Skocz do zawartości
Nerwica.com

Uzależnienie od byłego przyjaciela


Draska

Rekomendowane odpowiedzi

Witam kilka lat temu miałam przyjaciela którego bardzo lubiłam. Poznałam go w szkole ale wtedy nie kumplowaliśmy się za bardzo dopiero kilka lat po zakończeniu szkoły zaczęliśmy się kontaktować i zostaliśmy przyjaciółmi. Jednak miał (i zapewne ma dalej) pewną wadę która od czasu do czasu wnerwiała mnie na maxa: otóż nigdy nie miał czasu żeby się spotkać i pogadać w 4-ry oczy.Zwykle kontaktowaliśmy się przez maile czaty czy gg. Gdy się tak wnerwiałam to przestałam się odzywać by nie powiedzieć mu czegoś wrednego z nerwów.No bo w sumie to ta wada w porównaniu z zaletami to nie jest aż taka uciążliwa tylko czasem mnie to wnerwiało .Bo ja tak naprawdę nigdy tego nie rozumiałam mimo tego że na początku mi tłumaczył długo i gęsto że on czasu nie ma. Miałam zerwać tą przyjaźń lecz nie miałam odwagi. W końcu po którymś moim fochu on się wkurzył i nagadał mi sporo ostrych słów co oczywiście pogorszyło sprawę. Zerwałam z nim wszelkie kontakty jednak dziś po paru latach tego żałuję. Tęsknię za nim jednocześnie nie mam ochoty z nim rozmawiać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze są dwie strony, może miał powody ku temu by nie chcieć sie widywać. Gorzej jesli np takie namacalne typu żona itp, mogł miec tez obawy natury wewnętrznej, może wstydził sie Ciebie, bał że sie zakocha, możliwości jest sporo, jakis powód musiał być.. ale takie gadanie moje też jest bez sensu bo go nie znam, a Ty napisałaś wszystko skrótowo , więc zachowam powściągliwość.

I ponowię pytanie - może warto zapytać po prostu jego ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ja właśnie nie chce się odzywać i w tym cały problem. Bo z jednej strony wnerwiał mnie jego brak czasu a z drugiej był fantastycznym człowiekiem na którego zawsze mogłam liczyć.

Nie nie miał żony jeśli o to chodzi.

Kontaktowaliśmy się wirtualnie no bo nie za bardzo było kiedy się spotkać. On nigdy nie miał na to czasu. Pomimo tego bardzo go lubiłam.

Chodzi o to że ja czasem się wnerwiałam - nie odzywając się nic - o to że on nie ma czasu się ze mną spotkać. Ale nie mówiłam mu tego że się wnerwiam ponieważ wiem że każdy człowiek ma jakieś wady lecz niestety jego wady mnie przerastały i przerosły.

Wtedy on wnerwił się na mnie że tak robię i nagadał mi sporo gorzkich słów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak komuś zależy to czas znajdzie. Zazwyczaj jak ktoś tłumaczy się że nie ma czasu ale odpowiada mu istniejąca forma znajomości, tzn. że ma jakąś korzyść z tego kontaktu (psychologiczną np. wsparcie, zainteresowanie), ale nie jest się ważnym dla takiej osoby i najlepiej olewać takie znajomości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×