Skocz do zawartości
Nerwica.com

nic nie czuję


reneSK

Rekomendowane odpowiedzi

Borsuk to moze zacznij testowac leki, bo lekarz ma cie w du.pie jakbys nie zauwazyl.

 

Ja u lekarza byłem tylko po skierowanie za co nic nie wziął, teraz próbuje się dostać na Sobieskiego tam mi też dadzą jakieś leki i może jakieś badania zrobią, o ile w ogóle ubezpieczenie zdrowotne dostane. Płatnie u lekarza byłem dobrych parę miesięcy temu i sam mi powiedział, że mi nie pomorze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Borsuk jak mowie zacznij testowac leki to mowie testuj to na wlasna reke. masz ulotke, masz forum. mysl. a nie qrwa, ze zawsze cie bedzie w du.pe je.bal lekarz. no myslze. gdzie wy macie glowy? jak ci lekarz przepisuje lek to szukasz jakie powoduje skutki uboczne albo ogolnie jak dziala czy na pale bierzesz lek i niech sie dzieje wola nieba? czlowieku to jest twoje zycie, twoj cenny czas, a nie tych zaje.banych lekarzy. widze, ze cie przerobili jak im sie podoba. to, ze lekarzom sie nie chce to widze jak wchodze do gabinetu. bo ty masz wejsc z gotowym pomyslem na recepte. ty masz wiedziec jaki lek ma ci przepisac lekarz, a nie ze lekarz walnie ci zamulacza, a ty potem przez pol roku jedziesz na nim i narzekasz, ze czujesz sie jak go.wno. neuroleptyki typowe to syf. to ci kazdy powie. wiec szukaj w atypowych. mecz lekarza o P jak przewlekle choroby, zeby leki kosztowaly cie niewiele. jemu korona z glowy nie spadnie. walic przychodnie, one maja za duzo kasy. sluzba zdrowia za duzo kasy bije. jak uslyszalem, ze pewne malzenstwo lekarzy bije 60 tys zl miesiecznie to sie zagotowalem. a to wszystko przez te dyzury. 24 itp. dlaczego moja lekarka psychiatra ma co miesiac inna fryzure, dlaczego jest modnie ubrana? bo tyle kasy bije. ale ja widze, ze wam to zwisa czy wam lek pomoze czy nie. nie? jakbym ja sie nie sprzeciwil temu leczeniu mojej lekarki to teraz bym lezal w lozku i bym nie pisal tutaj. ja juz tu pisze od dwoch lat, a tylko dlatego, ze powiedzialem, ze jak lekarz nie moze nic poradzic albo ze mu sie nie chce, to mnie na pewno bedzie zalezec, bo mam tylko jedno zycie. Borsuk jak widzisz, ze ci leki nie pomagaja i widzisz, ze lekarz ma cie w dupie to czemu sam nie zaczniesz sie interesowac swoja choroba, jakie leki nalezy brac, czemu nie zaczniesz testowac. w ulotce pisze ile max mozna wziac i testujesz do max dawki i tyle. ale ja widze, ze wy tylko czekacie. nie wiem na co. chyba na kopa w du.pe, bo jak wam na glos nie powie, ze was ktos olewa, ze was w du.pe je.bie to wy qrwa bedzie jak te polmozgi zasilac konto psychiatrow. mam racje?

 

-- 06 paź 2011, 20:12 --

 

wiecie kogo wy potrzebujecie? takiego syna skur.wysyna, ktory by was gwalcil, gnoil, bil i wtedy moze po jakims czasie moze zmienilibyscie swoje podejscie do sprawy. bo jak wy nic nie zrobicie, nic nie zmienicie to lekarz tez nic nie zrobi, bo zadaniem kazdego z nas pracujacych na ziemii jest zarabiac. robisz zeby zarobic, a nie po to, zeby odwalac charytatywe. za darmo sie nie oplaca, bo trzeba rachunki zaplacic. polak ci to powie, ale widac wam tak wygodnie. podejscie mialem takie na poczatku: lekarka sie zna, wie co robi. ale po jakims czasie sie wkur.wilem, bo jej zmiany lekow ch.uja daja wiec powiedzialem, ze smole alvente i ze chce lek na dopamine, ona wspomniala o wellbutrinie i sie nagle dobrze poczulem. zonk. dobrze tez sie poczulem, ze solian 300mg bralem o 20. moglem zasnac. wiec to byla zasluga dwoch lekow nie tylko wellbutrinu. teraz wiem, ze wellbutrin jest za mocny. teraz biore 7 guaranax 1 kapsulka, 13 1 kaspulka i solian 300mg o 19. i tyle. za guaranax ok 17zl miesiecznie, za solian 6,40zl wiec w 24 zl sie mieszcze i sie dobrze czuje. a tylko dlatego, ze postawilem teze, ze lekarka w kule leci, ze ma mnie gleboko w dupie, ze leki przepisuje pomimo tego, ze sie zna, ze przepisuje je na je.bal pies. bo ja solianu nie moge brac na dzien, bo ja po solianie spie. czyli solian tylko na noc, ale jakbym tego nie sprawdzil i nie wyciagnal wnioskow to bym tego nie wiedzial tylko bral leki jak zlecila lekarka. od poczatku zauwazylem, ze za modnie sie ubiera, ze za latwo zarabia kase. nic tylko byc psychiatra. patrzcie sie ile teraz ludzi targa sie na wlasne zycie, ile bulimii, ile anorektyczek, ile depresjii, ile nerwic, ile tragedii rodzinnych, ile patologii. na to wszystko trzeba recepty na leki, a do tego tzreba lekarza psychiatre czy uk czy nieuk trzeba i juz. wiec jak sami wiecie poziom sluzby zdrowia w naszym kraju jest zerowy, a wrecz ujemny wiec trzeba polegac na sobie, nie na rodzinie, bo rodzina tez ma nas w du.pie. sami zaczniecie, sami wyjdziecie z choroby w remisje. nie zaczniecie, nie wyjdziecie. tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież ci mowie że do niego nie chodzę. A żeby brać leki to trzeba mieć receptę, a żeby iść państwowo do psychiatry to trzeba mieć ubezpieczenie a tu gdzie mieszkam pewnie będą chcieli jakąś prace mi dać w urzędzie pracy, ale zobaczy czy się dogadam. Pobyt na Sobieskiego by mnie nic nie kosztował i jeszcze chce sobie badania zrobić bo te leki to pewnie nic mi nie dadzą i tak, poza tym mi odpowiadają warunki szpitalne. Nie chce mi się też jeździć do urzędu pracy i się tłumaczyć co miesiąc, wole też być w jednym miejscu i mieć wszystko zorganizowane a nie jeździć na badania, się umawiać i czekać w kolejkach.

 

To ty masz jakieś nietypowe nad reakcje na leki, ja po welbutrinie czułem się normalnie i spałem normalnie, nie widziałem też żadnych informacji o tym że powoduje bezsenność. A welbutrin sam zaproponowałem i dostałem, SSRI brałem tylko miesiąc zanim powiedziałem, że SSRI nie będę już brać. Requip sam zaproponowałem a Solianu nie brałem bo kosztuje fortunę bez ubezpieczenia i często trzeba długo czekać na efekt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

borsuk o jakim ubezpieczeniu mowisz? a wiesz co to jest legitymacja ubezpieczeniowa? idziesz do urzedu pracy, piecztka, podpis, data i masz zalatwione. 5 sekund i po krzyku. dostajesz P jak przelekle i masz solian za 3,20zl za opakowanie 200mg. wiec jaki masz problem z zalatwieniem solianu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

borsuk o jakim ubezpieczeniu mowisz? a wiesz co to jest legitymacja ubezpieczeniowa? idziesz do urzedu pracy, piecztka, podpis, data i masz zalatwione. 5 sekund i po krzyku. dostajesz P jak przelekle i masz solian za 3,20zl za opakowanie 200mg. wiec jaki masz problem z zalatwieniem solianu?

 

To w Warszawie tak nie jest, ja tam byłem 4 lata temu dostałem ubezpieczenie po wojsku potem chcieli mi prace dać albo zabrać status bezrobotnego, potem mi się nie chciało tam jeździć i nie leczyłem się i tak przez jakiś czas. Nikt nic tam nie przybija z automatu każdy musi się tłumaczyć dlaczego pracy nie chce wziąć i można się naczekać z tego powodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a u nas tak jest, ze wiedza ze pracy nie ma i przybijaja dla swietego spokoju. ja nawet jakbym chcial prace to jej nie dostane. nie dostane, bo jej nie ma. jak to jest ze ja chce pracy a jej nie ma. ty nie chcesz a masz. to jest jakies chore.

 

Ty też byś nie chciał pracy jakby była praca bo wtedy byś nie dostał Solianu po którym chcesz pracować. :D

 

Co to w ogóle za system socjalny, że chory się nie może leczyć? Jak on ma działać? Jak ma chory dojść do momentu kiedy będzie na tyle zdrowy żeby pracować jak nie ma ubezpieczenia bo jest chory i nie pracuje?

 

Mam nadzieje że się jakoś dogadam, nie chce brać pracy tylko po to żeby iść do szpitala, paranoja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czlowieku mowisz lekarzowi, ze solian kosztuje 125zl za 200mg opakowanie, bo tyle kosztuje bez refundacji. zeby ci dal P i automatycznie 3,20zl. mowisz, ze mieszkasz z rodzicami, rodzice ci nie daja kasy, nie pracujesz i powinien to zrozumiec. co jak co, ale psychiatra to juz chyba wie w jakiej nedzy zyja chorzy psychicznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co do pracy to jedyna praca w jakiej się widzę to pracownik ochrony, ale nawet nie wiem czy bym mógł dostać licencje i pozwolenie na używanie broni po tym jak mi w wojsku dali D i os nieprawidłową schizotypową. Chyba się nie wykonuje żadnej prawdziwej pracy na takim stanowisku bo dla mnie pisanie dokumentów nawet odpada.

 

czlowieku mowisz lekarzowi, ze solian kosztuje 125zl za 200mg opakowanie, bo tyle kosztuje bez refundacji. zeby ci dal P i automatycznie 3,20zl. mowisz, ze mieszkasz z rodzicami, rodzice ci nie daja kasy, nie pracujesz i powinien to zrozumiec. co jak co, ale psychiatra to juz chyba wie w jakiej nedzy zyja chorzy psychicznie.

 

O P to ja się nie martwię tylko o ubezpieczenie. Z receptą raczej bym nie miał problemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Średnie dużo nie pracowałem, parę razy pisałem jakieś dokumenty dla starego, odpada bo muszę się do tego zmuszać, jak coś mnie nie interesuje to nie mogę o tym myśleć automatycznie wszystko jest wymuszone co prowadzi do irytacji. Nawet jak coś przepisuje to nie mogę tego po prostu przepisać tylko muszę się zmuszać do każdego kroku, czasem przepisze kawałem i potem znowu nic tylko siedzę i nic nie robię i muszę się od nowa zmuszać. Ale o czym ja pisze w ogóle ja nawet nie byłem w stanie chodzić do szkoły, mówię o samym wstawaniu rano i chodzeniu to mnie wykańczało bo sama szkoła była prosta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja jestem ciekawa co Ci tam wykryją...wg mnie to możesz mieć jakąś wadę wrodzoną...a wczesny rozwój jak? W normalnym wieku nauczyłeś się siadać, raczkować, chodzić, mówić, rysować, czytać, pisać? nawiązywałeś kontakty z innymi dziećmi w szkole czy przedszkolu? Ty, a może Ty masz spektrum autyzmu niewykryte?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

brak uczuć skoncz z psychoanaliza. to jest bzdura. Borsuk wymecz P i zasuwaj po solian. 300mg na wieczor i bedzie w miare ok.

 

-- 08 paź 2011, 12:03 --

 

a mnie zastanawia dlaczego, niektorzy ludzie zdrowi fizycznie i psychicznie sa tacy niedo.jeba.ni. a mu sie nie chce, a bo to trzeba sie zmeczyc. i tak w kolko. ja, ze chory no to wiem z czym to sie je. ale oni zdrowi. mowie kumplowi dawaj na wroclaw. a on, ze nie bedzie mogl grac w noge. mowie do kolezanki dawaj za praca na wroclaw. a ona mi mowi, ze jej sie nie chce. i co wy na to? jak ja mam to rozumiec. ludzie 26, 27 lat mlodzi zdrowi, a im sie nie chce pracowac. nie chca bic kasy, nie chca sie uniezaleznic choc troche od rodzicow finansowo. wytlumaczcie mi to, bo ja kompletnie tego nie rozumiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cookiemonster,

wiem, wiem, le ostatnio coś rzadko czuję te pozytywne ech, tak tylko pomyślałam bo ostatnio dostałam w kośc troche ale wiem,ze zycie bez uczuć jest okropne, kiedyś miałam psa i nawet ona miał uczucia, jak przychodziłam do domu to merdała ogonem, jak była smutna to lezała pod stołem i nie przychodziła, jak człowiek był smutny to przychodziła i kładła łeb n nogach, pchała sie na ręce jak dziecko , obejmował łapkami szyje a dolnymi w pasie jak sięja wzięło za rece, jak szła do wterynarza to się bała , potrafiłą sie nawet obrazić i strzelic focha, inaczej myślała bo to pies nie umiała czytać i pisać ,ale z pewnością czuła a wy nie czujecie to musi być straszne, ale tak po prostu sobie pomyślałam, ech pod wpływem uczuc tak pomyślałam właśnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×