Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


shadow_no

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś w biurze mega przysypiałem, raczej bardzo niedużo brakowało, by mi już bardzo wyraźnie zaczęła lecieć głowa. Dobrze chociaż, że zrywów nie miałem.

Ja tak miałem w szkole. Jak chodziłem na zajęcia z klasą to jeszcze można było troszkę przysnąć, ale na zajęciach indywidualnych już się nie dało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś w biurze mega przysypiałem, raczej bardzo niedużo brakowało, by mi już bardzo wyraźnie zaczęła lecieć głowa. Dobrze chociaż, że zrywów nie miałem.

Ja tak miałem w szkole. Jak chodziłem na zajęcia z klasą to jeszcze można było troszkę przysnąć, ale na zajęciach indywidualnych już się nie dało.

Mnie się to zaczęło, gdy poszedłem na studia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marcin20.04, za dobrze by Nam w życiu było, gdyby wszystko było z górki ;)

To prawda. Niestety z tą sprawą mam bardzo pod górkę. Najchętniej to bym ją zbagatelizował, ale to by się źle skończyło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marcin20.04, obawiam się, że może się to odbić czkawką...

Zbagatelizowanie problemu? Może, prawie na pewno się odbije. Ale jak powiem o wszystkim to się bardzo źle dla mnie może skończyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marcin20.04, może zrób sobie listę, co przemawia za "tak", a co za "nie"?

Już dłuższy czas rozpatruję wszystkie "za" i "przeciw" i tylko się niepotrzebnie tym wszystkim zadręczam. Chciałbym po prostu siąść i podjąć tą decyzję.

 

-- 13 sie 2013, 22:03 --

 

Zbagatelizowanie problemu? Może, prawie na pewno się odbije. Ale jak powiem o wszystkim to się bardzo źle dla mnie może skończyć.

Może wybierz mniejsze zło.

To chyba będzie najlepsze rozwiązanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marcin20.04, wierzę. Tylko jeśli wizyta byłaby w ustalonym terminie, to dłużej byś się zadręczał...a tak to jednak będziesz miał to szybciej z głowy.

No tak. Ale szybciej były by też ewentualne przykre konsekwencje. Choć nie wiem czy jest sens to opóźniać i czekać aż się stanie coś złego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×