Samotność

[jetodik]

Truchło, coś w tym jest

łatwo się fiksuje.

[Gość]

Truchło, coś w tym jest

łatwo się fiksuje.

Jak ktoś gada, że szlugi nie odstresowują, to pieroli straszne głupoty właśnie ze względu na ten mechanizm fiksacji.

[jetodik]

TruchłoBoga, a Ty też się fiksujesz?

[Gość]

TruchłoBoga, a Ty też się fiksujesz?

Fiksuję się, kiedy tylko mogę, chociaż często brak mi hajsu.

[jetodik]

TruchłoBoga,

po co się człowiek fiksuje, przed czymś ucieka?

ile dziennie jarasz?

[Gość]

TruchłoBoga,

po co się człowiek fiksuje, przed czymś ucieka?

ile dziennie jarasz?

Chyba dla jakiejś złudnej przyjemności, dla mnie to jedna z niewielu rzeczy, które mnie uszczęśliwiają. Poza fiksacją to chcę skrócić swój żywot albo dostać raka.

 

Jak mam hajs? Półtorej paczki długich czerwonych viceroyów w dwa dni.

[jetodik]

TruchłoBoga,

 

dużo jarasz, ale masz młode płuca to troche mozesz tego wsiąknąć jeszcze, ja jak paliłem to paczka lightów na 2/3 dni.

[Gość]

Czemu już nie palisz?

[jetodik]

TruchłoBoga, bo jak pale jestem zbyt szczupły, mały apetyt.

[Gość]

Smutno mi, raźniej jest karmić raka wspólnie.

[jetodik]

sorry ale ja nie chce jeszcze umierać XD

[Gość]

Wolnawola.

[jetodik]

niby wolna ale do fajek ciągnie...gumy nicorette 4mg wcinam, tylko, że dziele na połówki.

a papierosy to ja i tak samotnie lubiłem palić, to był mój rytuał, patrzyłem w niebo, myślałem, zaciągałem się dymem ahh

wczoraj wywaliłem ponad pół paczki malbaków do śmieci i przestawiłem się na gumy, pomagają.

[android]

ja palę okazjonalnie, dobre to jest, gdy się ma myśli samobójcze, polecam

[cdn.]

brawo, oby twój zapał nie minął

[jetodik]

cdn., dzięki, nie powinien minąć, gumy dają radę, nikotynka spływa na podniebienie, fajnie je szczypie i odrętwia powodując przy tym podniesienie nastroju. a Ty jak tam?

[cdn.]

Ja walczę z potrzebą snu, ale chyba niedługo się poddam. Nie ma sensu ciągnąć kolejnego dnia bez sensu.

 

To brzmi jak reklama nicorette. Z papierosami już wcześniej skończyłam. Teraz chyba pora się wziąć za coś nowego , co by podniosło nastrój.

[jetodik]

cdn., ja też mam problemy ze snem a za 3 godzinki muszę wstać (najpierw jeszcze muszę się położyć) i na 12h do roboty.

za sport jakiś może chcesz się wziąć? :]

[cdn.]

Myślałam raczej o środkach, które wprowadziłyby mnie w inny stan umysłu niż ten z jakim przyszło mi żyć. No, ale zdecydowanie lepszą opcją jest sport.

Jak funkcjonujesz po 3 h snu w pracy. Ja mam czas to odsypiać w ciągu dnia, chociaż później i tak chodzę zmulona. Kawa zamiast mi pomóc tylko jeszcze bardziej mnie usypia.

Jak pracowałam nie miałam problemów ze snem. Nie miałam też czasu na głupie pomysłów, za to sporo paliłam, bo miałam z kim.

[jetodik]

po 3h snu jest ciężko, ledwo zipie wtedy, ratuje się pepsi, akurat troche mi zostało w lodówce.

dobranoc

[NN4V]

TruchłoBoga,

 

dużo jarasz, ale masz młode płuca to troche mozesz tego wsiąknąć jeszcze, ja jak paliłem to paczka lightów na 2/3 dni.

Lajtowo.

W najgorszym okresie paliłem > 2 paczki LM na 24h.

Teraz ~1.5 paczki na 24h i nastawiam się na całkowite przerwanie. (bo dziewczyna poprosiła. )

[Gość]

niby wolna ale do fajek ciągnie...gumy nicorette 4mg wcinam, tylko, że dziele na połówki.

a papierosy to ja i tak samotnie lubiłem palić, to był mój rytuał, patrzyłem w niebo, myślałem, zaciągałem się dymem ahh

wczoraj wywaliłem ponad pół paczki malbaków do śmieci i przestawiłem się na gumy, pomagają.

 

Ty bluźnierco, mogłeś mi wysłać tę pakę do domciu.

Też mam taki rytuał, wieczór, jezioro, ławka, szlugi i myślenie.

[Follow_]

samotnie mi...

chciałabym się przytulić...

[warrior11]

Follow_, come to me,i will hug you then

[Gość]

tak jak bylo do przewidzenia predzej spotkam w tym samym miejscu i o tej samej porze (na drugim koncu miasta) sasiadke ktora widze codziennie niz kogos kogo nie widzialam od paru lat i pewnie juz nigdy nie zobacze a tesknie jak cholera...