Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność...


Saturn

Rekomendowane odpowiedzi

dżejem Ciągle się staram ale to nie jest takie proste. Ostatnio zakopaliśmy topór wojenny, i coś tam w rozmowie na GG wyszło, ale on dał mi kosza, później gdy już sobie wszystko ułożyłam, to on chciał powrotu. Ale szorstko mnie wtedy potraktował, a ja bałam się, że to jakiś żart. I tak jest w kółko... Czemu ja nie mam prawa do szczęścia. Moje serce już jest tak podziurawione jak żółty ser. :(:roll::(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dżejem Dzięki, za słowa otuchy. Bardzo mi pomogły. Już kiedyś starałam się o nim zapomnieć, ale nie wyszło. Bo o nim się nie da zapomnieć, jak już się staram to on staje na mojej drodze. Robi złudną nadzieję, a później znów daje kopa. I znowu się zaczyna to samo i tak w kółko. Ale masz rację że trzeba te wspomnienia pogrzebać, bo w przeciwnym wypadku, zadręczę się na śmierć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muszę próbować. Codziennie widzę przed oczami te szczęśliwe chwile, gdy wtuleni w siebie spacerowaliśmy. Nasze wycieczki, w ogóle cały ten szczęśliwy czas, w moim życiu kiedy zapominałam o chorobie. Najgorsze jest to że później okazał się chamem, wyzywał mnie, ale ja jednak dalej ślepo myślę o tych przepięknych chwilach, tak ciężko jest zapomnieć :cry: Ale dzięki za słowa otuchy, muszę spróbować w końcu zapomnieć o nim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej zyc sobie samemu same korzysci.
Życie w samotności daje marne korzyści. To miłość uskrzydla, uczy latać. Mamy wrażenie że moglibyśmy iśc za tą osoba na koniec Świata. Wiadomo, że kiedyś przyjdzie chwila rozstania, ale ja nigdy nie żałowałam chwil jakie spędziłam z moim byłym, bo wtedy tak na prawdę byłam sobą. I wtedy dopiero na prawdę jesteśmy szczęśliwi, kiedy mamy dla kogo żyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mottem mojej pracy było zdanie: "Jeżeli ma się opinię idioty, to nie wzbudza się podejrzeń".

Ciekawe, mam inne doświadczenia. Raczej: jeżeli ma się opinię idioty, to nie wzbudza się zainteresowania ;)

A tak na poważnie: lubimy ludzi pewnych siebie, okazujących swoją pewność siebie śmiejąc się z siebie, nie traktujących się zanadto serio. Żywimy sympatię do ludzi, którzy nie są pochłoniętymi sobą egocentrykami. Tak więc: pewność siebie+poczucie humoru=zaufanie.

Cała Dżejem :mrgreen:

 

Na[pisałam że w ten weekend nie mogę, ale jueśli Twa oiferta jest nadal aktualna, możemy spotkać sie w przyszły w BB, np. w sobotę.

No, bo już myślałam, że będziesz się wymigiwać migreną :mrgreen: Dogadamy się na gg.

 

w zyciu nie chcialabym byc sama !!! dla mnie nie ma korzysci z bycia samemu!

Każdy człowiek potrzebuję odrobinę samotności. Nie rozumie, dlaczego rękami i nogami bronicie się przed nią. Kiedy, jak nie gdy jesteście sami ze sobą, macie zamiar porozmawiać ze sobą sami? Kiedy macie się dogadać ze sobą jak nie będąc sami ze sobą? To naprawdę nie jest taki koszmar, gdy się ma dobre chęci wobec siebie. A potem, o wiele lżej wychodzi się do ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie ma korzysci z bycia samemu!

Potwierdzam nie ma

To naprawdę nie jest taki koszmar, gdy się ma dobre chęci wobec siebie. A potem, o wiele lżej wychodzi się do ludzi.

Nie zgadzam się z Tobą bo to koszmar jest przynajmniej dla tych którzy wwiększość życia są sami..i wtedy ciężko jest wyjść do ludzi... >

jeżeli ma się opinię idioty, to nie wzbudza się zainteresowania

masz racje,sam coś o tym wiem :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego trzeba szukać tam gdzie się nie ma takiej opini o sobie i wyrobić sobie nową lepszą.

Łatwo się mówi,gorzej się robi.....ja pomimo tego że jestem w nowym środowisku to jestem uważany za co najmniej dziwaka....a to wszystko dlatego że nie pasuje ludziom,inni kudzie się śmieją rozmawiają ze sobą a ze mną nikt nie rozmawia,ja staram się zagadać do ludzi,wysilam się ale nic mi z tego nie przychodzi bo i tak ludzie mnie olewają

 

Budujesz swoje życie w oparciu o siebie, aby w budynku, jaki postawisz, mogły się schronić osoby, które kochasz.

No dobra a jak nikt mnie nie kocha to w sumie nie mam po co budować swojego życia w oparciu o siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Łatwo się mówi,gorzej się robi.

Mi na szczęście się udało rok temu gdy poszedłem do LO i jakoś ciągnę. Jakieś tam wrażenie wywarłem, niektórzy mnie lubią, a niektórzy nie, trudno zawsze się będzie miało wrogów. Być może twoje zachowanie wywiera na innych taki wpływ, rozmawiając z kimś trzeba znaleźć temat który go zainteresuje, bo z kimś kto np. ćwiczy na siłowni nie będziesz rozmawiał o klejeniu szybowców :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja bym powiedział właśnie coś odwrotnego - olej to, przestań szukać na siłę kontaktów, to przestane Ci z tego wychodzić sztuczne sytuacje-potworki. A na co Ci do szczęścia te wymuszone znajomości?

 

Naucz się być szczęśliwy sam, w sobie, to będziesz mógł mieć szczere relacje z innymi ludźmi - mieć z nimi (relacje) ze względu na nich, a nie na własne potrzeby bliskości i takie tam. Jak przestaniesz na siłę, to pewnie dosyć szybko pojawią Ci sie znajomości, bo będą to te naprawdę chciane - a tak czy siak, będą to te coś warte, bo potrafiąc żyć szczęśliwy samemu, będziesz dopuszczał tylko te, które chcesz, a ie każdy ochłap, jaki sie napatoczy. Szanuj się!

 

I przeczytaj jeszcze raz ten cytat Dżejem, który użyłeś w poprzednim poście - Ty wpierw buduj ten gmach, żeby mogły się schronić osoby które kochasz/będziesz kochać, gówno ma tu do rzeczy, czy ktoś Cię teraz kocha, czy nie. Gmach się buduje przed zamieszkaniem, a nie na głowie domowników.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale najpierw do "Obi"- czyli na terapię, by uświadomić sobie jakie bogactwo masz w sobie. Jak nie zrobisz inwentaryzacji przed remontem- co jest, a czego jeszcze trzeba, to taki remont można w d...pę włożyć

No pojde do Obi ee tzn na terapie ;)

Myśle,że po terapii będzie lepiej.Dzięki dżejem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naucz się być szczęśliwy sam, w sobie, to będziesz mógł mieć szczere relacje z innymi ludźmi - mieć z nimi (relacje) ze względu na nich, a nie na własne potrzeby bliskości i takie tam. Jak przestaniesz na siłę, to pewnie dosyć szybko pojawią Ci sie znajomości, bo będą to te naprawdę chciane - a tak czy siak, będą to te coś warte, bo potrafiąc żyć szczęśliwy samemu, będziesz dopuszczał tylko te, które chcesz, a ie każdy ochłap, jaki sie napatoczy. Szanuj się!

 

Pozdrawiam

 

hm, taa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×