Skocz do zawartości
Nerwica.com

MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)


yoan22

Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

180 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      130
    • Nie
      38
    • Zaszkodziła
      33


Rekomendowane odpowiedzi

Witam ,ja Mirte bralam juz 5lat,bezobjawowo weszla ,nawet dwa razy wczesniej po pierwszym epizodzie depresi tez mi pomogla Nie czulam sie nigdy po niej zamulona nastepnego dnia ,wieczorem uspokajala ,sen byl dobry,w dzien bylam atywna ,pelna energi i dobrego samopoczucia.Mialam zapal do pracy.Bylam na roznych dawkach od 30 do 45.Najlepiej na 30.45 podnioslam gdy nagle po tylu latach zaczela sie wypalac ale to tez juz nie wiele pomoglo.Wiec poszlam do psychiatry swego i zaczal mi dokladac leki ,najpierw Wenlafaksyna mnie dojechala ,potem Sertralina ,niby byla ok ale na dawke terapeutyczna ciezko bylo wejsc,potem byl escitalopram i to samo,skutki uboczne na wszystkich tych lekach masakryczne,zaczynam myslec ze te ssri nie dla mnie chyba.Dlatego mam pytanie do was...czy ktos bral Mirte i mu pomogla i sie wypalilai jaki lek potem mu zadzialal i pomogl,bo juz nie wiem co robic,jaki jeszcze lek wyprubowac,moze ja jakas dziwna ze tylko ta Mirta na mnie dzialala a inne nie chca.Szkoda ze przestala dzialac.Teraz nie wiem co robic i co jeszcze po niej probowac bo zaczynam tracic nadzieje.Czy tylko ona na mnie zadzialala  albo jestem jakas dziwna.Dziekuje za kazda odpowiedz jesli ktos cos polecic by mogl.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Lucy 32,

 

A jak dlugo bralas SSRI? Moja historia zaczela sie od SSRI (dokladnie Escitalopram), jestem na 15 mg w tym momencie, niestety po Escitalorpamie spadlo mi libido do -100 😕 doktor dolozyla mi Mirtazapine i w polaczeniu tych dwoch lekow wyszlo wszystko super,, no prawie wszystko.. po MIrtazapinie zaczelam tyc, nie moglam przestc jesc najbardziej slodyczy, nie bylo wyjscia do sklepu bez kupienia czegokolwiek co ma w skladzie cukier, nigdy w zyciu  nie mialam diety, z natury jestem szczupla i nie wiedzialam jak nawet zabrac sie za jakakolwiek diete, z braku czasu i doswiadczenia. Tylam w oczach, w koncu postanowialam z Pania doktor, ze odstawie powoli mirtazapine, od dwoch tygodniu jestem tylko na escitalopramie i powiem ze samo SSRI nie ma tak zadowalajacych wynikow u mnie jak w polaczeniu z Mirtazapina no ale coz.. nie chcialam wiecej tyc stad ta decyzja. Do dzisiaj schodzi mi z organizmu woda po Mircie..  Ogolnie, jezeli chodzi o Ciebie piszesz ze SSRI nie dla Ciebie a jak dlugo bralas leki SSRI? Ja jak zaczelam brac Escitalopram to mialam tak silne skutki uboczne i czulam sie przez okolo 4-5 tygodni nie najlepiej ale przetrzymalam i teraz juz jest okay.

 

Pozdrawiam 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.09.2021 o 23:31, conrrado napisał:

Czy ktoś odkrył jakiś sposób, żeby poranki nie były tak tragiczne po mircie ? może combo z innym lekiem, może jakiś stymulant ? biorę 15mg na noc,  dopiero koło południa odpuszcza mi ta mgla umyslowa, zamuła i sennosc

 

 

Tez tak mam, niestety ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.10.2021 o 16:23, NinaLin napisał:

Hej Lucy 32,

 

A jak dlugo bralas SSRI? Moja historia zaczela sie od SSRI (dokladnie Escitalopram), jestem na 15 mg w tym momencie, niestety po Escitalorpamie spadlo mi libido do -100 😕 doktor dolozyla mi Mirtazapine i w polaczeniu tych dwoch lekow wyszlo wszystko super,, no prawie wszystko.. po MIrtazapinie zaczelam tyc, nie moglam przestc jesc najbardziej slodyczy, nie bylo wyjscia do sklepu bez kupienia czegokolwiek co ma w skladzie cukier, nigdy w zyciu  nie mialam diety, z natury jestem szczupla i nie wiedzialam jak nawet zabrac sie za jakakolwiek diete, z braku czasu i doswiadczenia. Tylam w oczach, w koncu postanowialam z Pania doktor, ze odstawie powoli mirtazapine, od dwoch tygodniu jestem tylko na escitalopramie i powiem ze samo SSRI nie ma tak zadowalajacych wynikow u mnie jak w polaczeniu z Mirtazapina no ale coz.. nie chcialam wiecej tyc stad ta decyzja. Do dzisiaj schodzi mi z organizmu woda po Mircie..  Ogolnie, jezeli chodzi o Ciebie piszesz ze SSRI nie dla Ciebie a jak dlugo bralas leki SSRI? Ja jak zaczelam brac Escitalopram to mialam tak silne skutki uboczne i czulam sie przez okolo 4-5 tygodni nie najlepiej ale przetrzymalam i teraz juz jest okay.

 

Pozdrawiam 🙂

Witam NinaLin  no lasni ja najpierw dostalam dolaczona do Mirty Wenlafaksyne,chcialam wytrwac 5dni ale sie wogole nie spodziewalam ze tak mnie przetrzepie,bylam nieswiadoma takich skutkow ubocznch ,bo nigdy wczesniej na Mircie ich nie mialam.Zawsze łykałam ja jak cukierki ,od poczatku zadnych ubokow tylko delkatnie z dnia na dzien wyprowadzala mnie ze złego stanu ,niezauwazalnie ,subtelnie...a tu nagle takie jazdy po Wenlafaksynie,lekarz nie uprzedzil ze moze tak byc a ja nie wiedziałam ,bo nigdy nie bralam innych lekow procz Mirty.Wenla mi pokazla gorsza depresje ,lezalam na lozku nie majac motywacji wstac i umyc zeby,nic nie mialam ochoty robic,do tego poty ,napady goraca,zawroty glowy...ale jakie. Wogole czulam sie jak ciezko chora,jakies paretezje szczekoscisk,smutek..pobieglam do doktorka...zlitowal se i przepisal sertraline.Ona byla fajna na dawce 25mg od pierwszej tabl odszedl moj lek wolnoplynacy,lepsza koncentracja,chcialo sie wkoncu wstac i cos robic,no ale po 9dniach weszlam na 50mg i znow sie przstraszylam (a moglam wytrzymac ...)to odrealnienie,niczym w kokonie ,i jakby mi ktos w czole siekal mozg,ale leku nie czulam.Niestety wymieklam,zjechałam z dawki nast dnia.Potem byl Escitalopram,nawet w kroplach zebym mogla sobie sama podnosic.Tez koszmar,z zatokami mam czesto problemy a tu jakbym kamien miala w zatokach ,taki ubok akurat specjalnie dla mnie,czulam sie na 6kroplach nerwowa ,pobudzona ,lek byl i inne ,najgorsze ze i zgagi i scisk zoladka ,caly czas brak apetytu,juz od tygodni gloduje ,jedynie wieczorem po Mircie zjem cos przed snem.Ona mnie jeszcze ratuje.Takze sie rozpisalam ale ja sadze ze ja po prostu nie toleruje tych nowych lekow zwlaszcza ssri,moze jeszcze ta Sertralina ..Moglam sie zawziasc.🤔🤪teraz troche zaluje ale tak bardzo raguje na małe dawki taki hardcor a ciezko mi wejsc na dawke terapeutyczna.Moj lekarz ma mnie dosc , chyba juz aby sie mnie pozbyc przepisal mi teraz Milnacipram.Biore go juz 6dzien i nie ma takch skutkow ubocznych nie do przezycia jak poprzdnie ale znow cos musi byc jakby nie bylo nie moze byc dobrze..cisnienie mi skacze w gore i i juz mam dosc tych lekow ,juz nie wiem co robic ,bo ogolnie kazdy z nich ciagle daje uboki gdzie nie powinien.Trzeba miec zdrowe wszystkie organy zeby jakis lek pomogl i czegos nie rozdupcyl🤣jak nie watroba to nerki albo serce.To tyle rozpisalam sie ,choc kazdy z nas ma swoja historie.Byc moze naprawde za krotko bralam ale jak tak ciezko wejsc nawet na najmniejszą dawke terap. Ze juz na okruszkach taka wrazliwa to juz nie wiem co za dziwadlo ze mnie.Pozdrawiam NinaLin i zycze wszystkiego dobrego i sukcesow w leczeniu.👍😘Sorki za przydlugawa  opowiesc.

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Lucy32 napisał:

Witam NinaLin  no lasni ja najpierw dostalam dolaczona do Mirty Wenlafaksyne,chcialam wytrwac 5dni ale sie wogole nie spodziewalam ze tak mnie przetrzepie,bylam nieswiadoma takich skutkow ubocznch ,bo nigdy wczesniej na Mircie ich nie mialam.Zawsze łykałam ja jak cukierki ,od poczatku zadnych ubokow tylko delkatnie z dnia na dzien wyprowadzala mnie ze złego stanu ,niezauwazalnie ,subtelnie...a tu nagle takie jazdy po Wenlafaksynie,lekarz nie uprzedzil ze moze tak byc a ja nie wiedziałam ,bo nigdy nie bralam innych lekow procz Mirty.Wenla mi pokazla gorsza depresje ,lezalam na lozku nie majac motywacji wstac i umyc zeby,nic nie mialam ochoty robic,do tego poty ,napady goraca,zawroty glowy...ale jakie. Wogole czulam sie jak ciezko chora,jakies paretezje szczekoscisk,smutek..pobieglam do doktorka...zlitowal se i przepisal sertraline.Ona byla fajna na dawce 25mg od pierwszej tabl odszedl moj lek wolnoplynacy,lepsza koncentracja,chcialo sie wkoncu wstac i cos robic,no ale po 9dniach weszlam na 50mg i znow sie przstraszylam (a moglam wytrzymac ...)to odrealnienie,niczym w kokonie ,i jakby mi ktos w czole siekal mozg,ale leku nie czulam.Niestety wymieklam,zjechałam z dawki nast dnia.Potem byl Escitalopram,nawet w kroplach zebym mogla sobie sama podnosic.Tez koszmar,z zatokami mam czesto problemy a tu jakbym kamien miala w zatokach ,taki ubok akurat specjalnie dla mnie,czulam sie na 6kroplach nerwowa ,pobudzona ,lek byl i inne ,najgorsze ze i zgagi i scisk zoladka ,caly czas brak apetytu,juz od tygodni gloduje ,jedynie wieczorem po Mircie zjem cos przed snem.Ona mnie jeszcze ratuje.Takze sie rozpisalam ale ja sadze ze ja po prostu nie toleruje tych nowych lekow zwlaszcza ssri,moze jeszcze ta Sertralina ..Moglam sie zawziasc.🤔🤪teraz troche zaluje ale tak bardzo raguje na małe dawki taki hardcor a ciezko mi wejsc na dawke terapeutyczna.Moj lekarz ma mnie dosc , chyba juz aby sie mnie pozbyc przepisal mi teraz Milnacipram.Biore go juz 6dzien i nie ma takch skutkow ubocznych nie do przezycia jak poprzdnie ale znow cos musi byc jakby nie bylo nie moze byc dobrze..cisnienie mi skacze w gore i i juz mam dosc tych lekow ,juz nie wiem co robic ,bo ogolnie kazdy z nich ciagle daje uboki gdzie nie powinien.Trzeba miec zdrowe wszystkie organy zeby jakis lek pomogl i czegos nie rozdupcyl🤣jak nie watroba to nerki albo serce.To tyle rozpisalam sie ,choc kazdy z nas ma swoja historie.Byc moze naprawde za krotko bralam ale jak tak ciezko wejsc nawet na najmniejszą dawke terap. Ze juz na okruszkach taka wrazliwa to juz nie wiem co za dziwadlo ze mnie.Pozdrawiam NinaLin i zycze wszystkiego dobrego i sukcesow w leczeniu.👍😘Sorki za przydlugawa  opowiesc.

 

 

 

Dodam tylko ze cierpliwa jestes, zazdroszczę.No Mirta sama w sobie ma duzy potencjal antydepresyjny.Ja tez troche na niej utylam ale nie znowu tak strasznie,i nawet mnie to cieszylo bo ja mam ogolnie slaby apetyt zwlaszcza przy depresji,i wogole jakos mi to nie przeszkadzalo.Wazylqm 68 kg przy wzroscie 164cm teraz schudlam przez te leki i jadlowstret i waze 61kg.I boje sie ze dalej schudne.Ale zobaczymy.😚

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.09.2021 o 21:27, Karola35 napisał:

Chcę powiedzieć coś w kwestii wagi tzn. tycia na tym leku. Znalazłam na to sposób. 😀 Biorę ten lek przeszło 10 lat. W najgorszym momencie miałam przez to + 25 kg nie ograniczając jedzenia i nie ćwicząc. Była załamka, ale w końcu dojrzałam do tego by wziąć sprawy w swoje ręce. Zaczęłam interesować się dietą roślinną nieprzetworzoną (dużo materiałów jest na YT po angielsku: whole food plant based diet) - to weganizm w zdrowej wersji. Schudłam 19 kg, do tego spadł cholesterol i mam więcej energii. Teraz trakutuję to jako styl życia na stałe bo mirte będę pewnie brać do końca życia . Poszerzam wiedzę na temat tego jak jeść, by weganizm był zdrowy, bez niedoborów.  Z mirtą się zaprzyjaźniłam. Trudno z niej zejść i mało co innego na mnie działa. Dzięki diecie roślinnej ( bez ćwiczeń bo się lenię;) jestem znów fajną laską i to mając prawie 40 ;)

Na mnie tez chyba malo co dziala,Mirta 30mg ,na koncu 45mg moglam zonglowac dawkami bez odczuwania ubokow,ale Mirtka dla mnie.......idealna,zawdzieczam jej duzo dobrych lat,i wcale mnie nie mulila,byla energia w dzien,apetyt taki jak powinien byc,wieczorem kołysanką do lulu ,Power byl na życie.Ona sama byla jak CR Fullllll😆👍👍👍Ale przestala mnie lubiec,wypalila sie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.11.2021 o 22:30, julusia napisał:

Tęsknię za Mirtą, super wspominam, tylko absolutnie nie mogę już bardziej utyć 😕

Ja tez troche przytylam ale tylko troche,bardziej woda w organizmie,ale wolalam te swoje 67kg niz teraz codzienny jadlowstret,schudlam do 62 i widac to od razu.🤗kiedys 15lat temu wazylam 48kg i strasznie mi to nie pasowalo.Wygadalam jak wyglodzone stworzenie.Ale apetyt zawsze mialam dobry i chyba przemiane materi tez.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.04.2021 o 19:51, Dżoana138 napisał:

Ja biorę mirtę 15mg na moje przewlekłe problemy z bezsennością. Generalnie działa dobrze przy tej dawce, ale musiała się rozkręcić. Lek dobrze toleruję. Dodam, że wcześniej brałam lerivon na noc, bodajże 10mg (o ile dobrze pamiętam), ten lek zadziałał na mnie od strzału i od razu ścinał z nóg, przy mircie mam jeszcze chwilę dla siebie. W trakcie zażywania lerivonu brałam również rano citaxin. Połączenie było idealne i na szczęście od razu trafione, bez zbędnych skutków ubocznych. Mam nadzieję, że moja informacja komuś pomoże i doda nadziei w trakcie borykania się z podobnymi problemami. Pozdrawiam serdecznie. 

Lerivon próbowałem, ale nie działał. Na bezsenność przez rok byłem świnką morską i lekarz testował na mnie wiele wynalazków. Natomiast nie próbowałem jeszcze mirty. Jeśli ma pomóc, czemu nie. Cierpię z powodu bezsenności - lęki, apatia, anhedonia. Kto przechodził ten wie, że przy bezsenności nie chce się niczego. Nawet smutku się nie odczuwa. Po prostu się nie istnieje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisze mi ktoś tu obeznany w temacie po jakim czasie dawka 15mg mirtoru zadziala na spanie?Biore 3 dni. Zaspypiam szybko ale budze sie w nocy roztrzesiona. Czy zaskoczy po paru dniach czy trzeba zwiekszyc dawkę? Dodam ze jestem typem panikary ktora boji sie nawet Vit.C.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zazwyczaj mirta nasennie działa najlepiej w dawce do15mg. Zadziałać powinna od pierwszej tabletki. Zazwyczaj. Dawkę zwiększa lekarz A ty bierz tyle ile.zalecil bo na spanie jest właśnie 15 najmocniejsze. 

Może doświadczasz silnych emocjonalnych koszmarów bo.mirta potrafi mocno urealniać sny i prowadzićcnawet do erekcji xD serio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, ernest00 napisał:

Zazwyczaj mirta nasennie działa najlepiej w dawce do15mg. Zadziałać powinna od pierwszej tabletki. Zazwyczaj. Dawkę zwiększa lekarz A ty bierz tyle ile.zalecil bo na spanie jest właśnie 15 najmocniejsze. 

Może doświadczasz silnych emocjonalnych koszmarów bo.mirta potrafi mocno urealniać sny i prowadzićcnawet do erekcji xD serio

Czy tez mieliscie drżenia po mircie? Takie rozdygotanie ciala? Pomogła wam na lęki i na jaak dlugo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.01.2022 o 18:45, Marcelina 28 napisał:

Napisze mi ktoś tu obeznany w temacie po jakim czasie dawka 15mg mirtoru zadziala na spanie?Biore 3 dni. Zaspypiam szybko ale budze sie w nocy roztrzesiona. Czy zaskoczy po paru dniach czy trzeba zwiekszyc dawkę? Dodam ze jestem typem panikary ktora boji sie nawet Vit.C.

Najniższa możliwa, czyli 15mg. Ogólnie "na sen" podaje się najniższe dawki antydepresantów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.01.2022 o 13:55, Marcelina 28 napisał:

Hej. Dostałam mirtor  15 mg na silne napady paniki. Napiszcie czy mita zwiększ lęki. Proszę

Mysle ze 30tka powinna pomoc,mi bardzo ladnie pomagala,nie mialam lękow dlugie 5lat,sprawowala sie tez dobrze na anhedonie dawala kopa i energi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doradzcie mi prosze wlasnie odnosnie Mirtki?Bral ktos moze dawke 60mg?Moj lekarz mi to zaproponowal bo wie ze nic innego juz nie zatoleruje tylko Mirta i Mirta,i skoczyl na ten pomysl. bym podniosła dawke jeszcze wyzej.. na 60 ,teraz jade na 45,ale nie ma tego efektu nadal jaki oczekuje.Czy 60tka jest akceptowalna?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, acherontia styx napisał:

Co dla Ciebie znaczy akceptowalna? W sensie czego oczekujesz?

Dla mnie już 30mg było nie do zaakceptowania, ale mnie ona miała uśpić, a tego nie robiła. 60 też nic nie wniosła nowego, ale jeśli 45mg tolerujesz dobrze tylko czegoś brakuje to zawsze warto wypróbować dany lek do końca (chodzi mi do dawek maksymalnych w danym przypadku, żeby sprawdzić potencjał leku).

 

No wlasnie chodzi o to ze myslalam 45mg to juz najwyzsza dawka ale skoro lekarz mowi spubowac  na 60tke to tak zrobie,ale myslalam z ktos wie czy takie dawki sa stosowane.Jak mowilam myslalam ze 45 to juz najwyzsza z mozliwych.A spie po mircie nadal dobrze ale w dzien ma juz przewrotne dzialanie,mysle ze na tych wyzszych dawkach ostro noradrenalina dziala i dlatego mam taki niepokoj wewnetrzny,zwlaszcza po poludniu .Najlepiej dzialala na 30mg.I dlatego sie boje tej 60tki zeby mnie totalnie nie nosiło😩😩

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×