Witam wszystkich

Nadeszła ta chwila, kiedy pierwszy raz w życiu piszę posta na jakimkolwiek forum, hehe. Lekarz pierwszego kontaktu zdiagnozował u mnie nerwicę już w ubiegłym roku, ale dopiero niedawno dotarło do mnie że naprawdę cierpię na nerwicę społeczną. Chociaż objawy nie są mocno nasilone, to przeszkadza mi to w codziennym funkcjonowaniu i kontaktach z ludźmi. W przyszłym roku, tzn.kwiecień 2013 zaczynam pierwszą pracę w aptece, ale wcześniej od października 6 miesięczny staż. Już teraz się boję jak to będzie, ale nie zamierzam się zamartwiać tylko działać. Właśnie dlatego zarejestrowałam się na tym forum, mając nadzieję na poprawę i wsparcie od innych osób. Pozdrawiam wszystkich znerwicowanych i nie tylko:)

Uff, pierwszy post za mną..

kaktus_aak, witaj

witaj :) fajnie, że zdecydowałeś się tutaj zarejestrować :)

kaktus aak chyba fobie społeczna a nie nerwice społeczną bo takowej nie ma.

W sumie praca w aptece jest chyba mniej stresująca niż w innym sklepie( no może odczytywanie recept być problemem). Ja tez mam fobię społeczna a pracowałem kiedyś jako sprzedawca i było ok choć może praca w aptece to zupełnie co innego.

grunt żeby właśnie się nie poddawać od razu tylko próbować... i wierzyć, że da się sobie rade. takie myślenie naprawde działa zaskakująco pozytywnie :)

kaktus_aak, hejka, pierwsze koty za płoty trzymam kciuki za odwagę

Nadeszła ta chwila, kiedy pierwszy raz w życiu piszę posta na jakimkolwiek forum, hehe. Lekarz pierwszego kontaktu zdiagnozował u mnie nerwicę już w ubiegłym roku, ale dopiero niedawno dotarło do mnie że naprawdę cierpię na nerwicę społeczną. Chociaż objawy nie są mocno nasilone, to przeszkadza mi to w codziennym funkcjonowaniu i kontaktach z ludźmi. W przyszłym roku, tzn.kwiecień 2013 zaczynam pierwszą pracę w aptece, ale wcześniej od października 6 miesięczny staż. Już teraz się boję jak to będzie, ale nie zamierzam się zamartwiać tylko działać. Właśnie dlatego zarejestrowałam się na tym forum, mając nadzieję na poprawę i wsparcie od innych osób. Pozdrawiam wszystkich znerwicowanych i nie tylko:)

Uff, pierwszy post za mną..

Cześć kaktus_aak. No ja myślę, że nie są mocno nasilone, bo nie byłoby pierwszego wpisu.

Powiedziałeś / łaś witam, zatem, żeby wszystkim było milej przywitam Cię serdecznie.

Dopóki jesteśmy anonimowi to nie ma powodu do fobii społecznej chyba?

Tzn. u mnie anonimowość powoduje, że mam odwagę postować na forum.

-pozdrawiam nomorewords43