Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Miałam wam zadać pytanie...kurcze mam takie coś od około roku , że jak sobie nie przypomnę żeby się napić to się nie napije i nie czuję nawet pragnienia ( może przez to mam drgania mięśni bo nawodnienie mam słabe)...czy to swiadczy o jakiejś chorobie? Nigdy o tym lekarzowi nie mówiłam nie widziałam w tym problemu ...czasem jedna szklanka na dzień na siłe wypita i tyle .... chyba trochę sama sobie szkodzę , ale jak pisałam pragnienia nie mam !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kakunia 123, mój Syn też za mało pił, nie czuł pragnienia i okazało się, że ma za wysoki poziom hemoglobiny, co sprawia, że krew jest za gęsta. To nie jest dobre, musi łykać Acard, by trochę rozrzedzić krew i zmusza się wręcz do wypicia czegokolwiek, byle nie słodkiego. Moga być zioła, herbata, woda gazowana i niegazowana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw dzieki rewelka te kawalki...odplywam przy takiej muzie;))

 

Kakuniaja za to pije ok 2litrow;)))zawsze duzo pilam...nie dobrze ze pijesz tak malo...to nie jest zadna choroba...ale szkl o przesada...organizm nie jest nawodniony itd....pij wiecej kolezanko kochana;)))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tku miałam problemy z wyleżeniem przez te 0,5h, ale teraz potrafię 2 razy dziennie słuchać i odprężać się. Kiedy miałam problemy z podwyższonym tętnem, relaksacje uratowały mnie, potrafiłam dzięki nim, obniżyć znacznie puls.

 

-- 23 cze 2014, 21:21 --

 

Nie wiem co się dzieje, nie mogę poprawić postu poprzedniego?

 

-- 23 cze 2014, 21:22 --

 

Miało być...Na początku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasaw, próbowałam relaksacji i nic to nie pomaga. Mam podobnie jak Kakunia, łapie mnie to również gdy jestem rozluźniona. Chyba, że tylko mi się wydaje, że jestem. Ale podam przykład, siedzę sobie wieczorem na łóżku, zrelaksowana, z mężem, córcia śpi ululana, oglądamy sobie komedię, śmieję się... i nagle dusi mnie !!! :( Relaks muzyczny i wyciszanie też nie działają bo wtedy jeszcze bardziej wsłuchuję się w swój organizm i wyszukuję nieprawidłowości, głównie w oddychaniu. Mam lęk, że źle oddycham. I wiecie co? Dopiero w tej chwili sobie to uświadomiłam. Przed czym mam lęk :zonk: .

 

Co do edytowania postu, ja też tak miałam gdy zbyt wiele razy edytowałam jakiś post. To potem już nie mogłam kolejny raz.

 

Kakunia, ja też niewiele piję. Lekarze krzyczą na mnie, że za mało. Zbyt wysokiej hemoglobiny ja np. nie mam, raczej za niską bo jestem po porodzie. Ale wiesz co, przez to, że niewiele pijemy, mamy na 100% suche gardło, co zwiększa dolegliwości. Od jutra zacznę więcej pić, może spróbujmy razem? Ja czuję, że mam suche gardło. Poza momentami kiedy mam w nim uczucie flegmy. Ale takto mam strasznie suche a laryngolog stwierdził zanikową błonę śluzową gardła. Myślałam o tym, zeby kupić w aptece taki preparat Gardvit A+E, nawilżający do psikania gardła. MOże kupię, może co pomoże?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasaw, rok temu trafiłam do psychiatry i on powiedział, że wystarczy u mnie psychoterapia u zwykłego terapeuty ale nie poszłam na nią bo zaszłam w ciążę i nerwica minęła. Potem wróciła i chodziłam na konsultacje terapeutyczne w szpitalu. Wystarczyły 3 spotkania abym poczuła się lepiej i zaprzestałam spotkań, tym bardziej, że brzuch już mi nie pozwalał. Przy przerwaniu terapii dostałam duszności ale wszyscy mówili, że to ciążowe, więc nie kontynuowałam spotkań. Kontaktowałam się z moją psycholog teraz ale zaproponowała termin 14 lipca dopiero !!! jak ja wytrzymam tyyyyle czasu !!!!!! Umrę do 14 lipca .... :hide:

 

Marta, coś napewno jest w tych naszych kręgach szyjnych i zaciskaniu zębów :/ ja już tak zaciskałam zęby, że musiałam zalozyc aparat ortodontyczny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie chyba pójdę do azjatyckiego sklepu i nakupuję wody z aloesem strasznie mi zasmakowała u koleżanki i będę sączyć będę się zmuszac bo np, widze choćby to że mam suchą skórę ..pewnie też od tego ....

 

Ja też tego duszenia się bardzo boję ....:(:( jeszcze do 1 w nocy siedzę sama bo mój w pracy ...wiecie co ja przezywam mam w głowie jedno ;"Kaśka nie umieraj teraz , nie ma nikogo ''....ja się boję że to jakiś zator...zrobię sobie wpL krzepliwość krwi , jeszcze może hotler ....no i oprócz tego jeszcze cała lista innych rzeczy ...biorę co jakiś czas propranolol i fakt drżenia rąk wygasły i drżenia mięśni się zmniejszyły o połowę , więc to chyba jednak te dwie dolegliwości są akurat nerwicowe skoro taki lek mi na to pomaga .

 

Powiedz mi masz te uczucie duszenia ...czujesz jakbyś mdlała>>>??? BOli cię potem głowa ...? Bo mnie tak:( jakbym dotleniona nie była;/;/;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kakunia, widzę, że mamy podobne objawy. Az tym zatorem to ja już w ogóle mialam jazdy całą ciążę!! Zatorowość płucna, zakrzepica, ojojoj.... Jeszcze lekarze wykańczali mnie nerwowo bo nikt nie robił mi badań pod tym kątem! Zaraz po porodzie zrobiłam sobie poziom D-dimerów, które rosną przy zakrzepach i co? Podwyższone mi wyszły! Jeny, jak jak spanikowałam !!! Poleciałam biegiem na USG Doppler żył, wyszło dobrze i lekarz uspokoił mnie, że D-dimery pewnie mam podwyższone po ciąży. Jakoś mi przeszło z tym zatorem ale czasem mam jazdy, że przecież powinnam zrobić Dopplera żył i tętnic wyżej położonych, czyli szyja, płuca... Eh. A to badanie krzepliwości to jak się robi? :shock:

Ale wiesz co, nie czuję przy duszeniu jakbym mdlała. W każdym razie nie teraz bo w ciąży tak miałam i mialam sine nogi i ręce, masakra! ja się tego tak wystraszyłam że pozostał silny lęk. Głowa też mnie nie boli. Mnie dusi tylko, w różnych miejscach. I miewam odruch kaszlu. Czasem zatkane uszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mam odruch kaszlu i zatyka mi przewaznie prawe ucho .....kiedyś mojemu ojcu odbierałam wyniki krwi i miał tam krzepliwość były normy itp.... albo mam jeszcze w głowie że może jakieś guzy na tarczycy ,,, a czego ja w głowie nie mam każdą chorobę jaka tylko może być....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kakunia, a z tą tarczycą to akurat nie głupie, robili mi w szpitalu jako pierwsze bo ja brałam lek na niedoczynność. Wynik USG nie wykazał żadnych guzków ani woli, węzły chłonne też były w porządku. Oczywiście nie chciałam w to wierzyć! Ale wynik mam, kiedy przypomnę sobie o tarczycy, wiem, że mam wynik i nic tam nie ma. Ale słuchaj, tarczyca to akurat nie taka głupia sprawa jak np nasze wkręcanie zatorów i nowotworów. Tym bardziej, że piszesz o suchej skórze. Tarczyca potrafi z człowieka zrobić wraka psychicznego i fizycznego. TSH robiłaś kiedyś? Hormony?

A ten odruch kaszlu i uszy to przerabiam właśnie i znalazłam info o nerwie błędnym i chce iść do neurologa (już drugi raz). Jeszcze mój ortodonta zasugerował ten nerw błędny to już w ogóle go sobie ubzdurałam. Nerw błędny to taki nerw co się ciągnie od ucha aż do brzucha. Unerwia właśnie gardło i powoduje taki odruch kaszlu. To ten nerw co się go smyra w gardle, żeby wywołać odruch wymiotny. Pobudzanie tego nerwu stosuje się w leczeniu depresji, więc ma silny związek z chorobami psychicznymi. Ma też znaczenie w padaczce...Ktoś mi też pisał w wątku o Globus Histericus, że może to być problem z nerwem gardłowym. Tylko jak to zbadać? Tego nie wiem. Narazie leczę się na refluks.

 

Nie chcę pisać zbyt wiele żebyśmy się obie nie nakręcały niepotrzebnie, jednak może czasem warto coś tam sprawdzić a inne odpuścić, te mniej realne. O ile którekolwiek można w ogóle nazwać realnymi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lekarz powiedzial że tsh mam jeszcze w normie ....jeszcze.... moja mama ma od młodości problemy z tarczycą i moja prababcia miała ... moja mama rzeczywiście była wrakiem i miała do tego nerwice....10-12 lat ... Co do refluksu zastanawiam się nad tym codzień rano boli gardlo czasem czuję jak mi jedzenie wraca ale to tylko hipoteza...Miałam także helicobacter potwierdzony badaniem gastrologicznym badanie kolonoskopowe nie wykazało jakiejś patologi . EKG miałam 3 razy w ciągu 2 msc ...w normie żadnych niby problemów a mnie boli wszystko serce, płuca ...

 

Najgorsze jest to , że kiedyś jak byłam w towarzystwie na imprezie to było fajnie zapominałam o tym że to boli , że tamto boli a teraz ktoś do mnie mówi o czymś a ja mam tylko choroby w głowie ....i myslę czy będzie mnie dusiło czy nie będzie ....siedze na imprezie macam węzły , mam nerwowy oddech ...czekam czy będzie dusiło jak zacznie dusić tak już mam dosyć;/ teraz mnie cały czas poddusza....i jakby mi ktoś normalnie trzymał ręcę na szyii ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kakunia, ja tez dzis wstalam rano i juz czuje ze mnie dusi. Sucho w gardle i jednoczesnie pelno flegmy i chrzakam. I czuje jak mnie zatyka!!!!

Brałas jakisblek na Helicobacter? Tez kiedys mialam. A to TSH masz jakie konkretnie?

Czytalam o tym ze z natrectwami nie powinno sie walczyc. Kurcze, a jesli moim natrectwem jest wyszukiwanie chorob? To znaczy ze mam ich wiecznie szukac i nie powstrzymywac to samo minie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz flegmę ??? Ja też i ropę z zatok !!!!!!!!!!!! Chrząkam już 3 miesiące bez skutku pewłno tego;/ Jeszcze rano mam mleczną gestą wydzielinę i biały język;/ mnie zatyka zawsze po południu ...największy koszmar mam wtedy . Poszłam dziecko zaprowadzić do szkoły i przyszłam tak zmęczona że szok ...jakbym Bóg wie co robiła... Jeszcze rano miałam cholerne kłucia i prądy w głowie ;/ dramat ! Powiedz mi a miałaś wymaz z gardła ???? Bo ja chce robić...mleczna wydzielina, flegma ropa.....muszę to sprawdzić dokładnie . TSH miałam i jeszcze tak jakieś inne podpunkty ...i tam jedno było bardzo niskie ale jeszcze w normie . Ja wiem , że pewnie połowa moich dolegliwości jest związana z nerwicą ( moja mama miała więc pamiętam dokładnie jak to wyglądało ..) ....A nie mdli cię od tej flegmy bo mnie bardzo:(

 

Myślę że pomogło by mi jakby ktoś odłączył mi komputer ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kakunia, też mam tak z komputerem ale z drugiej strony lepiej mi kiedy pogadam z kimś i jeszcze na dodatek ktoś ma podobnie. Zawsze mi to pomagało bo wtedy mam poczucie, że to nie tylko ja, że nie jestem skazana na to sama, że inni też to mają i sobie radzą. Podbudowuje mnie to. Zresztą zawsze byłam kontaktowa i ludzie niesamowicie mi pomagają. Wystarczy nawet samo wygadanie się. Myślałam też o pisaniu pamiętnika jak w dzieciństwie, może to głupie ale jako dziecko miałam nerwicę i tak sobie myślę, jak ja sobie radziłam do jasnej ciasnej???? Ano przelewałam uczucia na papier, po czym zamykałam pamiętnik i żyłam dalej. Internet i forum jest czymś w rodzaju pamiętnika, więc ma i swoje plusy.

Widzę, że mamy wiele wspólnego. Co do flegmy, oczywiście, zamierzam zrobić wymaz. Wiesz co Kakuniu, ja wiele lat miałam problemy z zatokami, ale nigdy tego wymazu nie zrobiłam. A może właśnie jakiś dziad mi tam siedzi i stąd problemy? Myślałam żeby iść do laryngologa teraz ale czekam aż wybiorę leki na refluks bo od tego też bywa flegma i nie chcę żeby ktoś powiedział: proszę najpierw wybrać leki a potem przyjść i będziemy szukać dalej.

Ja też chrząkam, doprowadza mnie to do szału! Podrażniam przez to gardło i nerwy i dalej lecą kolejne objawy... Na forum kardiologicznym ktoś mi polecał lek Sinupret ziołowy na zatoki. Mam go w domu więc może spróbuję. Myślę też poważnie nad preparatem nawilżającym błonę śluzową gardła. A masz może rano sucho w ustach? ja mam strasznie !!! A, raz już u laryngologa byłam, na początku duszności. Stwierdzone mam, że błona bębenkowa w uszach jest wciągnięta, co świadczy o problemach laryngologicznych. A także, co ważne, błona śluzowa gardła jest zanikowa !!!! I czemu nikt z tym nic nie zrobił , nie wiem??? Przecież to też daje taki efekt zatykania...

Ja dzisiaj robię test: postaram się więcej pić. Aha, i rezygnuję z herbaty, zdecydowanie nasila objawy i jeszcze powoduje palpitacje serca jak kawa! Mam butelkę wody 0,5l i postaram się ją wypić do 15ej,o!

 

Mam nadzieję, że jakoś przeżyję ten dzień bo zostaję sama z maleńkim dzieckiem a mąż idzie na popołudnie do pracy. Obym za wiele nie schizowała...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alicewiem co czujesz zostajac sama z dzieckiem bo mialam okres ze prosilam meza aby ni szedl do pracy bo sie balam sama zostac z dzieckiem((:straszne to wszystko..

piszesz ze masz wrazenie ze cie poddusza dusi....jakie to uczucie...??bo ja od paru dni mam cos takiego jakby mi cos sciskala pulsowalo przy kratni...dziwne uczcucie nie potrafie tego opisac..myslalam ze to z sercem ale za wysoko....

 

no a oprocz tego swir paleta i te mooj wezel((:ehh no i skora swedzi nogi i plecy((:

 

-- 24 cze 2014, 13:24 --

 

wiesz ze ja tez myslalam o pisaniu pamietnika bo kiedys pisalam ostro...fajna sprawa....kurcze ile ja juz chorob przez te 10mcy przerobilam szok(((:az wstyd juz do lekarza chdzic((:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak rano mam suche gardło i mnie boli ,,,potem jak coś wypiję i zjem w mairę przechodzi ale strasznie mi się odbija i mam wzdęcia ;/ Od 2 tyg ssam olej zwykły słonecznikowy , poprawił się trochę wygląd języka bo miałam normalnie kręgi czerwone z białą otoczką ... i jak possam ten olej łatwiej spływa mi ropa z zatok tak , że chociaż to dobre jest. Swędzi mnie głowa od paru dni wrrr...

 

Ja też wolę z kimś pogadać to jest dobre... ale nie chciałabym już wchodzić na strony typu ziarnica, czerniak, zator , itp...a wchodzę i to mnie dołuje . Pewnie nie czytałaś moich wpisów wcześniej o d lutego byłam na milion procent pewna że mam raka macicy ...wręcz się z tym oswoiłam ...poleciałam do PL cytologię zrobiłam i ogólnie szłam jak na ścięcie do pani doktor i co raka nie miałam ...przez dwa miesiące ta myśl mnie wykańczała dosłownie ;/ choć teraz wkręcam sobie jeszcze raka jajnika , bo węzły po prawej stronie są wyczuwalne około 4 w pachwinie ...niby lekarka powiedziała że jajnik jest pozapalny ( czyli niedawno miałam zapalenie ) ale ja oczywiście mam w głowie że może on jest zrakowaciały a ona nie dopatrzyła ...piję dziś aloes na razie wzdecia mniejsze. Ja się boję co z tymi węzłami od czegoś są ale pytanie od czego ? Czy to rak? czy jakiś ggrzyb , paciorkowiec ? hm...

 

Pamiętnik też pisałam oj dawno , jeden nawet na spółę z najlepszą psiapsiółą :D:D do tej pory jesteśmy w jak najlepszym kontakcie :)

 

NO mi też przy krtani tak pulsuje i wtedy mnie strach ogarnia czy będzie dusiło czy nie będzie:(

 

-- 24 cze 2014, 14:54 --

 

Aha no i jeszcze jedno mnie martwi przypomniałam sobie to teraz bo właśnie odplułam gęstą wydzielinę z takimi jakby szarymi nie wiem nieteczkami ...pojawia mi się to od miesiąca i nie wiem co to jest , nie mam tego codziennie co dwa 3 dni ale martwi mnie to

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć,ja też choruje na zatoki i też pluje czsami taką wydzieliną a nawet gorszą.Cały ten syf z zatok spływa na oskrzela i płuca do tego jeszcze zanieczyszczenia z powietrza i mamy taką ładną flegmę w różnych barwach.Ja jeszcze popalam papierosy to jak się coś oderwie to glowa mała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja problemów z zatokami nabawiłam się po przechodzonym przeziębieniu ...choć wiele miesięcy wcześniej zawsze rano mnie gardło bolało i miałam nalot na języku . Ale czy problemy z zatokami mogą aż tak węzły powiększać w to wątpie akurat .

 

Ja nie paląca , ostatnio jak byłam na imprezie to wiadomo większość fajeczka i tak się nawdychałam , że na drugi dzień miałam ciemno -szarą wydzielinę /

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O mojej przygodzie z zatokami można by ksiązkę napisać.Zaczeło się od wyrwania zęba albo tego co z niego zostało,potem leczenie ponad rok stanów zapalnych,antybiotyki,kupa kasy,zmiana lekarza na prywatnego,tomografie,znowu kupa kasy,operacja za kasę bo normalnie to bym chyba nie doczekał.Wiem jedno zatok nie idzie wyleczyć,można je podleczyć.A przyczyną moich problemów w sumie tylko z jedną zatoką-lewa szczękowa był korzeń zęba który pani dentystka wepchneła do zatoki.Wyszło dopiero na tomografii.Wymiary w najgrubszym miejscu 0.7mm,długi prawie 1cm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś miałam pozytywny dzień !!! Jestem w szoku! Pierwszy raz od nie pamiętam kiedy (będzie z pół roku)! :D Anallizuje to i było tak, zjadlam śniadanie - było okej, wzięłam prysznic - było okej. Potem ktoś mył klatkę schodową, zaczełam czuć jakieś chemikalia które natychmiast drażniły mnie w gardle ale tłumaczyłam sobie, że przecież zawsze mnie to drapało i nic się nie działo, to napewno nie alergia i się nie uduszę - i było okej. Wyszłam z córką na 2-godzinny spacer - też okej (poza momentami kiedy rozmawiałam przez telefon, wtedy trzymam ręce do góry i zaczyna mnie boleć, dusić jakby, nie wiem... No ale przeszło. Wróciłam do domu - karmienie, przewijanie - było okej. Dźwignęłam jedną ręka czajnik a potem znów rozmowa przez telefon - i przyduszanie... Na próbę stanęłam przy ścianie z rękoma do góry i odrazu czułam ból, gdzieś, nie wiem gdzie. Teraz też czuję , kiedy siedzę przed kompem i te ręce mam uniesione....

A potem jedzenie - warzywa na patelnię - i koszmar !!!! Odrazu po zjedzeniu czuję przeszkodę w gardle, jakby jakiś kawałek jedzenia wpadł mi tam w jakąś kieszonkę i nie mógł wyjść.

No i teraz schiza, mam coś z kręgosłupem? czy to jednak sprawy pokarmowe? czy mozliwe są jakieś kieszonki w przełyku w które wpada jedzenie? matko, to jak ja będe jesc? do konca zycia bedzie mi tam cos wpadac? :why: I co robic? Tomografia kregosłupa czy endoskopia przełyku? Kurcze, skoro ja ciągle cZuję coś w przełyku to moze najwyższy czas zajrzec porzadniedo tego przełyku?????

 

Marta, no cięzko z dzieckiem, ciezko. Tak samo miewam, że proszę meza zeby został albo kogokolwiek zeby przyjechał buuuu :( Straszne to. Moje przyduszanie ciezko opisac. Nie wiem od czego się zaczyna. Np dzis zaczelo sie od bólu po lewej stronie szyji po jedzeniu jakby, jakby mi coś tam utknęło po posiłku. A że szyję mam wrazliwą i sama reaguję panicznie na cokolwiek z szyją - za tym idzie uczucie napietych miesni szyji w przodu, jak struny!!!! tak mam dzis. Ale ja od zawsze coś z ta szyją szalałam. Nie moge nosić zbyt krótkich łancuszków, golfów, szalików a u fryzjera dusi mnie ten fartuch co zakładają pod szyję. Wiec jesli cokolwiek z moja szyja jest nie halo to ja mam odrazu reakcje po 10000000 razy silniejsza niz inni ludzie.

 

-- 24 cze 2014, 18:03 --

 

Uaktualnienie: własnie przeczytałam w necie o uchyłkach przełyku i tym, że to się leczy operacyjnie i przy gastroskopii może dojść do przedziurawienia przełyku i KONIEC. Dzien stracony. Juz po mnie :roll:

 

-- 24 cze 2014, 19:50 --

 

19:44 - dopadł mnie drugi rodzaj duszności, który miewam, mianowicie ból niżej, w mostku i klatce piersiowej, który ciągnie mięśnie szyji i powoduje jeszcze gorsze objawy. Wszystko nasila się w trakcie siedzenia, manewrowania głową, podnoszeniu rąk do klawiatury nawet. Masakra. MOja teoria na dziś: uchyłki przełyku, lub refluks lub coś gastrologicznego albo masakra z kręgosłupem, odcinkiem szyjnym lub piersiowym. Już dzwoniłam umówić się do gastrologa i potem na gastroskopię ale mam oddzwonić jutro. :tel: Zaraz dzwonię też do neurologa, może w końcu odbierze, pójde na wizytę i machnę ten tomograf kręgosłupa. :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja mam tak że nagle czuję uczucie ( trzepotanie inaczej nie umiem tego nazwać) w klatce i uderza do gardła...O uchyłkach nie czytałam jeszcze ... ja się czuję strasznie przspałabym cały dzień jakbym mogła

Cały czas niepokój ....jak się tego pozbyć;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w sumie mam przeróżne uczucia, raz takie a raz inne, generalnie mieszają się te autentyczne z tymi ubzduranymi albo rosną do mega wielkosci a potem jest lęk przed tym i już kaplica. Jak córcia usnęła, spedzilam jakas godzine z Youtubem i cwiczeniami rozluzniajacymi miesnie szyji. Efekt, szyja naciagnieta jeszcze bardziej.

 

Kakunia, a Ty chodzisz na jakas terapie? W stanach potwornego lęku terapeutka kazała mi zając czyms dlonie, najlepiej pisaniem, wziac kartke i pisac co czuje, co mnie boli, wypunktowac wszystko pokolei, az minie. Noi siedziałam tak z kartką i pisałam czasem pół godziny....Pomagało. Dlatego teraz mysle o pamietniku albo cos na kształt bloga. Dzis popoludnie spedzilam na spacerze z corka i gadałam sama do siebie w myslach. Sbie moge powiedziec wszystko, nawet totalne głupoty. Noi nawet niezle mi poszło. Do 17ej co prawda ale jednak....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie nie chodze na terapię., póki nie wiem co jest z tymi węzłami nie pójdę na żadną terapię akurat to że są powiększone nie są moim widzi mi się ... i te wymazy porobić..Włąsnie poczytałam o rozwarstwianiu aorty ...kurdeeee kłuciaw mostki promienujące do brzucha, pleców mam to parę razy dziennie...super, ziarnica, czerniak aorta;/ fajnie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×