Widzieliście te zdjęcia?

Widzieliście zdjęcia ze mną? Każdy je widział prawda? One gdzieś krążą. Jest ich pełno. Są wszędzie...

Jakie zdjęcia?

Moje zdjęcia. Są wszędzie... Przecież wiesz o jakie chodzi. Każdy wie.

Widać nie każdy bo ja nie wiem.

Ja naprawdę ich nie chciałam, naprawdę, to nie moja wina. Na studniówce zobaczyli, teraz są wszędzie. Czemu wszyscy tak na mnie oskarżycielsko patrzą? Nie chciałam ;(

Ten głos mówi że wszystko wiecie. Że widzieliście

ja też nie wiem o co chodzi widzisz?? ja i samotniczka nie wiemy i nie patrzymy na Ciebie oskarżycielsko:) i na pewno nikt nie patrzy, cokolwiek zrobiłaś...

Jestem nikim. Nie powinno mnie być.

Filomatka, a ja się zapytam bezpośrednio. Czy bierzesz leki rano i wieczorem tak jak przykazał lekarz? Czy tylko wieczorem albo wcale, bo uznałaś, że poczułaś się lepiej? Wiesz, że w Twojej chorobie leki to podstawa i nie można ich samodzielnie odstawiać.

Nie mam leków. Wszyscy mówią że to urojenia, a one tu są. One są wszędzie. Czemu nie chcecie mi powiedzieć, przecież wiecie o co chodzi.

a może ktoś zna stronkę labfoto?

hmm, ja raczej nie znam... ale powiedz wreszcie o co chodzi bo my naprawdę nie wiemy ;> albo jak nie chesz to nie mów, ale wiedz ze nikt nie wie o niczym

To nie powiem. Zażyłam leki. Już jest lepiej...

i wlasnie to mnie przeraza.. pewnie niedlugo tez dostane jakis urojen;/ filmomatka BIERZ LEKI!

Filomatka, bierz leki i będzie dobrze. Po to one są.

 

Ludzie, z urojeniami się nie dyskutuje, urojeń nie leczy się rozmową tylko lekami.

najbardziej przeraza mnie fakt ze filmomatka kiedys pisala w topicu "Strach przed schizofrenią"... ja już nic nie wiem, mowicie ze ten kto sie boi choroby psychicznej to nigdy nie zachoruje a tutaj masz... bez sensu to wszystko. i jak tu sie nie bac schizofreni? to jest chore;(

Niestety nie pamiętałem autorki postu stamtąd, bo po prostu tamten temat mnie nie interesuje, ale charakterystyczny był styl wypowiedzi. Wiem, bo mam kolegę schizofrenika. Jedyne co mogę powiedzieć, to ze może to się zdarzyć każdemu, ale jeśli nawet, to są na to lekarstwa naprawdę skuteczne.

To wyglada bardzo niepokojaca i do zludzenia przypomina zespol paranoidalny/urojeniowy [schizofrenia] ale trzeba pamietac ze schizofrenie diagnozuje sie na podstawie innych kryteriow.Urojenia wystepuja nie tylko w schizofreni ale rowniez bpd,depresji ,zaburzeniach osobowosci oraz w innych przypadkach.Inna sprawa ze urojenia w schizofreni maja zawila geneze a wybuch psychozy jest pozbawiony wszelkiej logiki, W urojeniach nerotykow mozna odnalesc logiczna geneze oraz zminimalizowac objawy.Przedstawiam inny punkt widzenia moze kolidujacy z powszechnie przyjetym ale wnioskuje to wszystko z obserwacji.

chyba przestane odwiedzac to forum bo tylko sie nakręcam... gavril princip ale mowa tu nie tylko o urojeniach, przeciez filmomatka mowila rowniez cos o glosach... dziwne... najgorsze jest to ze gdy czytam cos o schizofreni, o urojeniach innych osob odrazu sie nakręcam. teraz pewnie bede myslal o tym nastepny miesiac a juz tak dobrze bylo...

Strach przed schizofrenia nie predysponuje nikogo do tej choroby.Ona albo jest albo jej nie ma i czy boisz sie czy nie nic to nie zmieni.Jest poza twoimi lekami intencjami i fanaberiami.Jesli boisz sie schizofreni ,chorob itd to znaczy ze masz predyzposycje do nerwicy a nie schizofreni.Lekiem nie zarażasz sie.Nie wystarczy miec urojenia i slyszec glosy.Glosy slysza tez zdrowi ludzie np. przed zasnieciem,ale sa swiadomi ze to sa glosy z glowy tak samo jak filomatka majac nerwice jest swiadoma ze to sa glosy w glowie. Schiozfrenik nie wie ze to sa glosy w glowie,mysli ze to czesc rzeczywtsosci.Na tym sie opiera psychoza,na utracie swiadomosci,ale filomatka jest swiadoma tych glosow .U niej geneza glosow jest logiczna i mozna wydedukowac powstanie ,zrodlo etc.Nie boj sie ,nie masz zadnej schiozfrenii.Ta choroba ma podloze genetyczne.sprawdz czy ktos w twojej rodzinie mial schiozfrenie, jelsi nie mial przyjmij to jako swiadectwo zdrowia i staraj sie tym uspokajac a nastepnie lecz nerwice ,jej zrodla,niskia smaoocene,poczucie winny itd a i strach przed chorobami zniknie.

eee jakie zdjecia? filomatka bierz leki;)

gavril princip tylko u 20% osób za schizofrenie odpowiadają czynniki genetyczne ! U reszty etiologia jest niestety nieznana! Nie wystarczy więc sprawdzić czy w rodzinie nikt nie chorował aby być pewnym , że się nie zachoruje.Psychoza nie opiera się tez na utracie świadomosci.Pewnie miałeś/miałas na myśli utratę kontaktu z rzeczywistością.Nie wiem co dolega filomatce,ale bardzo mozliwe , ze ona wcale nie ma schzofrenii.Choroby psychiczne to nie tylko jedna schizofrenia! Jest ich naprawde mnóstwo.

no qwa, da ktoś ten link czy nie?

 

ps. ja swoje rozsyłałem swego czasu każdemu, kto chciał, hehe

alepysiak5, żałuję, że przeze mnie masz lęki. Nie wiem, może to wróci co dziś było. Nie sądzę jednak, że to jest schizofrenia. Tak jak Ester zauważył, choroby psychiczne są różne.

Nigdy jednak nie miałam tak daleko posuniętych halucynacji i omamów. Słuchowe i wzrokowe, dodać można jeszcze do tego natręctwa. Cud, że nic głupiego nie zrobiłam. Dzięki za wsparcie.

gavril princip tylko u 20% osób za schizofrenie odpowiadają czynniki genetyczne ! U reszty etiologia jest niestety nieznana! Nie wystarczy więc sprawdzić czy w rodzinie nikt nie chorował aby być pewnym , że się nie zachoruje.

Wiem,ale mam na uwadze wyjatek ;iz w pewnych dysputach nie prawdy sie licza ale skrocenie lekow.Wtedy kazde slowo temu sluzace ma rowna wartosc co prawda dla ciebie.Wiecej wyczucia.Miedzy moim zdaniem a twoim tworzy sie dezorientujacy rozdzwiek dla ludzi bojacych sie tej choroby.

Psychoza nie opiera się tez na utracie świadomosci.Pewnie miałeś/miałas na myśli utratę kontaktu z rzeczywistością

Zgadza sie ,uzylem skrotu myslowego.Psychoza to utrata swiadomosci faktow empirycznych.

 

no qwa, da ktoś ten link czy nie? 

ps. ja swoje rozsyłałem swego czasu każdemu, kto chciał, hehe

Tak mozesz zartowac z kolegami ale nie z osoba z tendecjami urojeniowymi dla ktorej byle drozbiag nawet luzny zart moze byc swiadectwem prawdy podczas urojen,lekow i poglebienia bolesnych spekulacji.