Skocz do zawartości
Nerwica.com

nic nie czuję


reneSK

Rekomendowane odpowiedzi

po drugie nie ma dobra nie ma zla jest tylko dzialanie. tak. i ja sie z tym zgadzam. bo jakby naboj wystrzelony z karabinu mial myslec czy dobrze robi czy zle to nigdy by nie trafil w cel. liczy sie skutecznosc. etyke wymyslili ludzie. zwierzeta nie maja problemow natury moralnej. ale qrwa ludzi sie nie zabija, bo trzeba wiedziec, ze ludzie maja odpowiednie umiejetnosci i np. moze sie trafic ze taki ktos jest elektrykiem, a elektryk sie przydaje. trzeba sie na to patrzec pod wzgeledem oplacalnosci. nawet chorzy sa oplacalni w dzisiejszych czasach, bo taki lubi jesc, spac, lubi grac, gadac, lekow potrzebuje. ale zeby od razu mordowac? trzeba sie patrzec pod katem biznesu. a wy myslicie ze dlaczego sie nami zajmuja? bo jest zapotrzebowanie, za ktore placa bardzo ciezkie pieniadze.

 

-- 25 sie 2011, 14:50 --

 

Co do diagnozy, to ja wiem, że w żadnych zaburzeniach osobowości nie ma zaniku emocji.

 

Ekhm. A dyssocjalne zaburzenie osobowości znane szerzej jako psychopatia, które skutkuje spłyceniem emocji i zanikiem uczuciowości wyższej?

daj spokoj. mnie pomaga solian a solian to dopamina, a jesli juz dochodzi dopamina to musi byc ciezko. a nie jakies tam zaburzenia osobowosci. mialem diagnoze zaburzenia osobowosci schizoidalne i co wypuscili mnie po 6 tygodniach a po dwoch dniach sie powiesilem. wiec mi nie mow, ze lekarze cos w tym kraju umieja. dostalem lekarke ktora skonczyla medycyne i robila 1 stopien specjalizacji z psychiatrii. bo mowie im jak sie w srodku czuje to oni widza tylko wierzchnia warstwe tzn. mimike twarzy ze dobrze dziala to tak zle nie jest. w ogole zielonego pojecia nie maja jak ciezkie sa choroby psychiczne. oni uwazaja a ze tak cos zle sie czuje i nic poza tym. qrwa jak nie mam na nic ochoty to znaczy, ze jestem chory. ale to nie jest zwykle nie chce mi sie. to nie chce mi sie trwa latami, a oni ci mowia to wez przejedz sie rowerem moze przejdzie. jak przejdzie? jak ja wszystkiego probowalem. jesli mi sie nawet sexu nie chce uprawiac no to cos ewidentnie cos jest nie tak. kazdy mezczyzna lubi uprawiac sex. nie mam anorgazmii wiec cos nie tak jest z mozgiem ze moj maly nie funkcjonuje jak nalezy. skad wy te pierdoly bierzecie? chyba od psychologw, durnych i tepych lekarzy, tv i padalcow co to na forum powtarzaja te bzdury. terapia czy to farmakologiczna czy psychoterapeutyczna ma byc skuteczna. i to nieprawda ze leki sa do bani. leki sa zle dobrane do osoby. jak ktos mowi nie czuje glebii smaku tzn. ze je cos a czuje to jak wode tzn. nie ma polotu podczas jedzenia. ale lekarz pomimo ze ma 2 stopien specjalizacji nie wie co to znaczy bo nigdy tego nie doswiadczyl i taki lekarz leczy chorego czlowieka. sam bym wyksztacil lekarzy. jak? a pieprznal teoria i wzial ich do roboty, do rozmowy z pacjentami, 8 godzin 5 razy w tygodniu. zaplacil im za praktyki i by sie czegos nauczyli, a nie ze student medycyny ma glowe wieksza niz czapka od tej wiedzy, ale w srodku tylko ksiazki, a doswiadczenia zero. czyli co? 6 lat w plecy. bo ja jakbym zakladal klinike to postawilbym se cel. skutecznosc terapii. a nie tylko kasa. i co? ludzie rodza sie, zyja i umieraja. no bo jak im nikt nie chce pomoc to jak maja se sami pomoc? a ja widze ze trzeba wszystko samemu robic w tym kraju.

 

-- 25 sie 2011, 14:51 --

 

jak zescie takie kozaki to czemuscie jeszcze nie pomogli brakowi uczuć wejsc w remisje? co cwaniaki kozaki!? madrzy w gebie, ale w dzialaniu to milczki zasrane!

 

-- 25 sie 2011, 14:55 --

 

wy to ja widze jak te owieczki. za morde i do pieca. jakby wam kazali jesc g.owno to byscie jedli. nie mozna cale zycie mowic ze pada jak ktos pluje wam w twarz. trzeba klienta albo po kryjomu wyeliminowac albo wziac go sposobem, zeby nie skapnal sie ze to wyscie zrobili. dziekuje. zycze smacznego obiadu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawilinski może powinieneś lekarzom pokazać co piszesz i jak piszesz na forach bo to może jest bardziej szczere od tego co im jesteś przekazać mówiąc do nich oko w oko. Będąc u nich opisujesz siebie ale oni widzą co innego bo może sie za bardzo kontrolujesz a z tego co jest na forum może wynikać dla nich więcej danych, więcej szczerych uczuć bo mówisz tak sobie w eter. Idź do psychologa i daj im linki do swoich wypowiedzi na forach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po drugie nie ma dobra nie ma zla jest tylko dzialanie. tak. i ja sie z tym zgadzam. bo jakby naboj wystrzelony z karabinu mial myslec czy dobrze robi czy zle to nigdy by nie trafil w cel. liczy sie skutecznosc. etyke wymyslili ludzie. zwierzeta nie maja problemow natury moralnej. ale qrwa ludzi sie nie zabija, bo trzeba wiedziec, ze ludzie maja odpowiednie umiejetnosci i np. moze sie trafic ze taki ktos jest elektrykiem, a elektryk sie przydaje. trzeba sie na to patrzec pod wzgeledem oplacalnosci. nawet chorzy sa oplacalni w dzisiejszych czasach, bo taki lubi jesc, spac, lubi grac, gadac, lekow potrzebuje. ale zeby od razu mordowac? trzeba sie patrzec pod katem biznesu. a wy myslicie ze dlaczego sie nami zajmuja? bo jest zapotrzebowanie, za ktore placa bardzo ciezkie pieniadze.

 

Moralność jest powiązana ze skuteczności i wykazują ją też zwierzęta.

http://www.youtube.com/watch?v=x6rgWzYRXiI&feature=related

 

Co do diagnozy, to ja wiem, że w żadnych zaburzeniach osobowości nie ma zaniku emocji.

 

Ekhm. A dyssocjalne zaburzenie osobowości znane szerzej jako psychopatia, które skutkuje spłyceniem emocji i zanikiem uczuciowości wyższej?

 

daj spokoj. mnie pomaga solian a solian to dopamina, a jesli juz dochodzi dopamina to musi byc ciezko. a nie jakies tam zaburzenia osobowosci. mialem diagnoze zaburzenia osobowosci schizoidalne i co wypuscili mnie po 6 tygodniach a po dwoch dniach sie powiesilem.

 

W zab os schizoidalnej jest brak uczuć.

 

Kryteria diagnostyczne DSM-IV

 

brak ochoty na zawieranie bliskich związków oraz czerpanie z nich przyjemności, wliczając w to bycie członkiem rodziny

niemal ciągłe wybieranie zajęć samotniczych

małe – o ile jakiekolwiek – zainteresowanie doświadczeniami erotycznymi z innymi ludźmi

czerpanie przyjemności z niewielu – o ile jakichkolwiek – rodzajów zajęć

brak bliskich przyjaciół lub powierników innych niż bezpośredni krewni

wrażenie bycia obojętnym na pochwały czy krytyki wygłaszane przez innych

okazywanie chłodu emocjonalnego, dystansu lub spłaszczonej uczuciowości

 

 

btw Jest też w zab os schizotypowej:brak osobowości.

 

wiec mi nie mow, ze lekarze cos w tym kraju umieja. dostalem lekarke ktora skonczyla medycyne i robila 1 stopien specjalizacji z psychiatrii. bo mowie im jak sie w srodku czuje to oni widza tylko wierzchnia warstwe tzn. mimike twarzy ze dobrze dziala to tak zle nie jest. w ogole zielonego pojecia nie maja jak ciezkie sa choroby psychiczne. oni uwazaja a ze tak cos zle sie czuje i nic poza tym. qrwa jak nie mam na nic ochoty to znaczy, ze jestem chory. ale to nie jest zwykle nie chce mi sie. to nie chce mi sie trwa latami, a oni ci mowia to wez przejedz sie rowerem moze przejdzie. jak przejdzie? jak ja wszystkiego probowalem. jesli mi sie nawet sexu nie chce uprawiac no to cos ewidentnie cos jest nie tak. kazdy mezczyzna lubi uprawiac sex. nie mam anorgazmii wiec cos nie tak jest z mozgiem ze moj maly nie funkcjonuje jak nalezy. skad wy te pierdoly bierzecie? chyba od psychologw, durnych i tepych lekarzy, tv i padalcow co to na forum powtarzaja te bzdury. terapia czy to farmakologiczna czy psychoterapeutyczna ma byc skuteczna. i to nieprawda ze leki sa do bani. leki sa zle dobrane do osoby. jak ktos mowi nie czuje glebii smaku tzn. ze je cos a czuje to jak wode tzn. nie ma polotu podczas jedzenia. ale lekarz pomimo ze ma 2 stopien specjalizacji nie wie co to znaczy bo nigdy tego nie doswiadczyl i taki lekarz leczy chorego czlowieka. sam bym wyksztacil lekarzy. jak? a pieprznal teoria i wzial ich do roboty, do rozmowy z pacjentami, 8 godzin 5 razy w tygodniu. zaplacil im za praktyki i by sie czegos nauczyli, a nie ze student medycyny ma glowe wieksza niz czapka od tej wiedzy, ale w srodku tylko ksiazki, a doswiadczenia zero. czyli co? 6 lat w plecy. bo ja jakbym zakladal klinike to postawilbym se cel. skutecznosc terapii. a nie tylko kasa. i co? ludzie rodza sie, zyja i umieraja. no bo jak im nikt nie chce pomoc to jak maja se sami pomoc? a ja widze ze trzeba wszystko samemu robic w tym kraju.

 

Ta, ale to, że tobie pomaga solian, chociasz też chyba mało skutecznie z tego co piszesz, to nie znaczy, że on pomoże każdemu z brakiem uczuć tak też nie można generalizować. Na nasze zaburzenia to nie ma konkretnych leków, na negatywne objawy schizofrenii też nie ma skutecznych leków, niektórym pomagają leki takie jak solian, ale też nie wszystkimi i są ogólnie zazwyczaj mało skuteczne. Ja pójdę do szpitala teraz, może mi zrobią jakieś badania, tak czy inaczej ja za to nie będę płacić więc czemu nie.

 

-- 25 sie 2011, 15:19 --

 

A próbowaliście sportu na brak emocji ? Ja stawiam od tygodnia na tenis i czuję się lepiej znacznie. To najlepszy wg. mnie sport bo 1. Od solidnego biegania i machania łapami wydzielają się zdaje się endorfiny czy też dopamina co daje uczucie lekkości i euforii 2. tenis każe koncentrować się na każdym uderzeniu więc zapomina się o problemach, czysty relaks 3. No i efekt konkurencji który powoduje że nie jest nudno.

Wcześniej nie uprawiałem żadnego sportu bo mnie to właśnie nudziło i męczyło np. przy joggingu nie można uciec od myślenia podobnie przy dźwiganiu hantli przy tenisie się jakby odpływa, rajski sport. Polecam. Aha no i po partyjce godzinnej w południe cały dzień wygląda jakoś bardziej energetycznie i kolorowo, optymalnie byłoby jak dla mnie dwie partyjki np o 12 i 18 ale to już są koszty. U mnie najtaniej kort 12 zł godzina :[

 

Ja uprawiałem sport i się zdrowo odżywiałem, dziękuje za takie rady, może one pomogą komuś normalnemu kto się gorzej poczuł, ale nie osobie z prawdziwym zaburzeniem psychologicznym.

 

Nie masz nóg tak? Wiesz co ja też kiedyś się mało ruszałem, ale odkąd zacząłem grać w piłkę nabrałem energii i chęci do biegania, trochę tak dla mnie wyglądają takie rady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem że każdy próbował sportu ale chodziło mi o specyfikę tenisa. Piłka nożna jest nudna bo można się zdekoncentrować, czekasz na piłkę próbujesz się ustawić i myśli przychodzą rozpraszające. W tenisie jesteś ciągle w akcji , odcinasz się. Borsuk sorry że zabrałem ci 10,23 s na odczytanie mojego posta. W sumie pisze sobie do kogoś kto odbiera na moich falach a kogoś kto nie odbiera przepraszam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tutaj się nie rozchodzi o stan medycyny w kraju tylko o finanse, biurokrację i urzędasów. Żeby w branży psychiatrycznej dobrać lek indywidualnie do pacjenta trzeba wykonać szereg badań, tj. oznaczenie poziomu neuroprzekaźników, hormonów, elektroencefalografię, rezonans magnetyczny, przeprowadzić obszerny wywiad (a nie taki pięciominutowy) - a na takie rzeczy zwyczajnie nie ma w Polsce pieniędzy. Lekarze mają za dużo roboty papierkowej. Nowiusieńki sprzęt laboratoryjny i diagnostyczny leży niewykorzystany w magazynach "bo są limity". A to nie jest taka prosta sprawa jak z anginą, że wystarczy wszystkim chorym dowalić antybiotyk i zdrowi. Tutaj w grę wchodzi ingerencja w biochemię mózgu i sferę emocjonalną. Jak chcecie kozła ofiarnego to Was skieruję pod odpowiedni adres: Narodowy Fundusz Złodziei i Zakład Utylizacji Szmalu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tutaj się nie rozchodzi o stan medycyny w kraju tylko o finanse, biurokrację i urzędasów. Żeby w branży psychiatrycznej dobrać lek indywidualnie do pacjenta trzeba wykonać szereg badań, tj. oznaczenie poziomu neuroprzekaźników, hormonów, elektroencefalografię, rezonans magnetyczny, przeprowadzić obszerny wywiad (a nie taki pięciominutowy) - a na takie rzeczy zwyczajnie nie ma w Polsce pieniędzy.

 

Nie ma leków na brak uczuć NIGDZIE NA ŚWIECIE. Tu chodzi o stan medycyny. Nie ma badania na poziom neuroprzekaźników co najwyżej elektroencefalografię i rezonans magnetyczny, ale to fortuny nie kosztuje i są małe szanse, że coś praktycznego z tych badań się dowiesz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mówię teraz o lekach na brak uczuć. Mówię o farmakologii jako takiej w ogóle, wykluczaniu przyczyn organicznych etc.

 

Może i nie kosztuje fortuny, ale mając nagłą potrzebę wykonania rezonansu magnetycznego (z innych przyczyn niż psychologiczne) lekarz roześmiał się w twarz i skwitował, że za parę mięsięcy może się uda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawilinski może powinieneś lekarzom pokazać co piszesz i jak piszesz na forach bo to może jest bardziej szczere od tego co im jesteś przekazać mówiąc do nich oko w oko. Będąc u nich opisujesz siebie ale oni widzą co innego bo może sie za bardzo kontrolujesz a z tego co jest na forum może wynikać dla nich więcej danych, więcej szczerych uczuć bo mówisz tak sobie w eter. Idź do psychologa i daj im linki do swoich wypowiedzi na forach.

przychylam sie do tej opinii 8)

btw. zawilinski, człowiek "normalny" to wcale nie znaczy nudny, mylisz sie bardzo w ocenach.Myslisz ze tylko ludzie Twojego pokroju mają "odwagę" mówić i robić to co myślą?! Boszczzzzzzzz,jaka bzdura, wcale nie trzeba miec zaburzeń osobowości aby byc osobą nietuzinkową i przebojową, a nie "pokorną owieczką". Masz zły obraz świata i ludzi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mad_Scientist solian na P to chyba tylko schizofrenia. no bo po co komu solian na depresje? teraz sie ciesze ze w papierach mam schizofrenie prosta. przynajmniej zzera mi to tylko 6,40zl miesiecznie. a tak sie upieralem przy zmianie diagnozy. wisi mi diagnoza. byleby tylko leki pomagaly.

 

-- 25 sie 2011, 16:54 --

 

stan medycyny moze pokazac film komedia "Miłość i inne używki". to jest smieszne, ale tak wyglada medycyna. jestesmy w powijakach, bo nikomu nie zalezy na tym, zeby wynalezc skuteczny lek, zeby ludzie byli zdrowi. bo jak zdrowy to juz przestaje chodzic do psychologa, przestaje wydawac na dojazdy, nie chodzi do szpitali tylko po recepte do lekarza raz na 3 miesiace. ja chodze teraz do lekarza rodzinnego, ktorego mam 5km od domu, nie do psychiatry, ktorego mam 120km od domu i biore 3 recepty na 3 kolejne miesiace. i co wy na to? jaka duza oszczednosc kasy. je.bal system i wszystko na ten temat. tu chodzi tylko i wylacznie o system bicia kasy. w medycynie nigdy nie chodzilo o leczenie. przeciez jakby wynalezli skuteczny lek na aids to powstalyby od razu generyki tzn. odpowiedniki, a jak nie to ludzie sami by zsyntezowali lek i by ludzie byli zdrowi. ale chodzi o to, ze ludzie maja zdychac. ludzie maja cierpiec, bo jak cierpia to sie chwytaja kazdego sposobu, wydadza kazda kase, zbankrutuja, zaciagna dlug w banku, poprosza rodzine o kase, a i tak umra. i tak bylo, jest i tak bedzie, bo systemem tym kieruje ludzka chciwosc. mam miliard a chce miec 4 miliardy, mam 30 miliardow, a chce miec 110 miliardow. kasa rodzi kase. a nie bylo tak przypadkiem w waszym zyciu, ze dostaliscie 1000zl. na poczatku to duzo kasy, bo z zera robi sie 1000zl, ale z czasem dochodza wydatki na paliwo, bilety, jedzenie, czynsz i zostaje pwoiedzmy 300zl. wiec w rzeczywistosci 300zl zarabiacie i chcecie wiecej. wiec zarabiacie 1500zl, ale zaczynacie wiecej kupowac i zostaje znowu 300zl i tak dalej i tak dalej, az w koncu sie okaze ze zaczniecie zarabiac 4000zl, a i tak wam bedzie zostawac 300zl, ale na karku kredyt za mieszkanie, kurs jezykowy, wycieczka, nowy telewizor, abonament komorki za 120zl. i wszystko nagle staje sie proste. w miare jedzenie wzrasta ilosc potrzeb. dziekuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psycholodzy nic nie płacą firmom farmaceutycznym więc nie wiem skąd w ogóle pomysł, że firmy farmaceutyczne nie chcą zrobić lepszych leków żeby sobie psycholodzy zarobili.

 

Firma zarabia na tym że kupujesz solian a co ich obchodzi czy ty chodzisz do psychologa, albo jak często jeździsz po receptę?

 

stan medycyny moze pokazac film komedia "Miłość i inne używki". to jest smieszne, ale tak wyglada medycyna. jestesmy w powijakach, bo nikomu nie zalezy na tym, zeby wynalezc skuteczny lek, zeby ludzie byli zdrowi. bo jak zdrowy to juz przestaje chodzic do psychologa, przestaje wydawac na dojazdy, nie chodzi do szpitali tylko po recepte do lekarza raz na 3 miesiace. ja chodze teraz do lekarza rodzinnego, ktorego mam 5km od domu, nie do psychiatry, ktorego mam 120km od domu i biore 3 recepty na 3 kolejne miesiace. i co wy na to? jaka duza oszczednosc kasy. je.bal system i wszystko na ten temat. tu chodzi tylko i wylacznie o system bicia kasy. w medycynie nigdy nie chodzilo o leczenie. przeciez jakby wynalezli skuteczny lek na aids to powstalyby od razu generyki tzn. odpowiedniki, a jak nie to ludzie sami by zsyntezowali lek i by ludzie byli zdrowi. ale chodzi o to, ze ludzie maja zdychac. ludzie maja cierpiec, bo jak cierpia to sie chwytaja kazdego sposobu, wydadza kazda kase, zbankrutuja, zaciagna dlug w banku, poprosza rodzine o kase, a i tak umra.

 

Tak tylko, że jakby ktoś wymyślił lek na AIDS to by mógł dać cenę jaką chce i miałby patent na dosyć długi okres czasu, firmy farmaceutyczne mają konkurencje i nikt by takiego leku nie trzymał w ukryciu tylko by chciał na nim zbić tyle pieniędzy ile może zanim inni by go wymyślili Musisz mieć dużo zaufania do ludzi jak myślisz, że firmy się ze sobą dogadają i nie wypuszczają lepszych leków żeby powoli sobie zarabiać i że nikt by takiego porozumienia nie zerwał.

 

i tak bylo, jest i tak bedzie, bo systemem tym kieruje ludzka chciwosc. mam miliard a chce miec 4 miliardy, mam 30 miliardow, a chce miec 110 miliardow. kasa rodzi kase. a nie bylo tak przypadkiem w waszym zyciu, ze dostaliscie 1000zl. na poczatku to duzo kasy, bo z zera robi sie 1000zl, ale z czasem dochodza wydatki na paliwo, bilety, jedzenie, czynsz i zostaje pwoiedzmy 300zl. wiec w rzeczywistosci 300zl zarabiacie i chcecie wiecej. wiec zarabiacie 1500zl, ale zaczynacie wiecej kupowac i zostaje znowu 300zl i tak dalej i tak dalej, az w koncu sie okaze ze zaczniecie zarabiac 4000zl, a i tak wam bedzie zostawac 300zl, ale na karku kredyt za mieszkanie, kurs jezykowy, wycieczka, nowy telewizor, abonament komorki za 120zl. i wszystko nagle staje sie proste. w miare jedzenie wzrasta ilosc potrzeb. dziekuje.

 

Mnie to osobiście nie dotyczy bo mam potrzeby dosyć sprecyzowane a za robienie zakupów to ktoś by mi musiał płacić żeby mi się chciało. Zawsze mnie dziwili ludzie którzy pracują non stop żeby kupić rzeczy z których nie mają czasu korzystać.

 

Ale z właścicielami firm farmaceutycznych nie ma to nic wspólnego, oni już dawna zarabiają, żeby zarabiać bo mają więcej nisz mogą wydać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych odnośnie przemysłu farmaceutycznego, ale też dostrzegam problem, że leczy się nas zatrważająco nie skutecznie. Nie wiem z czego to wynika, mogę tylko dywagować na temat mojego przypadku i przeogromnej nieudolności psychiatrów i terapeutów. Podstawowym problemem z jakim się spotkałem, to wydaje mi się jest patologiczny wręcz brak zaangażowania umysłowego ze strony lekarzy. Zauważyłem, że nie przejawiali jakiejkolwiek dociekliwości, stąd ich płytkie i błędne wnioski. Stosowali niejako z automatu schematyczne podejście, żeby a nuż nie wysilić zbytnio swojej łepetyny. Bardziej by się nadawali na pracowników fizycznych aniżeli umysłowych. Niestety, ale jak się chce pomóc osobie będącej w poważnych tarapatach, to nie wystarczy odbębnić kilkudziesięciu minut w tygodniu, lecz wymaga to sporego poświęcenia i wysiłku. Faszerowanie organizmu słowami i substancjami chemicznymi, to często za mało by wyjść na prostą. Zdałem sobie sprawę z tego, że mogę liczyć tylko na siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Borsuk madralo powiedz mi dlaczego tyle osob jest chorych przez tyle lat?

 

Bo nie ma skutecznego leczenia, to że nie ma skutecznego leczenia to nie znaczy, że to musi być w czyimś interesie. Wiele rzeczy pozostaje niewyjaśnionych w nauce chociasz nikt w tym interesu nie ma.

 

Dlaczego brak uczuć dalej jest chora skoro ja sobie dalem rade bez pomocy lekarza?

 

Bierzesz lek który ci pomaga, nie pomaga on każdemu z brakiem uczuć, on pomaga tylko małemu % ludzi z objawami negatywnymi. Można go spróbować i dużo osób go próbuje na te objawy, ale czy zadziała czy nie to już od farta zależy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aha czyli skutecznosc leczenia nie zalezy od lekarzy tylko od samych lekow? wg mnie bzdury pleciesz. bo to ze sam na wlasna reke zaczalem testowac solian bez sertraliny to juz moja zasluga a nie solianu. lekarka sie upierala przy sertralinie 1-0-0 75mg + solian 1-0-1 300mg. a ja wzialem sam solian 2 tabletki po 200mg na wieczor 19:00. i patrz sie cud. potrafie zasnac i dopamina sie podniosla. doladowalem guaranax jak wstane + kolejna kapsulka guaranaxu o 13:00 i kolejny cud. po guaranaxie mam energie i naped. czlowieku sam solian mi do geby nie wskoczyl. trza bylo jezdzic do lekarki 120km w jedna strone. kasy kupe wydac. mnostwo rzeczy sie naczytac. iles miesiecy stracic zeby solian przetestowac i odpowiednie wnioski wyciagnac. wiec Borsuk nie wiem o czym ty mowisz. aha czyli nie dostrzegasz ze olewnictwo w kwestii niewynalezienia leku to nie spisek? to ze ktos cos celowo olewa to nie jest spisek? to tak samo jak ja bym wiedzial, ze jestes chory i caly czas bym ci mowil "bedzie dobrze borsuk, jeszcze przyjda takie dni ze bedziesz nosil mnie na barkach i bedziesz zarabial 4000zl na reke". co to nie jest spisek? aha wg ciebie to jest tylko patrzenie sie jak ktos sie meczy a ty sie tylko gapisz i sie smiejesz z tego jak ktos z siebie wypruwa flaki. czlowieku zajrzyj w lustro i sie puknij w czolo. niepowazny jestes. pier.dolnij sie dwa razy o kant stolu, bo ignorantem jestes. nie denerwuj mnie. piep.rzysz jak polityk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A skąd wiesz, że brak leku wynika z olewnictwa, a nie z tego, że go nie potrafią znaleźć? Ja też SSRI nie zamierzam już brać, ale to nie znaczy, że nie miałeś farta, że solian na ciebie działa, guaranax to na mnie nawet efektu nie ma, ale to pewnie jest moja wina skoro to jest twoja zasługa, że tobie pomaga.

 

Co do dawki to konkretna dawka to jest zgadywanie. Sam mówiłeś, że testowałeś różne dawki nigdzie nie wyczytasz jaka dokładnie dawka byłaby dla ciebie najlepsze. I dobrze, że nie chodzisz na terapie która ci nic nie daje ja też na terapie nie chodzę. Jest parę leków które warto spróbować na brak uczuć a to czy będą działać czy nie to już zależy od farta.

 

Nie wiem nawet o co ci chodzi z tym noszeniem na barkach i zarabianiem 4k, sam psychiatra u którego byłem tylko parę razy mi powiedział na ostatniej sesji, że mi nie może pomóc i z tego ma wynikać, że chciał ode mnie wydoić więcej kasy? A psychiatrę który mi gadał głupoty zmieniłem na innego po 2 wizycie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych odnośnie przemysłu farmaceutycznego, ale też dostrzegam problem, że leczy się nas zatrważająco nie skutecznie. Nie wiem z czego to wynika, mogę tylko dywagować na temat mojego przypadku i przeogromnej nieudolności psychiatrów i terapeutów. Podstawowym problemem z jakim się spotkałem, to wydaje mi się jest patologiczny wręcz brak zaangażowania umysłowego ze strony lekarzy. Zauważyłem, że nie przejawiali jakiejkolwiek dociekliwości, stąd ich płytkie i błędne wnioski. Stosowali niejako z automatu schematyczne podejście, żeby a nuż nie wysilić zbytnio swojej łepetyny. Bardziej by się nadawali na pracowników fizycznych aniżeli umysłowych. Niestety, ale jak się chce pomóc osobie będącej w poważnych tarapatach, to nie wystarczy odbębnić kilkudziesięciu minut w tygodniu, lecz wymaga to sporego poświęcenia i wysiłku. Faszerowanie organizmu słowami i substancjami chemicznymi, to często za mało by wyjść na prostą. Zdałem sobie sprawę z tego, że mogę liczyć tylko na siebie.

 

Ja też mam takie doświadczenia z lekarzami i terapeutami:(.Zobaczymy co mi w Poznaniu napiszą na diagnozie, ale mam przypuszczenia, że mi po prostu przepiszą diagnozę z Krakowa, bo tak lekarka sugerowała :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dostalem umiarkowany stopien niepelnosprawnosci. u mnie w regionie w ogole roboty nie ma i jesli ta firma do ktorej startowalem jako zdrowy odrzuci mnie to ide do zakladu pracy chronionej. nie za bardzo mi to pasuje ze wzgledu na dwie zmiany i tu maja glos leki i nie wiem czy mozna od tak sobie zmieniac np. z 19:00 na 7:00. zmienic owszem mozna, ale jak to na mnie zadziala to nie wiem. i to jest tak: roboty dla zdrowych ludzi nie ma, ale z kolei nie chce sobie nabruzdzic w papierach. ale gorsza od choroby jest smierc glodowa. co radzicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×