Skocz do zawartości
Nerwica.com

Walka o krzyż


Gość Magdaa

Rekomendowane odpowiedzi

RafQ, harcerze podstępni, postawili krzyż i rozpętali III wojnę krzyżową, trzeba było ich na samym początku cofnąć :idea:;) I Bronek nie zliczyłby kolejnej wpadki. :mrgreen:

 

Czyżby to komsomolcy byli nie harcerze ,prowokacja Moskwy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dużo humoru w tym temacie :lol:.Mało kiedy się śmieje i rzadko coś jest w stanie mnie rozśmieszyć.Jak widać cała ta sprawa z krzyżem jest jednak wyjątkowa :mrgreen:.

 

Kiedyś dobra też była akcja z Abp Wielgusem,z której też był niezły polew.Jednak krzyż zdecydowanie ją przebija i zapewne na długo pozostanie w pamięci.

 

Ciekawe czy będzie w przyszłości coś jeszcze lepszego :mrgreen: .

 

Może jakieś powstanie wywołane przez sekte ojca dyrektora ;) ? Byłoby zapewne bardzo ciekawie :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy będzie w przyszłości coś jeszcze lepszego :mrgreen: .

 

Może jakieś powstanie wywołane przez sekte ojca dyrektora ;) ? Byłoby zapewne bardzo ciekawie :twisted:

 

 

masz jakieś wątpliwości ? Guru dyrektor niezawodnie coś nam zapoda.

PS

pamiętasz stary dowcip ?

wsiadają dwie zakonnice do autobusu

 

,,,,i jedna mówi

-medaliki do kontroli ,prosze przygotować

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwne,że jeszcze nikt nie skomentował ostatnich fajnych zajść pod krzyżem.Z racji mojego dobrego humoru w dniu dzisiejszym, postanowiłem sprawdzić jak sprawy się mają ;) .

 

I tak:

 

"Dziś stołeczna policja zatrzymała 60-latka, który przyszedł pod Pałac Prezydencki z granatem i groził przeciwnikom przeniesieni krzyża. Dzień wcześniej zatrzymany został 71-latek, który rzucił w tablicę na Pałacu Prezydenckim słoikiem z nieczystościami."

 

O ile nieczystości rzucone przez tego szanownego Pana nie były czymś nadzwyczajnym,to typ z granatem pojechał już po całości ;) .Szacun!

 

Szkoda,że go nie zdetonował,bo tym samym mógłby zakończyć raz na zawsze ten istotny spór.Grupa moherów poszłaby wprost do nieba,a sam krzyż spaliłby się ogniem piekielnym :twisted: .

 

No trudno,zmarnował okazję,która może się już więcej nie powtórzyć ;) .

 

Czekamy więc z niecierpliwością na dalszy rozwój wydarzeń ;) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ależ emocje się pojawiły w tym wątku, norrrmalnie czytałem z wypiekami na twarzy z podniecenia. I cholernie żałuję, że mnie nie było i nie mogłem dorzucić swoich 3-ech groszy... Sprawa przebrzmiała, ''obrońcy krzyża'' wyjechali na ''zasłużony'' urlop,a ja jestem fanem tej długo i siwo włosej pani Joanny (chyba) co to się pamiętnego 3.08 do krzyża przywiązała. Poszukuję jakiegoś plakatu :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wedlug mnie to Kaczyński zebrał w większości całą tą hołotę, bo go szlag trafił gdy przegrał - to raz. Dwa- krzyż musi zostać przeniesiony, chociażby dla świętego spokoju i spokojnego sprawowania władzy przez Komorowskiego , który mieszka przecież w Bialym Domu. Trzy- pewna część tych ludzi broniących krzyża robiła to na poważnie, co mnie PRZERAżA. Otóż kościół katolicki to wielka, zbrodnicza sekta i ci ludzie byli tego najlepszym przykładem - zniewolone, wyprane mózgi, umysłowe zombie. Cztery- tablica upamietniająca ofiary katastrofy - jak najbardziej. A jeszcze lepiej niech postawią pomnik na miejscu katastrofy, bądz tam walną ten krzyż. :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O co chodzi z tym wisiorem? :roll:

 

[Dodane po edycji:]

 

Aha, już wiem :D To coś w rodzaju magicznego wahadełka , które leczy z chorób, gdy się nim pomacha przez lewe ramie czy jakoś tak. Albo kamieni szlachetnych zawieszanych na szyje, które przynoszą ukojenie i radość lub przyciągają płeć przeciwną. Albo dzwoneczków , które odstraszają złe duchy. Nie, dziekuje :D Ale jak ktoś wierzy w takie pierdoły to mu pomoże, bo wpłynie na jego świadomość. Gorzej z tymi mądrzejszymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, a może to jest właśnie rozwiązanie całej tej żenującej historii? Wisior Buddy..? Zakupić i rozdać wszystkim w to zamieszanym, pani Joannie, panu od kupy w słoiku, panu prezydentowi, Jarosławowi, paru hierarchom kościoła, harcerzom i czekać co będzie. A nuż Budda rozwiąże problem którego ani państwo, ani politycy, ani kościół, ani harcerze rozwiązać nie potrafią. Ja bym spróbował...

8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szczesliwy_chomik, To nie jest hołota ,to ludzie indoktrynowani w dzieciństwie a na starość zawiedzenia własnym życiem .Nie wiem czemu ale to słowo hołota bardzo mnie dotknęło :(

 

Co do wisiorka z buddą już lecę do kosza pogmerać w odpadach .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, nie doczytałam wątka do końca i nie widziałam, ze jest tu ktoś z obrońców bądź ma tam kogoś z rodziny :oops: Wiem, że są w szponach sekty i są przez nią zniewoleni , ale to nie zmienia faktu, ze ZACHOWUJą SIę (tu sie poprawiam) jak hołota 8) I nie ma co tego brać do siebie. Piszę to co widzę i to co myśle :nono: . Ale znam podłoże i wiem, że wina tu ponosi toksyczne wychowanie i surowe nauczenie katolickie - a w dawnych czasach wiadomo jak było - niemal na stosie by cię spalono, gdybyś zwątpił . I przez to mamy takie kwiatki. Niestety.

 

[Dodane po edycji:]

 

śmieszą mnie też ci wszyscy dewoci, którzy przybywają w służbie Bogu robić zadymy i nawalać się krzyżami- trąci z lekka obłudą i nieogarnięciu na czym ich religia w ogóle ma polegać. Za nich nie przepraszam, bo to jest właśnie hołota.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, nie doczytałam wątka do końca i nie widziałam, ze jest tu ktoś z obrońców bądź ma tam kogoś z rodziny :oops: Wiem, że są w szponach sekty i są przez nią zniewoleni , ale to nie zmienia faktu, ze ZACHOWUJą SIę (tu sie poprawiam) jak hołota 8) I nie ma co tego brać do siebie. Piszę to co widzę i to co myśle :nono: . Ale znam podłoże i wiem, że wina tu ponosi toksyczne wychowanie i surowe nauczenie katolickie - a w dawnych czasach wiadomo jak było - niemal na stosie by cię spalono, gdybyś zwątpił . I przez to mamy takie kwiatki. Niestety.

 

[Dodane po edycji:]

 

śmieszą mnie też ci wszyscy dewoci, którzy przybywają w służbie Bogu robić zadymy i nawalać się krzyżami- trąci z lekka obłudą i nieogarnięciu na czym ich religia w ogóle ma polegać. Za nich nie przepraszam, bo to jest właśnie hołota.

 

NIe mam tam nikogo,do obrońców tez nie należę .

Razi mnie tylko nazywanie innych ludzi hołota .

 

Skąd w Tobie aż taka nienawiść do religii? Przecież nikt Cie nie zmusza do brania udziału w życiu religijnym .

 

Moim zdaniem fanatyzm zawsze jest groźny i religijny i ten typ, jaki zaczyna wyłaniać się z Twoich postów .

 

żyj i pozwól żyć inny w w taki sposób jaki sobie wybrali

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Człowieku, uspokój się. Pisze tylko to co myślę i tak dla mnie kościół katolicki to sekta i obrońcy krzyża są tylko kroplą w morzu, która wpłynęła na owe zdanie, to raz. Moja niechęć do tej instytucji objawia sie tylko w wyrażaniu swojego zdania, więc w jaki niby sposób miałabym być przez to niebezpieczna? Tym że kogoś mogę urazić swoim zdaniem? Wszak jakikolwiek argument w dyskusjach, które będe nie raz w przyszłości przeprowadzać może kogoś urazić, tak samo jak i mnie może urazić ktoś inny. Ale to nie znaczy, że mam siedzieć cicho i pisać pod owym tematem, że obrońcy krzyża są najlepsi, a babcie w imię Boga napierające na tłum z krzyżykami szczerze podziwiam i chciałabym sie bawić pod krzyżem razem z nimi. Nieprawda.

Nie lubię zdewociałych sekutnic, zasłaniających wiarą swoją podłość , którą pokazują zazwyczaj poza swoim pięknym kościołem. Nie wierze nawet w to, że wiedzą co wyznają - ich Bóg napewno nie byłby zadowolony gdyby widział ich w takiej akcji i to ich tyczy się to, że są hołotą i nadal tak uważam. Nie mam nic do osób wierzących, więc błędnie twierdzisz ,że żywię nienawiść do religii , nigdzie tego nie napisałam. Mam wielkie "ale" do kościoła katolickiego i jego chorych wyznawców, którzy przysłaniają religią swoje niecne 8) występki. Jest mi przykro, że uznajesz moją postawe za niebezpieczną, ale wszak jesteśmy na forum o nerwicy, więc Cie rozumiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy nic tam nie ma. Może to nie Bóg, może to coś innego, może to nawet kosmici, ale coś tam jednak musi być. Tak sam z siebie świat i wszechświat sie nie wziął, po coś tu jesteśmy, ma to wszystko jakiś sens. Ale dowiemy się dopiero po śmierci jak to jest. Nie da się tego logicznie wytłumaczyć. Neguję i wiare w bożków i ateizm. Po prostu nie wiem i sie kiedyś dowiem.

 

[Dodane po edycji:]

 

Takie jest moje zdanie bynajmniej na dzień dzisiejszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm..to ,że się kiedyś dowiemy .Jest niestetytylko przypuszczeniem .Tak samo wątłym jak przypuszczenie ,że nic nie ma .

 

[Dodane po edycji:]

 

MOCca, Też masz gorsze dni ,jak ja?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×