Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

idz na indywidualne nauczenie i pierdol ich wszystkich ....

 

-- 12 mar 2014, 21:23 --

 

kasz, miałem podobne towarzystwo i jak na razie nie mam nowych znajomych. Ale cały czas mam nadzieję, że kogoś znajdę. Jakieś tam pojedyncze osoby są i trochę mam z nimi kontakt. Jednak przydałoby się nowe "spokojniejsze" towarzystwo. :D

 

No właśnie tylko gdzie poznawać owych ludzi ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj na przykład musiałam zejść na piętro, gdzie lekcje ma właśnie gimnazjum i po chwili głowa mi pulsowała bólem bo tak niemożliwie się wydzierali. Poza tym jakiś trzech się biło i nauczycielka ich wzięła za szmaty i zaprowadziła do klasy ^^ Albo ostatnio miałam kółko a nauczyciel miał zastępstwo z 3 klasą gim. to ciągle słyszałam jak mówili do siebie jakieś głupie odzywki, nawet chłopak do dziewczyny :roll: Dziecinada straszna.

U mnie w szkole średniej często takie zachowania uczniów miały miejsce, zdarzało się też na bardzo luźnych lekcjach (bo nieraz takie były, nauczycielom nie chciało się prowadzić), że się ktoś z kimś gonił po klasie, albo łaził po ławkach.

Może to też zależy od pracowników szkoły, w szkole średniej dyrekcja i nauczyciele mieli w dupie, jak zachowują się uczniowie; w gimnazjum był spokój, nauczyciele i dyrekcja dbali o dyscyplinę w szkole.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie tylko gdzie poznawać owych ludzi ???

Nie ma złotej recepty jak mniemam,loteriada,raz trafi się ktoś ok,drugi raz przyszły menel...

 

U mnie w liceum było spoko,nie wspominam źle tych ludzi,ale też nie wyjątkowo dobrze,neutral.

W gimbazie była klęska.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lonely94 ja tylko cytowałem Kestrela :D w domyśle chodziło mi o to że uważam że oszukiwanie to najgorsze co możemy sobie robić (co oczywiście nie oznacza że sam siebie nie oszukuję )

 

Okej.. ; )

 

 

U mnie z tym ukrywaniem prawdziwości jest tak, że jak ją komuś pokażę to będzie ze mną źle..

To tak jakby w gimnazjum ktoś ukrywał swoje “blizny“ na w-f‘ie.

Wiadomo jaki będzie tego efekt..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No w sumie u mnie potrafią palić na lekcji... Tak czy siak chodzi mi głównie o stosunek do innych. Im straszy jesteś-tym więcej rzeczy rozumiesz i moim zdaniem, coś takiego jak Vett napisała nie powinno mieć miejsca, nawet w liceum.

U mnie nawet na studiach, niektórym osobom dokuczano, a była też jedna osoba, koło której większość osób nie chciała siedzieć na zajęciach. Niektórzy pod kątem zachowywania się dojrzewają wolno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj na przykład musiałam zejść na piętro, gdzie lekcje ma właśnie gimnazjum i po chwili głowa mi pulsowała bólem bo tak niemożliwie się wydzierali. Poza tym jakiś trzech się biło i nauczycielka ich wzięła za szmaty i zaprowadziła do klasy ^^ Albo ostatnio miałam kółko a nauczyciel miał zastępstwo z 3 klasą gim. to ciągle słyszałam jak mówili do siebie jakieś głupie odzywki, nawet chłopak do dziewczyny :roll: Dziecinada straszna.

U mnie w szkole średniej często takie zachowania uczniów miały miejsce, zdarzało się też na bardzo luźnych lekcjach (bo nieraz takie były, nauczycielom nie chciało się prowadzić), że się ktoś z kimś gonił po klasie, albo łaził po ławkach.

Może to też zależy od pracowników szkoły, w szkole średniej dyrekcja i nauczyciele mieli w dupie, jak zachowują się uczniowie; w gimnazjum był spokój, nauczyciele i dyrekcja dbali o dyscyplinę w szkole.

to ganianie, łażenie po ławkach, bicie się... norma w moim liceum. Albo balsamowanie sobie co lekcję dłoni, nosz kutfa, one przyszły się uczyć, czy wymieniać kosmetykami :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Chciałabym mieć choć jednego znajomego... Nikt nie chce mieć ze mną nic wspólnego, najlepiej by było, gdybym nie istniała. Nawet inni samotni mnie odrzucają. :cry: Jestem aż tak beznadziejna?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurora92 nie znam Cię, ale myślę, że nikt nie jest beznadziejny (Ty również).

 

Dlaczego nikt nie chce mieć z Tobą nic wspólnego ?, czy Ci ludzie mają jakiś powód ?.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie nawet na studiach, niektórym osobom dokuczano, a była też jedna osoba, koło której większość osób nie chciała siedzieć na zajęciach. Niektórzy pod kątem zachowywania się dojrzewają wolno.

Masakra -_- Czy tylko ja mam takie podejście, że do szkoły chodzę się uczyć? Powodzenia w życiu wszystkim tym, którzy do szkoły przychodzą na ploteczki i papieroska.

Akurat balsamowanie dłoni rozumiem, bo ktoś może mieć skórę taką jak ja. Też bym smarowała ale wiecznie zapominam kremu i moje dłonie są w opłakanym stanie :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie nawet na studiach, niektórym osobom dokuczano, a była też jedna osoba, koło której większość osób nie chciała siedzieć na zajęciach. Niektórzy pod kątem zachowywania się dojrzewają wolno.

Masakra -_- Czy tylko ja mam takie podejście, że do szkoły chodzę się uczyć? Powodzenia w życiu wszystkim tym, którzy do szkoły przychodzą na ploteczki i papieroska.

Największa dziecinada jest podobno na uczelniach aktorskich, nawet tam zjawisko fali podobno występuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

koszykova, jedna z uczennic, jakimś dziwnym trafem po pierwszej klasie poszła do innej szkoły i to nie było liceum :P

Ale często to tak wygląda jak wymieniają się balsamami, komentują kto jaką dziś kreskę robił i jakiego pudru użył albo obserwują czy ktoś nie daj Boże ubrał ten sam ciuch. Ale tragedię wtedy mają :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To źle ci się wydaje. Przynajmniej u mnie w liceum zachowujemy się jak przystało na pełnoletnich ludzi. Poza tym to w ogóle już wygląda inaczej. W gimnazjum, podstawówce dzieciaki się obrażają nawzajem, wyśmiewają i w ogóle mają gówno w głowie (w większości przypadków). Jeśli kogoś na coś nie stać albo ma problemy to jest wyśmiewany przez całą klasę i tyle. Nikogo nie obchodzi, że sprawia się komuś przykrość. W szkole średniej za to takim osobom się pomaga.

 

Ja jak chodziłem do podstawówki i gimnazjum, to w klasie nie było dręczenia czy wyśmiewania z powodu wyglądu albo nieśmiałości. Chłopaki z podstawówki i gimnazjum mnie bronili, jak ktoś z innej klasy się mnie przyczepiał. Dla mnie to jest teraz dziwne, bo nie kolegowałem się z nimi z powodu nieśmiałości.

Natomiast w liceum było beznadziejne, każdy mi dokuczał i uciekał ode mnie, nawet tzw. normalne i ułożone osoby....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×