Czy to nerwica ? Pomocy !

Witam ! Mam na imię Paulina mam 24 lata . Od kilku lat czasu zmagam się się z ciągłym uczuciem duszności , trochę trudno mi opisać ten rodzaj duszności , czuję się tak jak bym nie mogła nabrać powietrza do końca , jak by coś blokowało wdech , ponad to od 4 miesięcy mam coś takiego że czuję się jak bym nie oddychała , nie czuję wdychanego powietrza , tak jak by go nie było lub nie dochodziło ono do płuc ani serca, naprawdę ciężko i to wytłumaczyć , oprócz tego mam ciągłe kołatanie serca a czasem takie ciekawe uczucie jak by serce zamierało , często mam też takie ataki że cała się trzęsę za nic w świecie nie mogę tego opanować ;( ręce i stopy ciągle mi się pocą , w nocy nagle się budzę i strasznie źle się czuję , jak bym miała zaraz umrzeć czy coś ... W środku czuję jakieś napięcie i jak by mi wszystko tam latało ;/

Boje się sama wyjść z domu bo mam wrażenie że coś mi się stanie , zawszę ktoś musi mi towarzyszyć , a jeśli ta osoba chociaż na chwilę zniknie mi z oczu zaczynam się denerwować czuję jak panika we mnie narasta i czuję jak by coś mnie zaciskało w gardle i płucach . Gdy jestem w sklepie przy kasie i nie ma nikogo przede mną jest ok , a jak już jest kolejka zaraz zaczynam panikować robi mi się słabo , najchętniej bym rzuciła towar w kąt i czym prędzej uciekła . W ostatnim tygodniu dostałam takich duszności , strasznego kołatania serca i tak się trzęsłam że rodzina wezwała pogotowie , zrobiono mi ekg, gazometrie, zdjęcie płuc no i zmierzyli mi ciśnienie wszystko wyszło ok , a lekarze stwierdzili nerwicę serca, podano mi dożylnie Relanium 10mg , wyciszyło mnie lecz uczucie duszności pozostało mimo to , zapisano mi też Relanium w tabletkach 2mg , ale nie za wiele pomagają , duszność nie ustała a serce chwilami wariuję , chociaż dużo mniej , pocenie stóp i rąk nadal bez zmian , i czuję się po nich jakaś taka przybita , nie dożycia ;/ BARDZO PROSZĘ O POMOC, JUŻ MAM DOŚĆ NAPRAWDĘ STRASZNIE MNIE TO MĘCZY ;( ! Czy ktoś z was miał kiedyś coś takiego ?

Witam ! Mam na imię Paulina mam 24 lata . Od kilku lat czasu zmagam się się z ciągłym uczuciem duszności , trochę trudno mi opisać ten rodzaj duszności , czuję się tak jak bym nie mogła nabrać powietrza do końca , jak by coś blokowało wdech , ponad to od 4 miesięcy mam coś takiego że czuję się jak bym nie oddychała , nie czuję wdychanego powietrza , tak jak by go nie było lub nie dochodziło ono do płuc ani serca, naprawdę ciężko i to wytłumaczyć , oprócz tego mam ciągłe kołatanie serca a czasem takie ciekawe uczucie jak by serce zamierało , często mam też takie ataki że cała się trzęsę za nic w świecie nie mogę tego opanować ;( ręce i stopy ciągle mi się pocą , w nocy nagle się budzę i strasznie źle się czuję , jak bym miała zaraz umrzeć czy coś ... W środku czuję jakieś napięcie i jak by mi wszystko tam latało ;/

Boje się sama wyjść z domu bo mam wrażenie że coś mi się stanie , zawszę ktoś musi mi towarzyszyć , a jeśli ta osoba chociaż na chwilę zniknie mi z oczu zaczynam się denerwować czuję jak panika we mnie narasta i czuję jak by coś mnie zaciskało w gardle i płucach . Gdy jestem w sklepie przy kasie i nie ma nikogo przede mną jest ok , a jak już jest kolejka zaraz zaczynam panikować robi mi się słabo , najchętniej bym rzuciła towar w kąt i czym prędzej uciekła . W ostatnim tygodniu dostałam takich duszności , strasznego kołatania serca i tak się trzęsłam że rodzina wezwała pogotowie , zrobiono mi ekg, gazometrie, zdjęcie płuc no i zmierzyli mi ciśnienie wszystko wyszło ok , a lekarze stwierdzili nerwicę serca, podano mi dożylnie Relanium 10mg , wyciszyło mnie lecz uczucie duszności pozostało mimo to , zapisano mi też Relanium w tabletkach 2mg , ale nie za wiele pomagają , duszność nie ustała a serce chwilami wariuję , chociaż dużo mniej , pocenie stóp i rąk nadal bez zmian , i czuję się po nich jakaś taka przybita , nie dożycia ;/ BARDZO PROSZĘ O POMOC, JUŻ MAM DOŚĆ NAPRAWDĘ STRASZNIE MNIE TO MĘCZY ;( ! Czy ktoś z was miał kiedyś coś takiego ?

SpelnijMojeSny89, Witaj wygląda mi to na lęk uogólniony. Udaj się do lekarza psychiatry. nie warto się męczyć. Sam na to cierpię, biorę leki i jest lepiej. 3 maj się.

SpelnijMojeSny89, Witaj wygląda mi to na lęk uogólniony. Udaj się do lekarza psychiatry. nie warto się męczyć. Sam na to cierpię, biorę leki i jest lepiej. 3 maj się.

Jestem tu nowa, więc nie wiem czy wypada dołączyć się do tematu. Mam 19 lat. Zawsze byłam w jakiś lekki sposób osobą wyalienowaną. Zwyczajnie nie lubiłam zbędnych ludzi w moim życiu. Od dłuższego czasu bardzo drżą mi ręce, mięśnie policzkowe oraz nogi. Najgorsze są bóle brzucha, które wręcz powodują mdłości. Czasami w nocy budzi mnie ból odbytu (wyczytałam, że ma to podłoże psychosomatyczne). Czy to może oznaczać jakieś nerwowe stany czy po prostu te objawy sobie tylko wyolbrzymiam, próbując wszystko skleić do siebie? Proszę o pomoc, bo jest mi ciężko, nie mogę się skupić a matura tuż tuż.

Jestem tu nowa, więc nie wiem czy wypada dołączyć się do tematu. Mam 19 lat. Zawsze byłam w jakiś lekki sposób osobą wyalienowaną. Zwyczajnie nie lubiłam zbędnych ludzi w moim życiu. Od dłuższego czasu bardzo drżą mi ręce, mięśnie policzkowe oraz nogi. Najgorsze są bóle brzucha, które wręcz powodują mdłości. Czasami w nocy budzi mnie ból odbytu (wyczytałam, że ma to podłoże psychosomatyczne). Czy to może oznaczać jakieś nerwowe stany czy po prostu te objawy sobie tylko wyolbrzymiam, próbując wszystko skleić do siebie? Proszę o pomoc, bo jest mi ciężko, nie mogę się skupić a matura tuż tuż.