Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.

[Michuj]

lipa 111 kg ;/

[Transfuse]

Ja nie stosuję żadnej diety. Dodatkowo zażywam witaminy dla sportowców i staram się pracować nad rzeźbą. 40 km tygodniowo dobrze pozwala powstrzymać zbędne kilogramy

[Michuj]

wszedłem na wagę to pokazało 246 ! na szczęście to kg nie były Ale prawie zawału dostałem ;P

[carlosbueno]

111 kg Michuj

[Lord Cappuccino]

Wczoraj - Tydzień 1 Dzień 1:

 

Śniadanie: musli, kanapki z pastą z łososia

Obiad: orgazm kulinarny-naleśniki z fetą, szpinakiem+sos czosnkowy

Kolacja: twaróg ze szczypiorem, pomidorem, sun bitesy, mountain dew

 

Dzisiaj - Tydzień 1 Dzień 2:

 

Śniadanie: musli, świeży sok-jabłko, marchew, pomarańcza

Obiad: kotlet z indyka, ziemniory, kapusta, surówka

Kolacja: pasta jajeczna z pomodoro i szczypiorem, grzanki, pomidor

 

Waga:96kg

[Michuj]

lol to ja chyba od nowa zaczynam

[Gość]

Przed zamążpójściem ważyłam do 75 kg ..wtedy myślałam iż jestem gruba..ale w porównaniu z obecnym stanem, wtedy byłam szczęśliwą osobą..Zaczęłam jeść też na tle nerwowym..nieudane małżeństwo ,alkoholizm męża ,zdrady.Teraz wiem,że jest to zaburzenie żywienia..

Próbowałam wielu diet, nawet bulimii( ale nie umiem wymiotować na zawołanie)..Po lekach wspomagających typu Adipex , Meridia,..nawet schudłam sporo ,ale niestety efekt jo-jo mnie zabił..Fizycznie i psychicznie.

W tej chwili zaczęłam zrzucać kilogramy z głową. Przede wszystkim od rozwodu, psychoterapii rodzinnej ( ja i dzieci), pracy nad sobą, oraz z pomocą finansową mojej siostry ( herbalife). Znam osoby, które na tej diecie schudły po 30 kg, więc i ja się zdecydowałam. Już widać pierwsze efekty i wreszcie nabrałam nadziei ,że tym razem się uda i jeszcze będę laską..będę się dobrze czuła sama ze sobą: ) Mam opiekunkę, której codziennie zdaję raport co jadłam, ile piłam ..Jeszcze tylko muszę przekonać się do ruchu, ale spokojnie..dam radę ,wiem to.

Ciszę się,że jest tu taki wątek. Najważniejsze w zrzucaniu wagi jest wsparcie psychiczne!

[Michuj]

no tak... ostatnie dni tak mi miażdzyło głowę od niebrania benzo, że ostatnia rzecz o jakiej myślałem to racjonalne żywienie ;/

[aqnieszka]

Transfuse, 40 km pieszo/biegasz/rowerek? też jestem za ruchem

[Transfuse]

aqnieszka, biegam sobie :)

[Michuj]

_Nirvana, wklejaj postępy. Jestem też ciekaw jak taka dieta wygląda.

[Gość]

Moja dieta w tej chwili polega na przyjmowaniu dwa razy dziennie( śniadanie i kolacja) koktajli proteinowych, natomiast obiad mogę zjeść normalny, oraz przekąski typu: serek wiejski ,warzywa, jogurt naturalny, owoce.

Do tego suplementy typu błonnik..Ilość kalorii na normalne posiłki nie może dziennie przekroczyć 800kcal.

Ogólnie to najlepsza dieta jaką stosowałam i nieźle się na niej trzymam.

Minusem jest to,iż jest droga..na szczęście moja siostra mi pomaga,więc mogę sobie na nią pozwolić, zresztą nie mam wyjścia, mam chore serce i muszę o siebie zadbać.

Zaczęłam 12.05.2012r i schudłam już 5 kg. Jestem pełna optymizmu i zaczynam wierzyć,ze w końcu się uda:)

[Kiya]

aqnieszka, slow motion, dzięki

 

Michuj, +1kg do wagi wyjściowej...

 

-- 07 cze 2012, 16:45 --

 

_Nirvana, życzę Ci powodzenia A napiszesz nam ile ważysz teraz?

[girl anachronism]

U mnie dziś rozpusta i wegańskie ciasto z bakaliami jest właśnie w piekarniku

 

Ale na obiad makaron z brokułami i czosnkiem, więc mogę trochę zaszaleć.

[Gość]

_Nirvana, życzę Ci powodzenia A napiszesz nam ile ważysz teraz?

 

Krępuję się..wiele razy zostałam odrzucana z powodu wieku, czy wyglądu. Chciałabym znaleźć tu znajomych..

[Michuj]

Moje ostatnie podejście. Nie wyjdzie, to rezygnuję z tego wątku:

 

śniadanie - 2 tosty z szynką i serem

obiad - 2 mielone+ ziemniak (nie ziemniaki ;P )+ ogóry kiszone

popołudnie - serek wiejski

kolacja - 2 tosty (małe) z małym kawałkiem szynki i sera.

[Kiya]

_Nirvana, nie naciskam Acz nie sądzę, żeby ktoś tu Cię odrzucał z takich powodów :)

 

Michuj, ogranicz węglowodany... Twoja codzienna dieta jest nimi przesiąknięta...

 

Ja dziś marnie, bo świętowałam, do tego siostrze włączyło się dokarmianie.

I - kalafior + pomidor + odrobina majonezu

II - zupa kalafiorowa, mała porcja

III - goferek z dodatkami /świętowanie raz

IV - zupa kalafiorowa, duża porcja, deser - budyń

V - słodycze /świętowanie dwa

 

To jest właśnie ten problem, że jak już ktoś zrobi Ci jedzenie, albo kupi specjalnie ciasto na spotkanie, to nie wypada odmówić...

[carlosbueno]

kiya jak będziesz tak się odchudzać to Cie nie poznam przy następnym spotkaniu

[Kiya]

carlosbueno, to nawiązanie do słodyczy?

[carlosbueno]

nie, tak schudniesz że Cie nie rozpoznam, ja dziś kilkanaście gofrów zjadłem a propo słodyczy, tą waszą całodniową dawkę zjadam na jeden posiłek albo i pół

[Kiya]

carlosbueno, nie pisz tu takich rzeczy

Choć jest to trochę pocieszające

[carlosbueno]

gdym nie miał niezłej przemiany materii byłbym gruby jak świnia jako nastolatek jadłem około 8 tys kalorii dziennie teraz najwyżej 5 no ale to nie wątek żeby o tym pisać.

[what_a_feeling]

Kupcie sobie kiełki na kanapki. Są smaczne, zdrowe i pożywne, ale trzeba uważać z kiełkami rzodkiewki, bo zapach odbijania jest gorszy od czosnku czy cebuli.

[jaskolka83]

ostatnie 3 dni bardzo grzeszylam, fuck fuck fuck. dzis zaczynam ponownie ostra diete. mam nadzieje ze nie skusze sie dzis na piwo i kielbaskę w strefie kibica

 

-- 08 cze 2012, 09:06 --

 

... do boju Orły do boju...

 

-- 08 cze 2012, 09:11 --

 

_Nirvana, trzymam kciuki :) a co to za koktajle są?

[Kiya]

what_a_feeling, czy się je kanapki z pomidorem, czy z kiełkami, to nie jest duża różnica - złem jest głównie pieczywo Sugerowałabym raczej kiełki do surówki

 

Nie przytyłam po wczorajszym imprezowaniu Wciąż 66,0