Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wstydze sie samego siebie


indianer

Rekomendowane odpowiedzi

Ale jemu sie wydaje, ze tak jest co oczywiscie jest bzdura...Jednak nalezy pamietac, ze to nie jego wina. Biochemia w mozgo troche zawodzi i jest kicha. A tak naprawde mocno pewnych siebie mezczyzn jest bardzo malo, a takich kobiet to juz praktycznie nie ma. Defekty mozgo sa coraz czestsze. JEdnak wiekszosc ludzi potrafi dobrze maskowac swoje slabosci. Jest to niemozliwe tylko w skrajnych przypadkach.

 

Ponadto niepotrzebnie go dolujesz. Nie jest skazany bycie "cipa"...odpowiednia psychoterapia moze z niego zrobic prawdziwego kolesia bez wiekszych problemow, wiec nie doluj go, ze zawsze bedzie ciotka :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do kobiet to sie nie do konca zgodze. Kobiety maja duzo latwiej, bo niezaleznie od ogolnego poczucia wlasnej wartosci, w wiekszosci sa pewne swojej kobiecosci. Pewnie wynika to z tego, ze jak to ktos madrze kiedys powiedzial " Kobieta sie po prostu jest, a mezczyzna trzeba sie stac".

 

Co do maskowania slabosci, pewnie ze ludzie umiaja je maskowac i na pewno jest to przydatne np. w pracy. Ale zeby szukac dziewczyny wsrod tych, ktore bardzo lubia facetow w typie macho, wiedzac, ze samemu takim typem sie nie jest i ze ewentualny blizszy zwiazek z jedna z tych dziewczyn oznacza dlugotrwale, jesli nie dozgonne, granie glupiej roli, to naprawde trzeba miec niedobrze w glowie ;) Po co sie meczyc, jak lepiej byc soba:)

 

-- Pn lip 18, 2011 8:43 pm --

 

 

Ponadto niepotrzebnie go dolujesz. Nie jest skazany bycie "cipa"...odpowiednia psychoterapia moze z niego zrobic prawdziwego kolesia bez wiekszych problemow, wiec nie doluj go, ze zawsze bedzie ciotka :?

 

Kurde, napisalam cos dolujacego? Naprawde mezczyzni sa z Marsa... :shock:

Pisalam o warsztatach, moze byc i psychoterpia, jesli autor watku uwaza ja za konieczna. Ale nie zmiana ciuchow, nie piercingi, nie tatuaze. To nie uczyni z niego macho, bo kobiety i tak zorientuja sie, ze to farbowany lis.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie musisz sie pocieszac ("kobieta sie jest") ja nie znam pewnej siebie kobiety :D , wszystkie nawet bardzo atrakcyjne dzierlatki sa wrazliwe na swoim punkcie i czekaja tylko na jakakolwiek oznake zainteresowanie ze strony mezczyzn :pirate: . A jak koles ma troche kasy i w miare wyglada to panny juz sikaja w...Zgadzam sie, ze jak kobieta ma +/- 90/60/90 i niezwykla urode to ma latwiej w zyciu (jesli zdaje sobie z tego sprawe), ale w przypadku 99 %..... :<img src=:'>

 

Ponadto nie powinnysmy uzywac takich slow jak "ciotka" czy cos, bo to kwestia tylko i wylacznie biochemi w mozgo + efekty wczesniej milosci rodzicielkskiej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ciekawe, bo ja znam glownie przewrazliwionych na swoim punkcie mezczyzn, lasych na pochwaly i komplementy. Nie znam za to prawie zadnej kobiety, ktora zastanawialaby sie czy jest kobieca. Kobiety raczej nad tym sie nie zastanawiaja, uwazaja, ze bedac kobieta, sa kobiece i wszystko co robia jest kobiece. Mi przynajmniej nigdy jak dotad nie zdazylo sie pomyslec o tym, ze jakies moje zachowanie bylo niekobiece (choc tak czasem bywa) Moze dzieje sie tez tak dlatego,ze procz okresu dziecinstwa, kiedy czesto slyszy sie:" Siedz jak dziewczynka", kobiety nie czuja zadnej presji. Powiedzenie: "Badz kobieta" raczej nie jest zbyt popularne, a "Badz mezczyzna", "Zachowuj sie jak mezczyzna", 'Dzialaj po mesku", "Zalatw ta sprawe po mesku" bardzo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli jednak kwestia wychowania :D ? Moze, moze. Bledy w wychowaniu we wczesnym dziecinstwie powoduja wadliwa bio chemie w mozgu i dodatkowo sa potegowane przez podatny grunt. WIem, ze kobiety nielatwo przyznaja sie do swoich slabosci ;) , ale 98% kobiet tylko czeka na jakikolwiek objaw zainteresowania i podkreslenia swojej atrakcyjnosci...Oczywiscie sa grube i niezbyt atrakcyjne kobiety majace niezla pewnosc siebie (znam taka jedna), ale to zdecydowana mniejszosc (swietna, super bio chemia w mozgu).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale Ty piszesz o czyms innym. Oczywiscie, ze wszystkie kobiety chca sie podobac! :)

Ale zadna nie zalozylaby analogicznego postu, jaki napisal Indianer. Kobiety po prostu raczej nie mysla w kategoriach: zachowanie kobiece - zachowanie niekobiece. Jak podchodzi przystojny facet, mysla raczej zeby wygladac ladnie, seksownie i kuszaco, "flirciarsko", moze prowokujaco, a moze niewinnie, zaleznie od tego, co chca osiagnac. Nie przychodzi im do glowy, zeby wygladac w tej sytuacji kobieco, bo to jest jasne "samo przez sie", ze tak wlasnie wygladaja, skoro sa kobietami ;) itp, itd. A tu czytam, ze autor watku zastanawia sie, czy usiadl po mesku, czy siedzi jak ciota itp, itd. :mrgreen:

 

Ogolnie uwazam, ze kazdy facet pewny swojej wartosci bedzie w powszechnym odbiorze meski, niezaleznie od tego,czy jest chudy jak patyk, czy umiesniony, jak atleta, czy jest wrazliwy, czy zupelnie nie. Wiec kluczem jest akceptacja siebie (czego autor watku nie chce zrobic) a nie kreowanie sie na wizualnego macho.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie. Wydaje mi sie, ze powodem pewnych niepowodzen moze byc m.in. to, ze ludzie wyczuwaja w nim to wewnetrzne napiecie, to, ze on siebie NIE akceptuje, ze ma jakis problem.

 

Indianer moze to jest powod (m.in) ?

 

Marcja nieprawde jest, ze nie mozna przynajmniej w pewnym stopniu (sporym) sie zmienic...Sam znam kolesia, ktory nie dosc, ze byl bardzo niesmialy, raczej niezgrabny i malo przystojny to jeszcze MOCNO sie jąkal...a teraz ? Ma fajna zone, dziecko w drodze i jest zupelnie innym czlowiekiem (bardziej wyluzowanym, dowcipnym , lubianym przez innych itp).

 

Ponadto bzdura jest tez to, ze pewne rzeczy nie dodaja smialosci itp Wystarczy spojrzec na kobiety, praktycznie kazda lubi sie stroic, bo przez odpowiedni ubior mozna np ukryc mankamenty, a wydobyc atuty figury.

 

Indianer. Radzilbym wprowadzic subtelne zmiany w wygladzie (lekka muskulatura - jak mowie dodaje naturalnej, nie sztucznej pewnosci siebie). Dobrze skrojone, modne ciuchy tez sa mocno wskazane. Porzadna fryzura.

 

Oraz proba wyluzowania...nie przejmuj sie tym, ze kumpel skupia na sobie uwage kobiet...Moze po prostu jest bardzo przystojny czy ma swietne podejscie. Tego jak go widza kobiety to nie wiesz, dla Ciebie moze byc normalnym facetem, a dla kobiet moze byc bardzo przystojny.

 

Tak juz jest w zyciu. To tak samo jak jeden rodzi sie w bogatej rodzinie i odziedziczy np 10 mln $ i do konca zycia bedzie mogl zyc z odsetek na super poziomie , a drugi bedzie zwyklym pracownikiem za 1500 Euro...

 

Pewne rzeczy trzeba akceptowac, a inne probowac zmieniac.

 

Moze oprocz terapii udaj sie na jakis "kurs uwodzenia" ? Tez sie moze chociaz troche przydac.

 

Aha jezeli masz stany lękowe to raczej potrzebne beda antydepresanty, ale to juz psychiatra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie. Wydaje mi sie, ze powodem pewnych niepowodzen moze byc m.in. to, ze ludzie wyczuwaja w nim to wewnetrzne napiecie, to, ze on siebie NIE akceptuje, ze ma jakis problem.

 

Indianer moze to jest powod (m.in) ?

 

No pewnie ze to moze byc powod. Jestes kolejna osoba ktora mi to mowi wiec musi w tym chyba cos byc...

 

 

Oraz proba wyluzowania...nie przejmuj sie tym, ze kumpel skupia na sobie uwage kobiet...Moze po prostu jest bardzo przystojny czy ma swietne podejscie. Tego jak go widza kobiety to nie wiesz, dla Ciebie moze byc normalnym facetem, a dla kobiet moze byc bardzo przystojny.

 

Tak juz jest w zyciu. To tak samo jak jeden rodzi sie w bogatej rodzinie i odziedziczy np 10 mln $ i do konca zycia bedzie mogl zyc z odsetek na super poziomie , a drugi bedzie zwyklym pracownikiem za 1500 Euro...

 

Pewne rzeczy trzeba akceptowac, a inne probowac zmieniac.

 

Wiesz, pewnie masz racje...ale zawsze bylem na szarym koncu i teraz bardzo pragne akceptacji. Sam sie tego boje bo te uczucie nigdy nie bylo tak silne jak teraz. Mam jakos zakodowane w podswiadomosci ze jak sie chce i sie stara to mozna osiagnac to co sie chce...Np. jak zaczynalem grac na gitarze to kazdy myslal ze mi sie nie uda i ze bede najwyzej przecietny...a teraz po 10 latach kazdy jest pod wrazeniem mojej gry - kosztowalo mnie to duzo frustracji, placzu i zarwanych na treningi nocy ale sie oplacalo i zrobilbym jeszcze raz to samo gdybym mial sie cofnac o 10 lat.

Dlatego tez teraz stosuje te sama technike w stosunku do dziewczyn i bardzo boli mnie ze pomimo potow wylewanych na treningach, pracy nad soba i uczeniu sie od przyjaciela nie widze rezultatow.

 

A co do przystojnosci mojego kumpla, oto co mi powiedzial (i to prawda, bo taki wlasnie jest gdy go widze na codzien): "Stary - ja nie mam stylu, zakladam to co mi pasuje, w czym sie czuje wygodnie i mam gdzies czy to pasuje kolorystycznie czy stylowo. Na ulicy mam gdzies to co o mnie inni ludzie mysla...to samo dziewczyny. Po prostu sie do nich usmiecham i lapie kontakt wzrokowy..."

Gosc ma lekka nadwage (ja mam wlasciwa wage), lubi jesc nieregularnie i niezdrowo, pali to i owo (co sie troche odbija na wygladzie:P), lubi zarwac noce...ja nie robie tych rzeczy (a przynajmniej nie w takiej skali jak on) i staram sie, szczegolnie od czasu przyjazdu do Holandii, dbac o siebie, stosuje sie tez oczywiscie do jego rad co do poznawania kobiet... ale i tak to on ciagle zbiera splendory od dziewczyn a mnie kazda ma gdzies.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Umiesz grac na gitarze ? No widziesz to juz masz ponadprzecietna umiejetnosc. Dodatkowo nie od dzis wiadomo, ze panny czesto leca na muzykow ;) .

 

Po tym co napisales jestem juz niemal pewien, to chodzi tutaj o wewnetrzne napiecie, to, ze kobiety byc moze widza, ze masz jakiegos "klina" w glowie.

 

Nie wiem jaki jest poziom psychoterapii w Holandii , ale nie powinien byc gorszy niz w Polsce.

 

Moja rada :

 

- wyluzuj , daj sobie troche czasu, nie zakladaj, ze od razu staniesz sie bawidamkiem, albo , ze poderwiesz w dany wieczor jakas laske, po prostu wychodz normalnie na imprezy, spotkania i badz naturalny. Rozmawiaj z kobietami po prostu jak z kumplami, oczywiscie nie w kazdej sytuacji, ale chodzi o to zebys traktowaj je normalnie, bez zbednego namaszczenia

 

- podszkol sie w jezyku tak szybko jak to tylko mozliwe i idz na pscyhoterapie

 

- jesli czujesz, ze masz stany lękowe to odwiedz psychiatre

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Zenonek

Tak wlasnie zrobie. Jezyk sie podszkoli i (jak mi nie przejdzie) to pojde na terapie. Nie zaszkodzi a moze pomoc wiec czemu nie.

 

 

@Marcja

W sumie poruszylas jedna kwestie o ktorej nie pomyslalem. Mianowicie, ze kobiety "samo przez sie" wygladaja kobieco, analogicznie faceci wygladaja mesko...wczoraj w sklepie sobie to wmawialem (dobre kilkanascie razy :P) gdy czulem ze mnie zaczyna strach lapac...i kurcze pomoglo. Czulem sie calkiem pewny siebie a moj strach, choc szarpal sie i szczekal, trzymalem mocno na smyczy :)

Na razie jednak polega to na nieustannym powtarzaniu tego co napisalas - bede w pelni zadowolony jesli bede to po prostu czul i nie bede o tym myslal...ale nie ma co, przynajmniej dzieki Tobie znalazlem jako taki polsrodek na "przeczekanie" trudnych sytuacji :)

 

Jak Wam cos jeszcze przyjdzie do glowy to pisac, pisac :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodalbym jeszcze to, zebys nie zakladal, ze musisz np poderwac dziewczyne w ciagu powiedzmy miesiaca czy tam dwoch...

 

Jak napisalem wczesniej, wrzuc na luz , po prostu wychodz na imprezy, poznawaj nowych ludzi i predzej czy pozniej poznasz jakas panne. Po prostu przez ludzi do ludzi. Nie ma co stosowac jakis scheamtow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodalbym jeszcze to, zebys nie zakladal, ze musisz np poderwac dziewczyne w ciagu powiedzmy miesiaca czy tam dwoch...

He he. No masz racje, masz racje...z tym, ze jak sie ma 25 lat jak ja i ZADNEGO doswiadczenia z dziewczynami to czlowiek tak na to czeka jak na ciasto ktore sie piecze w piekarniku, pachnie i caly czas pobudza zmysly. Wiem, ze moj zegar tyka...moj przyjaciel jest ode mnie starszy zaledwie o jakies 9 miesiecy ale doswiadczenie...uff, ksiazki by mozna pisac. Zazdroszcze mu tego.

 

Jak napisalem wczesniej, wrzuc na luz , po prostu wychodz na imprezy, poznawaj nowych ludzi i predzej czy pozniej poznasz jakas panne. Po prostu przez ludzi do ludzi. Nie ma co stosowac jakis scheamtow.

 

No tak wlasnie robie. Ludzi poznaje caly czas...wkurza mnie jedynie to ze wszystkie dziewczyny ktore mi sie podobaja sa pozajmowane :/ Ech, moze mi sie uda w tym wcieleniu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Marcja

W sumie poruszylas jedna kwestie o ktorej nie pomyslalem. Mianowicie, ze kobiety "samo przez sie" wygladaja kobieco, analogicznie faceci wygladaja mesko...wczoraj w sklepie sobie to wmawialem (dobre kilkanascie razy :P) gdy czulem ze mnie zaczyna strach lapac...i kurcze pomoglo.

 

No to super! :great: To jeszcze mozesz sobie wmowic, ze jestes bardzo meski paradoksalnie wlasnie dlatego, ze boisz sie, ze nie jestes :mrgreen: Jak glosza madre ksiazki, jedna z glownych cech mezczyzny jest niepewnosc wlasnej meskosci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Indianer-Masz 25 lat i żadnego doświadczenia z kobietami już choćby to powoduje lęk i niepewność. Ja jestem starszy od Ciebie i mam ten sam problem a z wiekiem się niestety pogłębia bo świadomość bycia 30- letnim prawiczkiem jest potężnym ciężarem, jak można czuć się męsko nie będąc tzw "prawdziwym mężczyzną".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, źle zadałam pytanie :) chodzilo mi bardziej o to czy konsumpcje uzalezniasz od znalezienia miłości życia...bo wiesz...czasami ludzie umieraja i nie znajdują... :( a skąd wiedziec czy miłosc jest prawdziwa ... wiemy to dopiero stojac nad grobem, ktora byla jaka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Indianer, nie sama ;)

 

http://www.dobreksiazki.pl/b3814-gdyby-mezczyzni-umieli-mowic.htm

 

Cechy ze spisu tresci tzn. wstyd, nieobecność emocjonalna, niepewność własnej męskości, skupienie na sobie, agresja, autodestrukcja i seks jako forma odreagowania charakteryzuja mezczyzn, zdaniem autora i psychoterapeutow z jakimi autor zetknal sie na jakimstam zjezdzie dotyczacym tematu.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×