Skocz do zawartości
Nerwica.com

strach przed angielskim


toporzec

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Chciałem opisać przypadłość niedotyczącą mnie, ale bliskiej mi osoby.

Sytuacja jest taka:

Ona jest studentką. Nie ma problemów z nauką ani towarzystwem w grupie. Jest inteligentną osobą, radzi sobie bardzo dobrze.

Problem zaczyna się na angielskim (nie jest na studiach językowych, jest to bardzo poboczny przedmiot).

Uważa, że nic nie umie z tego języka (co nie jest do końca prawdą- nie lubi go, nie jest najlepsza w tej dziedzinie, ale też z tego co wiem conieco potrafi powiedzieć. Zwłaszcza ze na ich kierunku nie było podziału na poziom, w skutek czego jest w jednej grupie m.in. z osobami, które się wgl nie uczyły nigdy tego języka.) Ich prowadzący nie jest jakiś straszny- nie "udupia" jeśli ktoś czegoś nie umie, nie krzyczy na nich, z tego co zrozumiałem, w sumie w porządku gość.

Jej problem polega na tym, że panicznie boi się, że kiedy o coś Ją zapyta, nie będzie umiała odpowiedzieć, "wygłupi" się i ogólnie będzie Jej wstyd. Określiła to mniej więcej tak, że "ma ochotę uciec i sie gdzieś schować". I siedzi to w Niej naprawdę mocno, bo nawet tylko opowiadając mi o tym, leciały Jej łzy.

Ogólnie z tego co zauważyłem, ma ogromną awersję do tego języka. Boi sie wygłupienia, pomimo tego ze wiele osób umie mniej i też nie potrafią często odpowiedzieć kiedy prowadzący o cos ich pyta. Chciałbym Jej jakoś pomóc, próbowałem z Nią o tym porozmawiać, ale nie potrafię. Dlatego proszę o jakieś rady, bo sam nie wiem jak Jej pomóc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

toporzec, znam to, a raczej znałam, taka kula w gardle od razu oblewałam się rumieńcem....masakra. Jak ja się z tego wygrzebałam ? Gdy pojechałam na wakacje do Szwecji z rodzicami :mrgreen: byłam jedyną osobą "na pokładzie" która potrafiła się komunikować po angielsku i......musiałam zacząć.....jak się okazało że (nierealne) wszyscy mnie rozumieją a i ja potrafię przekazać to o co mi chodzi wszystko okazało się łatwiejsze. Może spróbujcie np wyznaczyć sobie 1 - 2 h dziennie i rozmawiajcie tylko po angielsku. Puszczajcie sobie angielskie filmy, bajki bez napisów, śpiewajcie piosenki - też te dla dzieci. Najfajniej zaś byłoby wyjechać na wakacje za granicę do kraju nie -angielskojęzycznego żeby zobaczyła ile osób ma problemy z językiem i się nie spina, lub do kraju angielskojęzycznego żeby życie zmusiło ją do używania tego języka - o !

:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wyjazdy niestety nie wchodzą w grę póki co, siedzimy w kraju:)

Na uczelni angielski będzie miała jeszcze do czerwca, i trzeba zrobić coś żeby się właśnie nie bała tego że się wygłupi, że nawet jeśli nie będzie potrafiła odpowiedzieć na pytanie, to nic się nie stanie, bo to nic strasznego.

Myślę, że rację masz pisząc, ze gdyby się przekonała że wcale nie jest taka "głupia" z tego, wtedy przestałaby się tak bać. Tylko że równocześnie szukam jakiegoś "doraźnego" rozwiązania, które by pozwoliło Jej bez takiego stresu iść na ten angielski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doraźnie to możesz z nią przerabiać materiał tak na blachę, żeby wiedziała co i jak :)

Dokładnie. Jeśli korzysta z jakiegoś konkretnego podręcznika to przerabiajcie razem tematy w przód. Wygląda na to, że największe tematy ma z mówieniem, ale tak to już zwykle bywa, że gramatyka i słownictwo są w porządku, a człowiek się nie umie wysłowić. Także przerabiajcie najbliższe tematy z naciskiem na mówienie. Zazwyczaj w podręcznikach masz polecenia w stylu 'Wyraź swoją opinię o sensowności wprowadzania mundurków szkolnych' i wtedy najpierw niech się zastanowi po polsku, potem niech skleci kilka zdań (albo przetłumaczy te, które powiedziała po polsku), a jeśli to ma pomóc to niech nawet napisze je na kartce i powtarza tyle razy, żeby wychodziło jej to płynnie, a jak trzeba to niech się nawet uczy na pamięć.

Poziom lęku się zmniejszy, gwarantuje. :smile:

 

Gorzej jak lęk pojawia się już przy uczeniu się angielskiego. W tym może być problem, że ze strachu będzie się zapierać rękami i nogami. W każdym razie bądź cierpliwy i wyrozumiały. Nie wywołuj presji, rozładowuj atmosferę żartami i pogodnym uśmiechem, nie denerwuj się na nią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do przerabiania z podręcznika, to z to niestety nie przejdzie, bo z tego co się orientuje to w zasadzie zadnego nie uzywaja- uzywaja roznych tekstow kserowanych ktore im prowadzacy przynosi.

"Zazwyczaj w podręcznikach masz polecenia w stylu 'Wyraź swoją opinię o sensowności wprowadzania mundurków szkolnych' i wtedy najpierw niech się zastanowi po polsku, potem niech skleci kilka zdań (albo przetłumaczy te, które powiedziała po polsku),"

właśnie właśnie, to też jest ważny temat o którym nie napisałem. Duży problem jest w tym, że Ona nie potrafi wymyślać takich rzeczy. Przykładowo, prowadzący każe Jej opisać coś, a Ona nie potrafi odpowiedzieć, bo nie potrafi nic sensownego wymyślić nawet po polsku. Podała mi taki przykład, że nie wiedziała kompletnie co odpowiedzieć na pytanie "co to jest cud". Próbowalem Jej doradzić, zeby odpowiadała cokolwiek, choćby największą głupotę, ale Jej nic takiego po prostu nie przychodzi do głowy, a już kiedy jest na zajeciach, to przypuszczam że się dodatkowo stresuje i przez to też ma pustkę w głowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×