomymi, spedzam czas z chłopakiem nie myślę o chorobach, a jak jestem sama, siadam do kompa pojawiają się myśli...i od myśli do myśli sprawdzanie w googlach i tak od stanu zapalnego zęba zaraz jawi się sepsa, ból głowy ? tętniak :D

Już mi sie nawet googlac nie chce i wymyslac :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

olga_xxx, tez kiedys moglam biegac, spotykac sie z kazdym i jakos wtedy tak sie na tym nie skupialam i tak jak Ty kiedy juz bylam sama ze soba zaczynalo sie nakrecanie... ale od pol roku mam napady lekowe- zaczelo sie od tego ze zrobilo mi sie slabo w sklepie, i odrazu panika a pozniej juz lek przed lekiem i nie wychodze prawie z domu... tylko kiedy musze- a dzis wyszlam i bez wspomagaczy... to 10 dzien na paroksetynie, wczesniej bralam 5 miesiecy sertraline ale pogorszyla wszystko...

a wczesniej pare ladnych lat nie bralam lekow bo to nie mozliwe, ze to przeciez tylko nerwica i moja glowa ;) walczylam jak lwica o kolejne badania odkladalam pieniadze wydalam mala fortune na to wszystko, ale w styczniu bylam u psychiatry i teraz wiem, ze musze dac sobie pomoc chociaz na poczatku lekami bo to juz jest zbyt zlozone zaburzenie...

 

ps : moj wujek dostal nagle paralizu calego ciala- podejrzewano wylew, nie mogl mowic- okazalo sie, ze byl to atak nerwicy :( po lekach uspokajajacych i tygodniu leczenia w zakladzie zamknietym wszystko wrocilo do normy :shock:

trzeba walczyc z ta cholera!!

 

Aurelitko jesli wszystkie badania sa dobre, usg wyjdzie dobrze to prosze wez sie za siebie, pojdz do psychologa- nie marnuj zycia na to zadreczanie :**

przy schorzeniach tarczycy czesto nerwica mocniej sie odzywa ;*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili89, własnie wiem, i już sobie obiecałam, ze zacznę nowy rozdział zycia, jak te wizyty się skończą :)

z tarczycą da się żyć pobiorę leki i będzie ok :)

byłam u psychologa ostatnio, ale mi nie pomógł tylko pogorszył, po wizycie już miałam napad lęku, zaczał mnie wysyłac do lekarzy !, myślałam, że da jakies rady jak sobie radzić w takich sytuacjach, ale nic tylko pierdzielił o tym lęku i kazał iść do hematologa, a ja mam się uwolnić od wizyt od lekarzy

oby te usg, i dermatolog i koniec już tego :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×