Skocz do zawartości
Nerwica.com

witam , może ktoś doradzi...


Y S L

Rekomendowane odpowiedzi

Witam chciałbym po krótce opisać moją sytuację . Mam 37 lat , żona 38 mamy 17 letnią córkę . Bardzo dobrze nam się układa finansowo co roku jeżdzimy na zagraniczne wakacje , żona ma dobrze płatną pracę , ćórka bardzo dobrze się uczy , ja prowadzę DG . Niestety żona od długiego czasu nie potrafi się z niczego cieszyć , często powtarza że życie i jest bez sensu , ze znowu trzeba iść do pracy a by nie chciała chodzić wcale, że gdyby mogła to by spała cały dzień bo po co wstawać . Zdarzało się klika razy szczególnie przed miesiączką , ale nie tylko , że do córki lub do mnie strasznie krzyczała nawet potrafiła ze straszną złością i wyłupiastymi oczami chwycić córkę lub mnie za twarz i mówić różne nie stworzone rzeczy robiąc się przy tym cała czerwona. Z niczego robi duże problemy , z wszystkiego jest niezadowolona , ale jeżeli jest coś co dotyczy jej to wtedy zachowuje się bardzo łagodnie . Jak dostanie jakiś prezent , wybiera wakacje zachowuje się jakby była w skowronkach . Przy znajomych i rodzinie nawet jak nie ma racji to z uporem maniaka jak małe dziecko tłumaczy i próbuje wmówić , że ona ma rację tak ma być i koniec , póżniej mówi ,że te osoby są głupie. Przez klika dni jest między nami dobrze i nagle wybuchnie zrobi awanturę i znowu są ciche dni , tylko że teraz jest więcej tych cichych jak normalnych.

W domu nie zależy jej na tym żeby był porządek , rozrzuca swoje rzeczy , tłumacząc ,że bez sensu je składać , na moje uwagi , że ma brudną kurtkę lub sweterek mówi , że się czepiam . Ja ją bardzo kocham , staram się ogarnąć to wszystko , często sprzątam , gotuję , od czasu do czasu idziemy do kina restauracji. staram się żeby miała jak najlepiej , ale chyba już nie daje rady . Namawiałem ją , żebym poszła do lekarza , żebyśmy poszli wspólnie a ona mi mówi , że głupia nie jest . Nie wiem czy trzeba z tym iść do lekarza , czy próbować samemu .

Dziękuje i pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do tego jeszcze jest tak , że chyba sprawia jej przyjemnośc jak komuś robi na złość .

Nie tylko w stosunku do mnie , ale do znajmoch i rodziny również . To są może błache sprawy , ale czasami człowiek ma dosyć . Może śmieszne , ale jak wstaje wczesniej ode mnie to bedzie tak głośno sie zachowywać , żebym sie obudził , jak ja chce coś oglądać w telewizji ona uwielbia inny program ktorego nigdy nie oglądała , chcemy gdzieś jechać to obojętnie gdzie tylko nie tam gdzie ja lubie a tak w ogóle to twierdzi , że wszystko jest bez sensu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Y S L, Witaj to raczej trzeba by iść do lekarza wiem,że to trudne dla Ciebie za żone niczego nie zrobisz ,ale jak uważasz czy coś mogło wpłynąc na taki stan zony?wszystko ma swoja przyczynę

?czy zona ma badania wszystkie porobione?może od tego trzeba by zacząć?a hormony w normie?duże sprawa może się składac na takie zachowanie.Najpierw trzeba by porobić badania jesli wszytkie wyniki będą dobre szukać przyczyny w psychice.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może,się wypaliła,może ma czegoś dość,spróbuj z nią porozmawiać,tak na spokojne,delikatnie,czego oczekuje,może potrzebne jej wsparcie,duchowe,fizyczne..ja na przykład bardzo bym tego chciała..U mnie złosci itd przerodziły się w strach,lęk i płacz..mi potrzeba bardzo wsparcia i bliskości..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisałeś, że zdarzało się to kilka razy przed miesiączką. Może to PMDD(przedmiesiączkowe zaburzenie dysforyczne)- jest to ostrzejsza postać zwykłego PMS. Moze żona ma zaburzenia hormonalne?

 

Albo to depresja reaktywna. Doznała w ostatnim czasie traumy, straty, brała udział w wypadku?

 

-- 25 mar 2013, 12:23 --

 

Moze to przedwczesny kryzys wieku średniego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozmawialiśmy nie raz , wiem że potrzebuje bliskości i to chcę jej dać , ale po chwili może sie na mnie wyżyć i mogę byc jej największym wrogiem.

Żadnej traumy nie przeszła , wypadku też nie. Ona podchodzi do życia raczej na luzie nawet do poważnych czasami sprawiając wrażenie jak by wszystko miała gdzieś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×