Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie też tak mam, kiedy mnie dopada,sama myśl o papierosach przyprawia mnie o mdłości. Kiedy mija, znowu smakują:/ Rina-byłam u psychoterapeuty,skierowała mnie na terapię DDA, gdzie trzeba czekać ok. 2 ms. Do niej niestety mam ponad 60km, doliczając wizytę-80zł jest ciężko...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To masz podobnie jak ja - ja też wole odpowiadac na pytania niż sama od siebie mówić. Teraz zapisałam się na terapię grupową w sumie odzywam się na niej ale o sobie to za dużo jeszcze nie powiedziałam . Odważylam się jednak napisać życiorys - teraz muszę go jeszcze przedstawić na forum grupy. No nic mam nadzieję, że mi się uda bo zrobię wszystko , żeby jak najprędzej z tego wyjść i móc normalnie funckjonować bez ataków lęków i paniki. Wiem, że na to wszystko potrzeba czasu ale podstawa to pozytywne nastawienie :) Tak sobie mówie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja piszę sama dla siebie-kiedy mnie dorwie,biorę zeszyt i piszę o swoich lękach,odczuciach... Pomaga:) Później,kiedy to czytam płakać mi się chce. Oczywiście,że pozytywne myślenie jest najważniejsze, udaje się to,gdy masz wokół siebie osoby,które Cię w tym podtrzymują. Jeśli jesteś sama-jest ciężko. Życzę powodzenia na sesji kaka,będzie dobrze:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już jestem w domku po sesji ale jakoś odzywałam się ale nie ze soba tylko jak inni mówili - ja to sie chyba nie odwarze o sobie mówić

 

-- 14 gru 2011, 21:38 --

 

Magda88 wiesz ja niestety jestem sama bo swoich synów nie licze - nie będzie ich przecież obarczać moją nerwicą bo do niczego i tak nie doprowadzi. Bardzo chciałabym mieć kogoś ale skąd Go wziąć?? Przecież nie nakleje sobie na czoło szukam faceta hehe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć , u mnie ataki wyglądają różnie w zależności od sytuacji , zacznę od tego , że mam także hemofobię i np. jak jadę autobusem ok 2 godz do domu to męczy mnie natłok myśli związanych z krwią, a wtedy już tylko krok do pocenia się dłoni, zawrotów głowy i oczywiście myśli , że zaraz zemdleje. Na studiach ataki objawiają się paniką , że zaraz mi się coś stanie , że zemdleje i zrobię sobie wstyd :( . Na co dzień jak siedzę w domu ataki zdarzają się w różnych godzinach nie są ta nasilone jak w poprzednich sytuacjach ponieważ zawsze jestem z kimś , wtedy mogę porozmawiać , powygłupiać się , po prostu o tym nie myśleć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Mam fobię szkolną od jakichś 3 miesięcy... Ataki przeżywam praktycznie 5 dni w tygodniu. Straszne poty, omdlenia, wymioty, trzęsą mi się ręce i nogi, ataki płaczu, niepokój, bóle brzucha i serca... Długo by wymieniać :(

Zawsze błagam by ten dzień się skończył. A czasami uciekam, co robi mi sporo problemów... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Madzia ,

 

z tego co piszesz to powinnaś wogóle zająć się sobą, skoro dajesz rade na Validolu , to jest jeszcze dobrze.. nie popełnij mojego błędu, zbyt długie czekanie powoduje tylko nasilenie objawów, ja niestety 2 lata temu na start dostałem równocześnie NL + NN + DEP , niestety jak udało mi się stanąć na nogi nie zrobiłem za wiele , może poza konfrontacją twarzą w twarz z słabościami ... po 2 latach uwsteczniłem się strasznie... ale tym razem zabieram się za siebie... i wiem że narazie będzie krok w przód i może dwa w tył... ale chce spróbować :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gwiazdka0911, nie załamuj się, to typowe...

Nie wiem, czy będzie Ci to odpowiadać, co zaproponuję, ale może spróbujesz???? Przed snem włącz sobie medytację poniższą...

 

http://www.djoles.pl/mp3/pobierz/474387,ewa-foley-doskonale-zdrowie-medytacja.html

a może tę.........

http://www.djoles.pl/mp3/pobierz/813301,ewa-foley-louise-l-hay-medytacja.html

 

Pierwszy raz może być Ci trudno wytrzymać do końca, ale nie martw się tym....

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw pomaga, na prawde pomaga uspakaja.... dziekuje...

 

ja juz nie mam sily, nie sadzilam ze nerwica tak niszczy psychike.. czasami juz mi nie zalezy na zyciu... jest dobrze a za chwile dziwne uczucie w glowie i nogi jak z waty, panika... staram sie o tym nie myslec czasem pomaga a czasem nie wychodzi.. o 8 musze isc do przechodni na kolejna probe pobrania krwi... mam nadzieje ze sie uda bo maz ze mna idze mnie wesprzec... pozniej na 10 do pracy czy jak dam rade?? czy wyrzymam?? prosze zeby to juz sie skaczylo.... :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×