Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


shadow_no

Rekomendowane odpowiedzi

slow motion, poza wspomnianym bolącymi brzuchem i nogami, to ok - psychicznie nawet nieźle. Nie zamartwiam się zbyt dużo, w głowie siedzi tylko kwestia 'kiedy to cholerstwo zadziała' :mrgreen:

Wiesz, do mnie też pasuje, ale próbuję dużo nie czytać na temat różnych przypadłości, bo ogłupieję. Poczekam na diagnozę lekarza (pewno sobie dłuuuuugo poczekam, no ale... :roll:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vett, Korba,

 

macie rację, można zwariować od czytania i przypisywania sobie chorób. Już wyłączam to cholerstwo. Trochę spanikowałam...

 

ciepły okład na brzuch, albo kołderka Vett,

 

-- 23 sty 2012, 10:47 --

 

Korba,

rozumiem, że psychiatra nie jest w stanie zdiagnozować borderline?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Korba,

rozumiem, że psychiatra nie jest w stanie zdiagnozować borderline?

 

psychiatra może podejrzewać zaburzenie osobowości, ale raczej nie postawi diagnozy.

moja psychiatra stwierdziła z góry podejrzenie z.o. (nie powiedziała mi o tym, ale przeczytałam w karcie, jak ją musiałam przedstawić w ZUS-ie). lecz ilekroć jej o to pytałam, czy to borderline czy coś innego, twierdziła, że ta wiedza nie jest mi do niczego potrzebna. mnie to tak męczyło, bo choruję już dobrych klikanaście lat, że ciągle siedziałam w internecie i próbowałam dociec, co mi dolega. jak przyszłam pewnego razu do mojej psychiatry i powiedziałam, że podejrzewam u siebie schizofrenię prostą, wysłała mnie do diagnosty.

i tam, po wykonaniu 3 różnych testów oraz wywiadzie, wyszło, że mam borderline.

nic to radosnego, ale przynajmniej nie siedzę w necie i nie doszukuję się chorób, których nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba,

 

dziękuję za informację, w następny wtorek mam drugą wizytę u psychiatry, zapisałam sobie to co pominęłam za pierwszym razem, a dosyć sporo tego jest.

też już wariuje od wymyślania czego to ja nie mogę mieć, więc najlepszym sposobem aby się przekonać będzie diagnostyka- tak jak napisałaś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vett, a co sie stało?

 

A ja byłam u pedagożki, bo mam problem i nie umiem sobie z tym poradzić, więc doradziła mi zebym porozmawiała o tym z mamą i poszła do psychologa lub poczekała do ukończenia 18 lat. Tyle, że na samą mysl o rozmowie z mamą na ten temat to żołądek mi się wywraca, bo ona może mnie nie zrozumieć i nie wziać tego na poważnie, a szczególnie tata. Ale ja chcę to zwalczyć, bo ten problem utrudnia mi funkcjonowanie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

slow motion, jako odstresowanie czasem piszę jakieś opowiadania. Ponieważ jestem umysłem ścisłym, strach to pokazywać komukolwiek. Jednak podesłałam próbkę do jednego wydawnictwa. Ponieważ wszystko działo się na początku grudnia, zdążyłam o tym zapomnieć. Właśnie sprawdzałam pocztę, zauważając odpowiedź, że są zainteresowani wydaniem mojej skrobanki. W sumie to muszę odmówić, bo musiałabym pokryć część kosztów, by zachować prawa autorskie, ale aż miło się na serduszku zrobiło, że ktoś powiedział, iż te 'coś' nadają się na ukazanie ludziom :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×