Skocz do zawartości
Nerwica.com

Łatwo przyszło łatwo poszło


Rekomendowane odpowiedzi

Poznałem dziewczynę spodobaliśmy się sobie i zaczęliśmy być ze sobą i nagle...przestało mnie to kręcić tak jakby samo podrywanie było ciekawe i interesujące. Później zaczęły wychodzić różnice więc zerwałem a znajomość trwała 1,5 miesiąca. Sposobała mi się inna ale mam wrażenie, że będzie ciągle to samo. Dziwne ale pojawiają się lęki typu "a co będzie jak spodoba mi się inna", a "boje się zobowiązań", "nie wyobrażam sobie wyjśc poza dom rodzinny i czuć odpowiedzialność za inną osobę", "a co będzie jak się zaangażuje i będzie źle - będę cierpiał" "nie wyobrażam sobie ograniczyć swoich hobby z uwagi na drugą osobę".

 

W trakcie tego związku wróciły mi dziwne objawy lękowe. Zawsze to zauroczenie minie a przecież nie będę skakał z kwiatka na kwiatek. Czy dzieci z rozbitych domów będą zawsze niedojrzałe na związek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem i to mnie najbardziej obchodzi ale krótko się znaliśmy więc minie i jej i mi.

Pytanie jednak czy to nie jest jakaś forma uzależnienia od tych emocji?

Nie mylę miłości z zauroczeniem tutaj stoję twardo na stanowisku odróżniania tych dwóch postaw.

Ale mam tak, że wiele kobiet mi się podoba i mam wrażenie że chciałbym mieć po prostu super dopasowanie.

Problemy w związku kojarzą mi się z niedopasowaniem i jego końcem.

 

A związek to jest praca i nie wiem czy jako młody człowiek z rozbitego domu ma na to ochotę...Proszę o opinię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×