Skocz do zawartości
Nerwica.com

MAŁŻEŃSTWO ,,Z ROZSĄDKU'' MA RACJĘ BYTU?


Sola

Rekomendowane odpowiedzi

W dzisiejszych czasach wyzsze studia moze zrobic osoba srednio inteligentna ... jest mnostwo dziwnych kierunkow (np. turystyka bilblijna :shock: ) i papier jest. Jezeli ktos skonczyl na zawodowce niekoniecznie jest to miara jego intelektu.. rozne przyczyny mogly byc .

dodatkowo, dziś lepiej się zarabia po zawodówce:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym zawodowym wykształceniem to przegięłaś, to akurat jest plus dziś, oczywiscie zależy jaki zawód, ale lepsze to niż studia.

W życiu nie związałabym się z kimś po zawodówce... :shock: Tylko studia inżynieryjne, ekonomiczne, medyczne itp.

w życiu nie związałbym się z kobietą która ma takie podejście. Moi kuzyni po zawodówce, technikum w wieku 30 lat mają własne wille, auta dzieci a Ci po studiach często nic. Oczywiście pieniądze to nie wszystko ale ukończenie prestiżowych studiów( ekonomia to żaden prestiż)nie gwarantują one inteligencji, ogłady, dobrego wychowania a często ludzie po nich mają tendencje do wywyższania się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carlosbueno Jestem za Badziakiem

 

Twoi kuzyni po zawodówce mają wille? Pewnie dlatego, że pracują jak woły poza granicami Polski 24/7 lub zajmują się nieczystym interesem, nie widzę raczej innej możliwości. Ci po studiach mają czasem może i nic w sensie materialnym, (wszystko zależy od kierunku), ale mają w głowie i na papierze, czego nikt im nie zabierze. Dziś ,,złote rączki'' nie są w ogóle uwzględniane przy rekrutacji, jeśli nie mają na swoje umiejętności ,,papierków'', taka jest prawda. Ludzie po studiach raczej mają tendencje do bronienia swojej osoby, ponieważ wiedzą, że dla pracodawców mgr jest kimś, a ktoś po zawodówce to ,,ktoś''taki zwyczajny ,,ktoś'' . Ludzie wykształceni mają prawo bronić swojej osoby, to nie jest wywyższanie się, a jedynie pokazanie, że są czegoś warci, w końcu nie po to się człowiek męczy przez 5 a czasem i dłużej lat, by ktoś nim pomiatał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To może uściślę - wymagam od partnera inteligencji, ogłady, dobroci, wysokiej kultury osobistej ORAZ (nie LUB) ukończenia studiów wyższych (tak, właśnie, posiadania tego papierka :roll: ). I naprawdę wolałabym, żeby mój przyszły mąż zarabiał średnią krajową jako lekarz czy ekonomista, aniżeli był dekarzem/kafelkarzem/blacharzem z willą i szybkim samochodem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do kuzynów z willami to kilku pracowało za granicą a kliku dorobiło się w Polsce a swoje domy wybudowali własnymi rękoma i rodziny i nie maja nic wspólnego z nieczystym interesem są policjantami, strażakami, złotymi rączkami(ale z papierami) tak pogardzanymi przez Ciebie. Według mnie taka złota rączka która ma jescze papiery na to dużo łatwiej się dorobi niż ktoś po studiach, takich osób jest dziś dużo mniej niż absolwentów z tytułami których zdobycie nie jest specjalnie trudne.

Dla większości pracodawców liczy się co umiesz, jak pracujesz a nie jaki masz tytuł to nie lata 80-te kiedy wyższe wykształcenie było elitarne i zwracano się do tych ludzi panie magistrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja znam takiego ogładzonego doktora prawa (habilitowanego chyba nawet), szaleńczo inteligentny facet, dlatego świetnie się z nim dyskutuje a do tego ma biegunowo przeciwne poglądy do moich, np. seks z prostytutką to nie zdrada, bo prostytutka służy jedynie zaspokajaniu jak dla kobiety wibrator. :]

 

MAŁŻEŃSTWO ,,Z ROZSĄDKU'' MA RACJĘ BYTU?

No pewnie, chociaż pewnie nie do grobowej deski (chyba, że ktoś szybko umrze), już dawno ktoś powiedział, że "małżeństwo to zalegalizowana forma prostytucji".

On daje pieniądze, poczucie bezpieczeństwa ble ble - Ty jemu siebie. Zakładam, że jesteś piękną kobietą, bo w przeciwnym razie możesz poczekać trochę na tego bogacza, który straci głowę na tyle, żeby się z Tobą ożenić. Bo i po co.

 

Ja ogólnie nie ogarniam czegoś takiego jak KOCHAM ale musi być stanowisko, kocham, ale muszą być pieniądze, kocham, ale musi być papier.

 

Albo kocham nawet jak tych pieniędzy nie ma i wtedy kocham człowieka, albo jak nie ma pieniędzy to nie kocham i wtedy nie kocham człowieka tylko pieniądze. A taka miłość to wiecie... ;) Ja kocham swoją płytotekę, ale to jednak bardziej takie wyrażenie niż miłość jak do partnera. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ogóle czytałem większość postów ze śmiechem i ironią. Jak można człowieka uwarunkować po wykształceniu, statusie materialnym i jest to trochę przerażające, że niektórzy takimi kryteriami kierują się w życiu. Patrząc na kogoś z góry.

Przecież każdy człowiek jest indywidualnością z własną głową i inteligencją na różnej płaszczyźnie. Nikogo nie ustawi się przez pryzmat wykształcenia, więc po co ta dyskusja?

Lepiej zastanowić się co robić, aby rozpoznać wartościowego człowieka i czy w ogóle my mamy jakąś wartość. Profilaktyka się kłania!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Łatwo jest na forum trzymać się moralności, ale jestem pewna, że niejedna osoba, która tutaj tak zaciekle broni wartości takich jak miłość, szczerość itp postawiona w sytuacji niejednoznacznej postąpiłaby inaczej, niż się deklaruje.

Łatwo jest bronić na forum swoich racji, w dodatku to przynosi uznanie innych forum-owiczów, bo jakże ,,szlachetny'' ten człowiek, który tak pięknie pisze o miłości, a gardzi pieniędzmi. Niestety tak postępuje tylko tutaj...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×