Skocz do zawartości
Nerwica.com

Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?


d65000

Rekomendowane odpowiedzi

carlosbueno, Marudzisz i owszem jak stara :mrgreen: , ale Ty jesteś zupełnie nietypową panną , wszyscy faceci których znałam spod znaku panny są pedantami ;)

no tak kiedyś czytałem jakie są zwykle osoby o znaku panny to ja jestem ich totalnym przeciwieństwem bo niby panny są ułożone, wiedzą co chcą od życia i dąża do wyznaczonego celu a ja jestem totalnym przeciwieństwem dlatego nie wierze w te całe znaki zodiaku, choć do mojej siostry też panny pasują jak najbardziej, ja jestem jakimś wybrykiem natury po prostu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, Marudzisz i owszem jak stara :mrgreen: , ale Ty jesteś zupełnie nietypową panną , wszyscy faceci których znałam spod znaku panny są pedantami ;)

no tak kiedyś czytałem jakie są zwykle osoby o znaku panny to ja jestem ich totalnym przeciwieństwem bo niby panny są ułożone, wiedzą co chcą od życia i dąża do wyznaczonego celu a ja jestem totalnym przeciwieństwem dlatego nie wierze w te całe znaki zodiaku, choć do mojej siostry też panny pasują jak najbardziej, ja jestem jakimś wybrykiem natury po prostu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myslicie, ze jak dziewczyna zali mi sie na samotnosc i zle lokowane uczucia w zwiazkach oraz mowi, ze dziwne jest to, ze nikogo nie mam, bo jestem w porzadku, to dobrze prorokuje? (Prosze tylko tym razem nie zignorowac mojej wypowiedzi, bo to wazne dla mnie ;) ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myslicie, ze jak dziewczyna zali mi sie na samotnosc i zle lokowane uczucia w zwiazkach oraz mowi, ze dziwne jest to, ze nikogo nie mam, bo jestem w porzadku, to dobrze prorokuje? (Prosze tylko tym razem nie zignorowac mojej wypowiedzi, bo to wazne dla mnie ;) ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Saiga, znam ja 5 dni, ze szpitala. To, ze znamy sie tak krotko to nic nie znaczy, bo gada sie nam dobrze. To tak wcale nie wyglada, ze wiecznie "sra" swoimi problemami. Wlasciwie to sam sie spytalem, czy ma za soba jakies zwiazki i taka odpowiedz dostalem. Chcialbym, zeby glos zabral ktos doswiadczony w zwiazkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Saiga, znam ja 5 dni, ze szpitala. To, ze znamy sie tak krotko to nic nie znaczy, bo gada sie nam dobrze. To tak wcale nie wyglada, ze wiecznie "sra" swoimi problemami. Wlasciwie to sam sie spytalem, czy ma za soba jakies zwiazki i taka odpowiedz dostalem. Chcialbym, zeby glos zabral ktos doswiadczony w zwiazkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 dni to nic,musisz czekac na rozwoj wydarzen i rozwijac znajomosc.. chociaz ja np. juz po pierwszym wrazeniu wizualnym i pierwszej rozmowie wiem, czy dana delikwentka MOZE (ale nie musi) byc kims wiecej (kobiety maja podobnie - same mi to mowily hehe). Ale to nieistotne. Sytuacja jest o tyle specyficzna, ze poznaliscie sie w szpitalu i ze wiecie o swoich problemach. Normalnie opowiadanie o swoich problemach przez kobiete jest zlym znakiem bo swiadczy o tym ze prawdopodobnie zostaniesz tylko tak zwanym przyjacielem. No bo wez na zdrowy rozsadek - kto opowiada osobie z ktora chce byc o swoich slabych stronach, wyklada sie jak na talerzu? To tak samo jak bys poszedl na rozmowe kwalifikacyjna i zaczal smecic co robisz zle.

 

Facet moze przyjaznic sie z kobieta pod jednym warunkiem - jesli mu w najmniejszym stopniu na niej nie zalezy. Ludzenie sie, ze kropla drazy skale i moze cie pokocha to zakladanie sobie petli na szyje - trza uciekac nim wpieprzysz sie po uszy. Mialem taki przypadek. Wyhaczylem na jednym z portali randkowych zaje.sta dziewczyne - zaczelismy pisac, rozmawiac (a gadalo nam sie swietnie) po kilku spotkaniach chcialem pojsc dalej i chcialem ja pocalowac - odsunela sie a pozniej powiedziala ze moge liczyc tylko na przyjazn i ze bardzo chcialaby sie przyjaznic bo dobrze nam sie gada i szanuje mnie i podziwia jako czlowieka, kumpla. OK, zdarza sie - nie bylem w jej typie, ale proponowanie w takim ukladzie przyjazni jest moim zdaniem hipokryzja i kierowaniem sie wlasnym interesem, bo co? powiemy sobie "jestesmy przyjaciolmi" i ja sie nagle odkocham i juz nie bede chcial z nia pojsc do lozka? ponadto diamteralnie zmienil sie charakter naszej znajomosci - o ile do tej pory ona grala tzw. silna kobiete, to potem okazalo sie naprawde ze jest wprost przeciwnie i zaczela mi wylewac swoje gorzkie zale. Palka sie "przegla" jak zaczela sporadycznie rzucac teksty w stylu "znowu dzis ryczalam ale mam okres i u mnie to normalne". Nosz kwa! Rozumiem ze do lozka nie pojdziemy ale zeby dyskutowac o flupach z p.dy? I to jest koronny dowod na to, ze tzw. przyjaciel nie jest w oczach dziewczyny facetem, tylko taka kolezanka z fi.utem. Jest calkiem zdemaskulinizowany!! Jak ci na niej ani troche nie zalezy to OK, ale jak tak - TO WIEJ i szukaj nowego obiektu adoracji. Ja w kazdym razie szybciutko tamta przyjazn zakonczylem i to byl dobry krok.

 

Ale jak napisalem w waszym przypadku jest zupelnie inaczej - dopiero sie poznaliscie, poza tym poznaliscie sie w szpitalu, wiecie o swoich problemach, wiec nic dziwnego, ze ona sie zali. Rozwijaj znajomosc ale trzymaj reke na pulsie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 dni to nic,musisz czekac na rozwoj wydarzen i rozwijac znajomosc.. chociaz ja np. juz po pierwszym wrazeniu wizualnym i pierwszej rozmowie wiem, czy dana delikwentka MOZE (ale nie musi) byc kims wiecej (kobiety maja podobnie - same mi to mowily hehe). Ale to nieistotne. Sytuacja jest o tyle specyficzna, ze poznaliscie sie w szpitalu i ze wiecie o swoich problemach. Normalnie opowiadanie o swoich problemach przez kobiete jest zlym znakiem bo swiadczy o tym ze prawdopodobnie zostaniesz tylko tak zwanym przyjacielem. No bo wez na zdrowy rozsadek - kto opowiada osobie z ktora chce byc o swoich slabych stronach, wyklada sie jak na talerzu? To tak samo jak bys poszedl na rozmowe kwalifikacyjna i zaczal smecic co robisz zle.

 

Facet moze przyjaznic sie z kobieta pod jednym warunkiem - jesli mu w najmniejszym stopniu na niej nie zalezy. Ludzenie sie, ze kropla drazy skale i moze cie pokocha to zakladanie sobie petli na szyje - trza uciekac nim wpieprzysz sie po uszy. Mialem taki przypadek. Wyhaczylem na jednym z portali randkowych zaje.sta dziewczyne - zaczelismy pisac, rozmawiac (a gadalo nam sie swietnie) po kilku spotkaniach chcialem pojsc dalej i chcialem ja pocalowac - odsunela sie a pozniej powiedziala ze moge liczyc tylko na przyjazn i ze bardzo chcialaby sie przyjaznic bo dobrze nam sie gada i szanuje mnie i podziwia jako czlowieka, kumpla. OK, zdarza sie - nie bylem w jej typie, ale proponowanie w takim ukladzie przyjazni jest moim zdaniem hipokryzja i kierowaniem sie wlasnym interesem, bo co? powiemy sobie "jestesmy przyjaciolmi" i ja sie nagle odkocham i juz nie bede chcial z nia pojsc do lozka? ponadto diamteralnie zmienil sie charakter naszej znajomosci - o ile do tej pory ona grala tzw. silna kobiete, to potem okazalo sie naprawde ze jest wprost przeciwnie i zaczela mi wylewac swoje gorzkie zale. Palka sie "przegla" jak zaczela sporadycznie rzucac teksty w stylu "znowu dzis ryczalam ale mam okres i u mnie to normalne". Nosz kwa! Rozumiem ze do lozka nie pojdziemy ale zeby dyskutowac o flupach z p.dy? I to jest koronny dowod na to, ze tzw. przyjaciel nie jest w oczach dziewczyny facetem, tylko taka kolezanka z fi.utem. Jest calkiem zdemaskulinizowany!! Jak ci na niej ani troche nie zalezy to OK, ale jak tak - TO WIEJ i szukaj nowego obiektu adoracji. Ja w kazdym razie szybciutko tamta przyjazn zakonczylem i to byl dobry krok.

 

Ale jak napisalem w waszym przypadku jest zupelnie inaczej - dopiero sie poznaliscie, poza tym poznaliscie sie w szpitalu, wiecie o swoich problemach, wiec nic dziwnego, ze ona sie zali. Rozwijaj znajomosc ale trzymaj reke na pulsie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

one-half, rozumiem, dzieki za poswiecenie czasu na odpowiedz ;) . Jesli bedzie chciala przyjazni, a ja czegos wiecej (nie wiem jak to sie jeszcze potoczy), to oczywistym bedzie to, ze zerwe kontakty i uciekne od niej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

one-half, rozumiem, dzieki za poswiecenie czasu na odpowiedz ;) . Jesli bedzie chciala przyjazni, a ja czegos wiecej (nie wiem jak to sie jeszcze potoczy), to oczywistym bedzie to, ze zerwe kontakty i uciekne od niej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×