Skocz do zawartości
Nerwica.com

Depresja ? Ale czemu ja ?


ukrytywmiesciekrzyk

Rekomendowane odpowiedzi

generalnie nie wiem od czego zacząć. Sam fakt że wyszukałem w google to forum daje mi do zrozumienia że coś jest nie tak.

 

Ale do rzeczy. Życie mam ułożone. Dobra praca, narzeczona, studia na ukończeniu, żadnych większych problemów.

Pod koniec roku założyłem własną firmę, która w jakiś tam sposób miała łączyć się z tym z co lubię.

 

Od grudnia życie wygląda tak:

7 rano pobudka, 8 w pracy, 17-18 wyjazd z pracy do domu... obiadokolacja i zabieranie się za firmę.

Trochę pracy i o 2-3 w nocy spać.

 

Nie ukrywam że z czasem mi to wszystko zbrzydło, ale biorąc pod uwagę pewne koneksje w starej pracy oraz fakt że moja nowa działalność mnie fascynuje jakoś nie potrafię się z ani jednym ani drugim pożegnać.

Wszystko było extra do końcówki lutego. Zbliżał mi się upragniony tygodniowy urlop aż tu nagle boom. Zero chęci do życia, bycia, istnienia i czegokolwiek. urlop na żądanie dwudniowy i leżenie w łóżku. Rodzina i narzeczona próbowali mnie jakoś ogarnąć, ale się nie dało.

W dzień wyjazdu nagle wróciło mi życie. Pojechałem na urlop, tam trochę odpocząłem. Wczoraj wróciłem i dzisiaj czuję się jak przed urlopem.

Zawsze byłem mega energiczny, optymistycznie nastawiony do świata. A teraz nie chce mi się nic. Kompletnie nic.

 

Zacząłem się zastanawiać czy nie mam jakichś zaburzeń psychicznych lub depresji. Nie wiem jak się z tego wyplątać. Sam siebie nie poznaje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może być depresja, ale biorąc pod uwagę wahania nastrojów może się u Ciebie i inne zaburzenie pokazało - chad? jednak doradzam lekarza psychiatrę w tym wypadku, ja ostatnio też mam wahania i to wykańcza ostro ale chyba lepsze niż jeden wielki dół, w którym się nic zupełnie nie robi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ukrytywmiesciekrzyk, witaj na forum.Już sam nick pod którym się zarejestrowałeś daje sygnał,że coś jest nie tak.Być może jesteś przemęczony?Może to tylko chwilowe załamanie?Miałeś już kiedyś coś takiego?

 

Właśnie nie dlatego się martwię.

 

 

Masz poukładane życie,ale wydaje mi się,że może jednak czegoś Ci w nim brakuje?Twoje dni są bardzo schematyczne,jest w nich miejsce na pracę,ale co z przyjemnością?Pozwalasz sobie na nią?To też jest ważne...

 

Właśnie ten schemat mnie dobija. Nie potrafię się z niego wyplątać i zarazem pozwolić sobie na przyjemności.

Gdy cierpliwość mojego organizmu się kończy przychodzi stan zniechęcenia do wszystkiego. Tyle że ostatnio on trwa i trwa i nie chce się skończyć.

Żyję taki zawieszony w czasoprzestrzeni lecz dobre momenty są.

 

Teoretycznie urlop powinien załatwić sprawę, ale po powrocie z niego koszmar powrócił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ukrytywmiesciekrzyk, mnie też wygląda to na przemęczenie, w dodatku na dwa sposoby - przemęczenie czysto fizyczne, wyraźnie się nie wysypiasz i nie wypoczywasz, a możesz tego nawet nie odczuwać przez adrenalinę, ekscytację wywołaną własną działalnością. A drugi, to ten schemat, który pogrąża Cię psychicznie...

 

Myślę, że trzeba przerwać schemat...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mądra porada. Nie można żyć ciągle tak samo bo to chcąc nie chcąc człowieka wykańcza.

 

Od dzisiaj wprowadzam do swojego życia nowe zasady. Z czasem napisze jak mi to wyszło.

Dzięki za te kilka słów wsparcia i porady. Mam nadzieję że mi to pomoże na dłuższą metę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×