Skocz do zawartości
Nerwica.com

Chyba mam nerwice depresyjną


Pawel_25

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich.

Sam dokładnie nie wiem co mi jest jestem rozdrazniony, agresywny w stosunku do innych mam takie jakby naprzemienne stany euforii i smutku, nie moge sie na niczym skupic, mam takie poczucie beznadziei. inne objawy to np: mało snu, niski poziom energii, zmęczenie, niska samoocena, słaby apetyt, często podnosze głos przez co cierpią najbliższe mi osoby. Wstydze sie isc do psychologa, choc wiem ze powinienem.

Proszę o opinie i pomoc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę że musi być podobnie ale taki był początek moich problemów ze zdrowiem jeśli jesteś osobą młodą jak ja byłem przyczyna może być podobna. Jaka? nie wiem ale warto udać sie do specjalisty ,im wcześniej tym lepiej .Osobiście uważam że u mnie przyczyną takich reakcji było poczucie nieradzenia sobie z trudnościami.Ludzie tak mają ,gdy czują się słabiej chcą spokoju i wówczas kontakty z innymi ludzmi odbierają agresją ,rozdrażnieniem .Może wstydzisz się okazywać słabość i agresja ma odsunąć ludzi aby tej słabości nie zauważyli? Psycholog czy psychiatra powinni poradzić sobie z tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wszystko zaczęło sie jakies dwa miesiące wczesniej. moja narzeczona wyjechała za granice do pracy i bardzo bylem zazdrosny o kilku jej nowych dobrych przyjaciół. dzwonilismy do siebie codziennie i duzo pisalismy, teraz nie piszemy prawie wogóle i sie słąbo dogadujemy, myslałem nawet czasem ze mnie juz nie kocha i to mnie wpedzało w ogromnego doła i wtedy zaczalem sie spotykac z kolegami na "piwo" oczywiscie nie jedno.. chwila euforii i dalej zamartwianie sie co z nami dalej bedzie. przez moje domysły wpadałem w złoś na nią i na innych, szkodziłem tym zarówno sobie jak i najbliższym. teraz jestem w mojej rodzinie jako wyżutek który wszystkich denerwuje i nikogo nie szanuje. jezeli ktos w domu podniesie glos to az sie caly trzese i włącza misie "agresor" .ale na agresje znalazłem sposób.. wysilek fizyczny(biegam). nie wiem jak poradzic mam sobie z całą reszta...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agresora znam. Na przykład dziś. Chciałam pójść się zapisać do lekarza. Moja siostra zobaczyła, że wychodzę i od razu zaczęła wypytywać, gdzie idę. Zaczęłam mieszkanie z nią jakiś rok temu, tak naprawdę. Wcześniej byłam wychowywana jak jedynaczka i naprawdę nie jestem przyzwyczajona do takiego wypytywania, bo mama mnie nie pyta, jak wychodzę, to wychodzę, bylebym wróciła przed 10, bo 10 to godzina, o której powinnam być w domu... Poza tym, parę lat temu, jak jeszcze mieszkałam z ojcem, raz miałam tak, że rzucałam krzesłami o panele, bo mnie zdenerwował. Taaa. *wzdycha*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyjechała ,tęsknisz boli ,ale pomyśl o tym że wyjechała i dała radę rozstać się z tobą ona tak nie przeżywa tego ,ty bardziej cierpisz .Moje zdanie jest takie oceń czy warto się katować miłość jest slepa ale popatrz wyjechała, więc musiała chęć wyjazdu być silniejsza od chęci spotykania się z tobą . Może faktycznie nie jest tak zaangażowana w wasz związek ? POROZMAWIAJ Z NIĄ O TYM POPROŚ O SZCZEROŚĆ .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzis mam ten "lepszy dzień" i jestem pełen optymizmu, ciekawi mnie kiedy to minie ;) pewnie szybko, ale ciesze sie poki mam dobry niczym nie zmacony humor :D jezeli chodzi o moje uczucia to moja narzeczona nie potrafi mi nic wiecej powiedziec jak tylko słowo kocham.. dosłownie nic,ale ja za to nadrabiam bo jestem bardzo wylewny jezeli chodzi o uczucia. jestem wrazliwy, a ona twierdzi ze słaby psychicznie. pewnie cos w tym jest. Staram sie ograniczac moją wybuchowoś, bo moja praca wymaga pokory i dyscypliny. człowiek tłumi gniew w sobie a potem musze sie jakos pozbyc gniewu z siebie i to wpływa negatywnie na moje otoczenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tłumienie gniewu nie jest dobre .Po to chodziłeś do szkoły po to masz język aby go używać . Można dyplomatycznie powiedzieć ,,co nas boli ''Co do narzeczonej zapytaj jak ona to robi że kocha a jednak wyjechała zostawiając cie z cierpieniem .Widac woli karierę bardziej niż bycie razem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pracuje w wojsku wiec nie moge sobie pozwolic na swobodne wyrazanie sie. a wszystkie sprawy sa załatwiane drogą służbowa.... rozkaz to rozkaz. wczesniej było wszystko dobrze bo nie dostrzegałem w sobie takich negatywnych odczuc i zycie miało słodki smak, za to teraz moje życie obraca sie w nieuchronna katastrofe. w nastepnym tygodniu musze sie wybrac do psychologa i dowiedziec sie czy te stany sa tylko stanami przejsciowymi wywołanymi przez nagłe bodzce zewnęcznei sytuacje w której teraz jestem, czy to cos poważniejszego, głęboko zakożenionego we mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×