Jak znów być sobą?

Hej!Czy mogłabym prosic Was o opinie?Chodzi o to że od jakiegoś czasu nie czuję się sobą...Coś jakby we mnie zgasło..Zawsze byłam wesołą i otwartą osobą, miałam duzo znajomych..Dzis nie potrafie sie juz smiac,nie potrafię być szczęśliwa mimo że mam powody by taką byc..Odcięłam się od znajomych.Nie chce się z nimi spotykac gdyż czuje sie przy nich głupia..No właśnie-wydaje mi się że się cofam w rozwoju.Kiedyś byłam komunikatywna a teraz jak próbuje z kimś porozmawiać to nawet zdania nie potrafie porzadnie złożyc .To powoduje ze w grupie osób wogóle się nie udzielam.Jest mi przykro bo przeze mnie mój maż musiał sie odciac od znajomych.On twierdzi ze mu to nie przeszkadza ale ja wiem ze go to boli..

Dodatkowo od jakiegoś czasu mam lęki i dziwne halucynacje przed snem.Czy ja zwariowałam?Dlaczego sie tak zmieniłam?Jak odzyskać utraconą siebie?Błagam o o rady..

Bylas juz na forum?

Nie,nie bylam.To moj pierwszy post.

Chodzi o to że od jakiegoś czasu nie czuję się sobą...Coś jakby we mnie zgasło.

zastanow sie nad przyczyna

Znależc przyczyne?Nie potrafie...Trochę się wydarzyło więc cięzko mi ją określić ..A czy to ze ją znajde pomoże mi w odnalezieniu siebie?

Kiedy napisalas ze cos w Tobie zgaslo to pomyslalam o sobie. U mnie wtedy wszystko sie zmienilo, ja sie zmienilam..czulam sie tak jakby ktos wylaczyl we mnie swiatlo i wszystko stalo sie czarno-biale. Przestalam byc soba na jakies dwa lata..moze 3. Czulam sie zagubiona bo wszystko bylo inne..inaczej czulam, inaczej odbieralam swiat.. to nie bylam ja. Nie wiedzialam kim jestem..czy tą sprzed czy ta teraz. No ale wiedzialam kto i co mnie tak wylaczylo..to pozwolilo mi to przepracowac na terapii i zlapac w koncu rownowage. Przy okazji powychodzilo sporo innych rzeczy do przepracowania. Od tego czasu minelo 5 lat i juz wiem kim jestem.

lilianna26, A na czym polegaja owe halucyjnacje przed snem?

Czy bierzesz jakiekolwiek leki psychotropowe? Jakie? A inne leki somatyczne? W szczególności hormonalne?

Nie,nie biore żadnych leków psychotropowych jak i lekow hormonalnych.Jesli chodzi o halucynacje to zdarzają sie w momencie gdy leże w łóżku.Przważnie widze postacie ktore sie nade mną pochylają.Te postacie maja demoniczną twarz,szyderczy uśmiech,cos do mnie mówią lecz ja tego nie slysze,dotykają mnie ..Probuje krzyczeć,wyrywac się lecz jestem jakby sparalizowana..Chyba trace rozum..

to pozwolilo mi to przepracowac na terapii i zlapac w koncu rownowage.

Candy14 czy moglabys mi napisac jaka terapia Ci pomogła?

lilianna26, poczolgalam sie do najblizszego osrodka zdrowia psychicznego i zapisalam do terapeutki. Jak zaczelam jej mowic co sie stalo to ustalila mi wizyty raz w tygodniu i chodzilam przez rok. Postawila mnie babeczka na nogi chociaz latwo nie bylo

lilianna26, zastanów się nad tym może:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Omamy_hipnagogiczne

Dodam, że to jest zjawisko fizjologiczne i psychiatrzy na nie rzadko kiedy zwracają uwagę, ale..... ALE. U mnie pojawiało się praktycznie wyłącznie wtedy, kiedy jakiś lek coś tam kombinował z dopaminą. Więc - jak dla mnie - mogą to być jakieś oznaki podobnego oddziaływania.

(czytaj: idź do lekarza i się skonsultuj)

Witajcie ponownie.Zauwazylam u siebie kolejna dziwna dolegliwosc.Okazuje sie, ze bardzo duzo rzeczy zapominam.

Jestem opiekunka osob starszych i w chwili obecnej pracuje z 86 letnia Pania ktora- jak sie okazuje ma lepsza pamiec ode mnie.Dobija mnie to..Co sie ze mna dzieje?Dodatkowo pogorszyla mi sie koncentracja,nie moge skupic sie na rozmowie..Bardzo duzo,,bujam w oblokach,,czy to moze ma wplyw na to?Bede wdzieczna za odpowiedz.Pozdrawiam!

Co wydarzyło się na chwilę przed tym, gdy coś w tobie "zgasło"? Co widzisz w halucynacjach przed snem? To może również być istotną wskazówką.

Jeśli masz przekonanie na swój temat, że jesteś głupia - automatycznie będziesz potwierdzać tą opinię na swój temat i realizować swoje przekonanie brakiem koncentracji, zapominaniem, gubieniem się w myślach.