Skocz do zawartości
Nerwica.com

brak checi


krokdoszczescia

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Wiem ze tutaj wiekszość forumowiczów mówi w ten sposób ze chce popełnić samobójstwo ale ja już naprawde nie wiem co mam ze sobą zrobić. Ale zacznę od początku dokładnie 10 misięcy temu poznałam chłopaka, zaczelismy sie spotykać cała moja rodzina go znała przez moją bratową opowiadała bzdury na jego temat ale to olewalismy, bardzo go kocham i nie widze szans na przezycie bez niego. Kłucilismy się czasami jak to w kazdym związku ale dawalismy rade. 2 miesiące temu gdy się kochalismy zabezpieczenie zawiodło i zaszłam w ciąże bałam się tego cholernie, rozmiawałam z nim na ten temat za kazdym razem mówił ze on chce tego dziecka pomimo ze on ma 21 lat a ja nie mam nawet 18 i mam ojca alkoholika który choruje na raka wiem co by się stało gdyby wszyscy się dowiedzieli. po miesiacu pojechałam do prywatnego ginekologa zbadał mnie i powiedział ze moje przypuszczenia są trafne i ze jestem w 6 tygodniu ciąży. Nie mówiłam nic mojemu chłopakowi bo miał przyjechac kilka dni pozniej i chciałam zrobic mu niespodzianke. owszem przyjechał powiedziałam mu a on tak poprostu zerwał, przyjaciółka przemowiła mu do rozsądku i wrócił. 3 dni po tym jak mu powiedziałam podczas kompieli dostałam strasznych bóli brzucha i poroniłam. na początku się martwił starał sie a ja byłam jak roslinka. wczoraj od tak bez wyjasnien zerwał zaczełam sie okaleczac moja psychika siadła a on powiedział ze byłam dobra tylko gdy były problemy. Nie wiem co mam teraz zrobić nie wiem czy poradze sobie z sytuacją w domu, gdy siedze w pokoju ciagle płacze a matka przychodzi i okłada mnie czym popadnie tak samo brat. w przed dzien w którym zerwał zadzwoniłam do niego z płaczem zeby zabrał mnie ze szkoły bo mam problem ( na zajeciach praktycznych podszedł do mnie jakis chłopak i powiedział ze tacy jak ja nie powinni istniec nawet nie znam tego chłopaka) a on powiedział ze nie ma czasu bo jest zajety, dopiero pozniej dowiedziałam sie ze spotkał sie z byłą. wczoraj do niego pojechałam porozmiawiac spokojnie a on wyzucił mnie za drzwi. nie wiem co mam zrobic :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, po kolei. Kilku rzeczy nie rozumiem:)

 

a on powiedział ze byłam dobra tylko gdy były problemy.

 

Co dokładnie miał na myśli?

 

siedze w pokoju ciagle płacze a matka przychodzi i okłada mnie czym popadnie tak samo brat

 

okłada w sensie bije?

 

na zajeciach praktycznych podszedł do mnie jakis chłopak i powiedział ze tacy jak ja nie powinni istniec nawet nie znam tego chłopaka

 

Czy dobrze myślę, że ludzie z otoczenia się dowiedzieli, że byłaś w ciąży i teraz wydaje im się, że dokonałaś aborcji?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nigdy nie myślałam o nim w taki sposób zawsze tzn prawie zawsze gdy miałam jakis problem mogłam z nim porozmawiać a z rodzicami czy bratem nie da się porozmawiac od tak bo wszyscy zaraz reagują krzykiem i złością

 

Nie, to naprawdę nie jest trudne powiedzieć "poroniłam". To jest jedno słowo, możesz też napisać na kartce. Czy mówiłaś i Ci nie wierzą?

 

Co do chłopaka. Hm, chciał od Ciebie tylko pieniądze i zostawił Cię, gdy zaszłaś w ciążę. Jak o nim zapomnisz, to będzie połowa sukcesu ;)

 

Możesz napisać skąd jesteś? Choćby w prywatnej wiadomości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówiłam jedni wieżą inni nie jeszcze inni zawsze odwracają kota ogonem i dokładają coś od siebie. Staram się o nim zapomnieć jednak jest to strasznie trudne bardzo dużo czasu razem spędziliśmy razem na rozmowie i zwykłych wygłupach. Jestem z Podlasia okolice Siemiatycz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten chłopak jest kompletnie niedojrzały, zachowuje się po gówniarsku, a kobiety mają często ten problem że gdy kochają nie widzą wad swoich partnerów. Życie z nim prędzej czy później zle by sie skończyło, lepiej to zakończyć póki jeszcze masz taką możliwość. Jest dobry żeby się powygłupiać, czy porobić coś co on lubi, ale jak przychodzi co do czego w życiu, wynika jakaś poważna sytuacja zachowuje sie nieodpowiedzialnie i tchorzliwie. W domu jest Ci ciężko, a on jest osobą która stanowiła jakąś bezpieczną ostoje. Niestety ta ostoja to złudzenie.. Ty masz pewnie dużą psychiczną potrzebe miłości której nie otrzymujesz w domu, i tymbardziej szukasz jej poza nim. Nic na siłe. Wszystko w życiu przyjdzie do Ciebie w odpowiednim momencie. Jeśli ktoś czyni Ci jakieś uwagi wyjaśnij to sobie z nim twarzą w twarz, i nie dawaj sobą pomiatać, chyba że nie robi to na Tobie żadnego wrażenia i masz to totalnie gdzieś. Ale jeśli w jakiś sposób Cie to dotyka reaguj odważnie i dojrzale. Potrzebujesz psychicznego oparcia, może poszukaj go w przyjaciołach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×