Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak zapomnieć?


KawaZMlekiem

Rekomendowane odpowiedzi

czytam Wasze wypowiedzi i czuje się podobnie. Potrzebuje kogoś z kim mogę pogadać.. Czuję, że to wszystko nie ma kompletnie sensu i wiem że żyję po to by umrzeć. Liczyłam, że nie dożyję matury, studiów a tu wszystko trwa.. brak mi sił. Próbuje z tym walczyć, ale po każdej próbie jest jeszcze większy dołek. Mam też dziwne stany, dopadająca mnie nagle euforia po dużym stresie, trwająca godzinę, dwie, a potem znow mam ochotę zrobić tylko jedno.. nie wiem jak długo to trwa, ten bezsens, nic nie robie dla siebie, żyję dla samego życia. Teraz jest tylko gorzej, przestaje się starać, nie potrafię się skupić na czymkolwiek przez co słabo ciągne na studiach, nic mnie nie cieszy, nawet pasje. najchętniej bym spała.. nie wytrzymuje. ludzie, jeden po drugim mnie zawodzą, są na chwilę, nie rozumieją mnie..

zapomniana korzystalas z pomocy psychologa po co sie tak meczyc idz zawsze cos ci doradzi ja tez miałam okropne dni ale lecze sie od 5 miesiecy efekty minimalne sa ale dalej mi ciezko wszystkiego sie brzydze boje sie czegokolwiek dotknac wszystkoo mi sie kojrzy z brudem mam tez 4 letnia coreczke czuje ze tym ja krzywdze wszytskiego niedaje jej dotknac niepotrafie sie z nia bawic niechce mi sie myc najlepiej lezalabym tylko w łozku i spała.mi tez potrzeba takiej bliskiej osoby z ktora mogłabym pogadac o wszytkim i niczym chciałabym miec taka kolezanke do ktorej wyjde na kawke pogadamy posmiejemy sie nasze dzieci sie pobawia ale wszytko wredne jest i lepiej trzymac sie z daleka bo potem co powiesz do tej osoby ona pojdzie i powie dalej niema dzis zaufanych ludzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie bylam u psychologa ale zastanawiam sie nad tym, bo naprawdę nie wiem co już mam ze sobą zrobić, po głowie chodza mi samobójcze myśli, chce się okaleczyć.. czuje że nie mam kontrolii nad swoim życiem, wielu ludzi mnie zawiodło, rodzina ma kompletnie gdzieś, znajomi sa na chwile, nie sa ze mna w trudnych chwilach, mimo że jeżeli oni potrzebują pomocy to ja rzucam gdzięś swój nastrój i poświęcam się.. człowiek potrzebuje docenienia, po prostu za to że jest, za to że ciągle żyje, mam już dość udowadniania komuś czegoś. nie ufam ludziom, są zakłamani i fauszywi, a mimo to co jakiś czas nawet jeżeli spróbuję, dostaje kopa w tyłek i znów uświadamiam sobie że nic nie znaczę. brzydzę się ich spojrzeniami, fauszywym uśmiechem, nie chcę istnieć wśród nich. mam w sobie sporo zrozumienia dla innych, ale nie potrafię sobie poradzić ze sobą.. poszłam na studia, żeby dać sobie czas do namysłu, żeby może znaleźć sens, a tu jest coraz gorzej, widzę tylko wszystko wyraźniej i staje się pewniejsza, że nie chcę tu być bo wszystko co robię jest wbrew mi..

 

-- 18 lis 2012, 11:59 --

 

Jeżeli piękno zasługuje na potępienie

Jeżeli mądrość potęguje jedynie zło

Jeżeli szczęście jest przeszkodą dla zbawienia

To osądzi mnie bezduszna wieczna noc..

 

tak, ten zespół to jest to co mi towarzyszy. byłam ostatnio na koncercie, myślałam żeby się zapomnieć a tu nachodzą mnie od tamtej pory jeszcze gorsze myśli..niestety, nie mam siły na nic innego.. zastanawiam się jedynie, dlaczego właśnie dobrzy i wrażliwi ludzie muszą cierpieć, a ci którzy na to zasługują, są szczęśliwi? odpowiedź jest chyba jedna- w bezsensie sens.. ja tak nie potrafie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj jeszcze było tak zajebiście, dziś brak ochoty na życie. Standardowo w nocy zachciało mi się rozmyślać nad problemami. Dziś zupełnie brak ochoty na nic, nerwy zszarpane, łzy do oczu się cisną, setki myśli na sekundę ehhhhh.

 

Ja pier*ole, ale to wszystko jest chore, skąd to się bierze... Mam się zacząć modlić do Boga? Przecież to nic nie da;/

Zresztą moje nastawienie już takie jest i tak nie przyjmę niczyjej pomocy, ale błagam! wyciągnij mnie stąd i przebij się przez ten pancerz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie bylam u psychologa ale zastanawiam sie nad tym, bo naprawdę nie wiem co już mam ze sobą zrobić, po głowie chodza mi samobójcze myśli, chce się okaleczyć.. czuje że nie mam kontrolii nad swoim życiem, wielu ludzi mnie zawiodło, rodzina ma kompletnie gdzieś, znajomi sa na chwile, nie sa ze mna w trudnych chwilach..............

 

zapomniana ja jak jeszcze niebrałam lekow tez tak myslałam ze kazdy mi dokucza ze robia mi na zlosc ze mnie nierozumia ze tylko mojej pomocy chca szukalam tylko pretekstów do kłotni tak to jest w nerwicy niedaj sie nerwicy idz do psychologa lub psychiatry pobierz leki moze odmienia twoje zycie trzeba wszytkiego probowac wiesz naprwde jak tak pomyslec to zycie jest piekne.jak chodzimy do szkoly niemamy tyle problemow ktos mi kiedys powiedzial ze jak załoze rodzine to zaczynaja sie problemy i to szczera prawda moj maz pracuje mamy coreczke ale mamy spore zadłuzenia bankowe i na zycie pozostaje niewiele najgorzej martwie sie o coreczke ale dzieki bogu poszła do przedszkola i moze tam zje cos lepszego niz w domu.kazdy dzien dołuje mnie co wsadzic do garczka.uwierz mi daj sobie pomoc a bedziesz zadowolona bez twojego pozwolenia nikt ci niepomoze i pamietaj zycie jest piekne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiem , nie mam własnej rodziny jeszcze. mieszkam z rodzicami, i rodzenstwem. jest nas osmioro na małym metrażu..nie raz jest tak że rzeczywiście nie ma co włożyć do garnka. przejmuje się tą sytuacją, staram się coś zrobić, moja mama tez ma już nerwicę przez ojca który popija.. wiem, że pomogłoby mi wyprowadzić się, ale nie zostawie mamy samej z problemami. sytuacja jest bardzo nerwowa, wieczne kłótnie, wiecznie czegoś brakuje, każdy ma siebie dość, rodzice żyja w nienawiści a mnie dobija moja niemoc. nikt tu nie docenia tego co robię, ale musze być żeby wiedzieć co się dzieje.. wiem, że muszę czuwać. choć najchętniej wyjechałabym.ech, to straszne, tak sobie nie radzić. dlatego tak ważne jest wsparcie choć jednej osoby..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiesz ja wiem o co ci chodzi najgorzej jest w zimie bo dochodzi opał.a tato niemoze isc na leczenie? ale niemozesz sie tak przejmowac wiadomo jest ciezko ale przejmujac sie tak wszytkim mozna zwariowac a twoja choroba sie tylko poglebia i tym soie niepomagasz.a nerwami tez ni niezrobisz co jak sie bedziesz wiecej nerwowc to bedzie lepiej w zyciu.sa ciezkie i radosne chwile.zycie to nie bajka kazdy ma jakies problemy nawet i bogacze tylko my tak myslimy ze im jest dobrze.zobaczysz wszstko sie ułozy głowa do gory.buziaki trzymaj sie i kochanie tak sie niedenerwuj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cieszę się jednak, że mając słabą sytuację ciagle tak mówisz, że jest wyjście i że życie jest piękne. czasami staram sie w to wierzyć. w sercu zawsze jest iskierka nadziei.. mam nadzieję że masz w sobie siłę, masz dla kogo walczyć. trzymam kciuki za Ciebie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

walcze i bede walczyc bo wiem ze zycie jest piekne a to ze sa gorsze dni jakos ich przezyje przezyłam do tej pory to i dalej dam rade.co prawda brakuje mi bratniej duszy ale jak mam miec kogos fałszywego to lepiwj wogole niemiec takiej osoby całe zycie przed nami zapomniana damy rade niepoddajmy sie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podziwiam Cię. Masz rację, otaczają nas fałszywi ludzie gotowi dobić. Jednak trzeba być twardym, zycie ma się jedno, i jeżeli nie żeje się dla siebie, trzena żyć dla kogoś innego..

zapomniana mam chwile w ktorych jest mi łatwiej ale jest i tak ze niwidze sensu nic robienia ale sie staram.to niejest tak ze mi ze wszytkim jest łatwo staram sie sobie tłumaczyc a mysle swoje tez mi ciezko pozbyc sie uporczywych mysli załuje ze wczesniej leczenia niezaczelam moze dzis bym niemiala az tyle lekow staram sie zyc i funkcjonowac w miare mozliwosci tez nsie zmuszam do wszystkiego.musze dawac rade mam mała coreczke

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×