Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy obawy są uzasadnione jak dojść do siebie


STARYWYGA

Rekomendowane odpowiedzi

Fakty są takie

1- Mieszkam w małym mieście w domku jednorodzinnym

2-Wczoraj spałem po południu

jak się obudziłem na moim ubraniu zauważyłem małą myszkę bardzo mała ledwo

chodzącą ( mam założoną trutkę na szczury

2- zaraz ją papciem zrzuciłem na zienie i papciem zabiłem

3- boję się że dostane Wściekliznę

4- byłem u swojego doktora w rejonie , wyśmiał się znowu pan przesadza

5- rozmawiałem z moją najlepszą doktorką z osrodka to samo potwierdziła ze mi

się nic nie stanie że nie dostanę ,ze to czysta nerwica

6- zadzwoniłem do szpitala w duzym mieście potraktowali mnie z przymrużeniem oka

7- Pojechałem do szpitala powiatowego na odział zakaźny

znają mnie tam bo ju byłem, kilka razy z tym problemem

znakomita atmosfera mili lekarze

zrobili wywiad spytali sięmnie co i jak

i stwierdzili to samo ze nie trzeba się szczepić że mi się nic nie stanie

że to czysta nerwica

napisali odpowiednie zaświadczenie

 

Co sądzicie o tym czy lekarze mają racje

 

 

W 1991 miałem Żabcie psa na mojego psa napadł piesek żabci nic się nie stało

mnie chyba polizał czy podrapał

co ja przszedłem nerwy , byłem na oddziale

zakaźnym jednak szczepienia nie podjęto

W poradni zdrowia psychicznego do której mam 50 metrów leczę się od 1986 znam

tam otoczenie mam tam znajomych którzy pracuje ,pracuje też moja rodzina i

sąnsiedzi

 

Prawdziwy dramat przeżyłem w wrześniu 1994 roku

wybrałem się okazją do bielska i pech był ze jechałem z panem który niedawno

adpotował psa facet był z Gdyni

pies jak pies lizał mnie itd ale nie ugryzł

no i zaczeło się chodzenie po lekarzach szukanie tej osoby telefony

oczywiście lekarze powiedzieli że mi się nic nie stanie ,byłem na odziale

zakaźnym itd

narastała nerwica

a zwłaszcza świadomość że choroba jest nieuleczalna

każdy ból gardła skurcze gardła itd zaraz alarmitd

oczywiscie byłem u moich znajomych w szpitalu koło psychiatrycznym

po prostu szok

przez to przez 5 dni leżałem nawet w tym szpitalu

naszpikowany psychotropami

zrobiono mi postępowanie które miało stwierdzić czy jestem chory psychicznie

dano mi duże dawki dawki leków

gdybym nie reagował na te leki to oznaczało by ze choruje na jakąmś chorobę

psychiczną jeśli bym spał cały czas oznaczało by ze to tylko nerwica ,napięcię

nerwowe wyszło drugie cały czas spałem

po 5 dniach wyszedłem do domu

ale objawy senności utrzymywały się dwa tygodnie

miąłem też kilka innych epizodów ale było wiadomo co robić itd

jutro wybieram się do moich znajomych

ogólnie jestem troszkę spokojniejszy ale jak przeczytam w necie że choroba

jest nieuleczalna zaraz ściska mnie w gardle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muszę się wygadać

sprawę potwierdzili następujący lekarze

1- mój lekarz rodzinny

2- były mój lekarz rodzinny

3- lekarz na odziale zakaźnym

4- telefonicznie ordynator kliniki chórób zakaźnych w Krakowie

5- Jeden z doktirów z specjalizacją pracujacy w klinice zajmującej specjalnie chrobami od zwięrzętymi

6 ordynator tegoż odrziału

7- znajomi w szpitalu psychiatrycznym

 

Po prostu ja chciałem się zaszczepić ale lekarze się zgadzają

A was proszę o pomoc jak zrobić by to do mnie dotarło

1- że mi się nic nie stanie

2- że nie muszę się szczepić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj chłopie, ale z Ciebie hipochondryk :mrgreen: Tylu lekarzy Ci mówi, że świrujesz a Ty dalej swoje? To my tym bardziej Cie nie przekonamy.... Uspokój sie chłopie. Jakby taki pies miał wściekliznę to napewno byś to zauważył bo by wyglądał o tak:

 

 

http://d.wiadomosci24.pl/g2/27/6f/b1/46026_1191677259_5547_p.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale niezłej ilości lekarzy zawracałeś głowę ;) no ale to lęk wszystko powoduje... miałam tak samo, ja chodziłam do onkologów bo byłam przekonana że mam raka skóry, oni mnie wyrzucali za drzwi po co w ogóle przyszłam... ale tylko u dwóch byłam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra czas najwyzszy pomoc mojej osobie;P.Czy miał ktoś z was może taki objawy jak pieczenie oczu ,mrowienie skóry na głowie ? Czy to są objawy nerwicy? Myślałem ze wynika to z mojej leczonej nerwicy natrectw, ale jakby nie patrzeć pomimo zlagodzenia natretnych myśli ciagle mam te objawy, choc moze przyjmujac leki tak bardzo nie przejmuję sie nimi.A moze podlożem są lęki? Postanowilem skończyc definitywnie z lekami bo paskudne myśli odeszly ale jednak wymienione wyżej objawy daja mi się we znaki.Jeżeli wezme afobam wszystko odchodzia jak reką odjąl ale potencjal uzalezniajacy tej grupy lekow po prostu odstrasza mnie.Z drugiej strony nie chce znow pakowac sie w ssri czy trojpierscieciowce bo na tym etapie zbyt dużo nerwowosc powoduja u mnie.Macie podobne objawy? Co byscie polecili aby zazywac? hydroksyzyna na uspokojenie pomogla by? Nie jest to może az tak ciezkie ale jednak w jakis sposob utrudnia mi to życie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lekarze w Wadowicach stwierdzili że mysz mnie nie ugryzła

miałem chrostkę ale stwierdzili ze to nie od ugryzienia

przecież nie będe jeździł po Krakowie z taka sprawą

Gdyby by mnie ugryzła mysz to by to poczuł

a przede wszystkim krew by się lała

a lekarz z odziału zakaźnego w Wadowicach powiedział

gdyby pana mysz ugryzła mysz to pan by poczół zapewniam pana tak powiedział

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

STARYWYGA, niezła historia! Jasne, myślę że bys poczuł gdyby cię ugryzła, bo ona ma mocne zęby ;)

 

[Dodane po edycji:]

 

zdesperowany1, może spróbuj psychoterapii, to jest lek na lęk, zamiast się szprycować lekarstwami jeśli twój stan nie jest bardzo kiepski? Ja brałam chydroxyzinum, jak dla mnie ok, ale nie jest to rozwiązanie na dłuższą metę, potem trzeba brać więcej i więcej żeby zadziałało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po co tyle strachu . ?!

 

nie przezywaj ! ta myszka Cię nie ugryzła wiec nie zaraziłeś się wścieklizna ! i o tym pamiętaj !

a zapewne wszystkie psy twoich znajomych są szczepione więc nic Ci nie grozi !

wścieklizna i inne choroby będą zawsze ! pamiętaj

wscieklizne u zwierząt łatwo mozna rozpoznac !

 

radze nie przywiązuj do tego takiej uwagi bo odbija Ci sie to na własnej psychice.

 

a szczepić sie nie musisz! bo i tak nic Ci nie grozi a te wszystkie szczepionki tylko wieksze choroby przynoszą !

 

pozdrawiam i mam nadzieje, ze chociaz troszke pomogłam.! ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też myslalem nad psychoterapia tylko kurcze jak psychoterapueta pomoze mi z piekącymi oczami?:P zawsze jak sie denerwuje to robie sie zalzawiony cały a nie mowiac o tym mrowieniu na czole(jakby włosy odstawały) bo chyba branie antydepresantow na takie dolegliwosci mija się z celem?:(

 

 

Co to za cholerstwo z tymi mrowkami! :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nerwica tak ma że przybiera różne formy, u ciebie jest to na razie dość łagodna forma somatyczna, ja miałam też różne somatyczne problemy, a to bóle w rękach, a to zawroty głowy, bezsenność, gula w gardle, duszenie się itd często jest tak że potem te objawy somatyczne się zmieniają, żeby nas oszukać i przestraszyć... To są somatyczne objawy ale problem leży w psyche, jeżeli terapeuta jest dobry to trzeba by się dokopać do przyczyn tych objawów... ja generalnie jestem od dziecka pełna różnych lęków, ale dopiero od niedawna mam "ataki"... polecam też oczyszczanie organizmu jak u mnie w stopce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jasne że leży w psychice z tym że za cholere nie wiem gdzie dokladnie:)

 

Dzisiaj znów te mrowienia mam i się zastanawiam czy znow sprobowac z rexetinem(paroksetyna) czy nie..Ostatnio nie za ciekawie przyjąl go moj organizm...a najgorsze jest to ,że nie moge dobrac takiego leku po ktorym bylbym spokojny ,naturalny ale pozbawiony objawow somatycznych nerwicy.A dodam ze chodzi tylko i wylacznie o dwie sprawy mrowienie(najgorsze) i pieczenie oczu...Biorac leki nie mam tych objawow ale jestem nerwowy i agresywny...Musze wybierac miedzy jednym przeklenstwem a drugim..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz ludzie biorą leki jak nie mogą z powodu lęku wyjść z domu, do szkoły, mają nagłe pogorszenie. Jednorazowo jest ok, ale to nie jest leczenie - ten lek cie z nerwicy nie wyleczy. Natomiast jeśli jest to lek przeciwlękowy to może uzależniać. Ja jeśli nie byłam w stanie fatalnym to starałam sie nie brać. No ale każdy ma swój sposób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie przesadzaj, chłopie!

ja rozumiem, że nerwica, ale że ze wścieklizną w tle?:)

 

nic Ci nie będzie. nawet gdyby owa mysz Cię ugryzła, to przecież najpierw ona sama musiałaby mieć wściekliznę!

a przecież nie każda mysz musi być zaraz chora.

nie spiesz się tak do tego szczepienia, bo to może okazać się bardziej niebezpieczne, niż sama nerwica:)

napisz jeszcze, kiedy doszło do tego zdarzenia, ile czasu upłynęło.

głowa do góry, będzie dobrze!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×