Skocz do zawartości
Nerwica.com

totalna rozsypka, proszę o rady


little_girl

Rekomendowane odpowiedzi

witam!

jestem obecnie w strasznym stanie i chciałabym się podzielić moim doświadczeniem z lekami, które już nie dają rady, może coś podpowiecie, oczywiście wszystko skonsultuję z moim lekarzem i nic nie będę działać na własną rękę.

1. grudzień 2012 - czerwiec 2013 - nerwica lękowa i fobia społeczna - SERTRALINA 25-75 mg. Bardzo mi pomogła, duża redukcja lęku uogólnionego i społecznego, wywoływała czasami stany nadmiernej euforii oraz pociąg do ostrych przedmiotów (traktowanie się żyletką, bez powodu), ale jednak zmieniła moje spojrzenie na życie na b. pozytywne. Niestety nagle przestała działać a próby podniesienia dawki kończyły się okropnym niepokojem którego nie mogłam znieść.

2. czerwiec 2013 - wrzesień 2013 - FLUOKSETYNA 20 mg. Początkowo było "miło", z czasem zaczęła mnie za bardzo nakręcać...

3. więc dostalam PAROKSETYNĘ 20 mg, brałam tylko 3 tygodnie... Wpędziła mnie ona w depresję, letarg, byłam chodzącym zombie bez uczuć... odstawiłam "z bomby"

4. okropne objawy odstawienne... Pal licho objawy fizyczne, ale psychika rozwalona. Niemożliwe huśtawki nastrojów, "schizy", koszmary senne. Poszłam do innego lekarza i zaczął podejrzewać zaburzenia afektywne, do których mogły przyczynić się leki SSRI... Dostałam kwas walproinowy (nie biorę gdyż wystraszyłam się efektów ubocznych) i TIANEPTYNĘ, którą biorę ponad 2 tyg. i NIC nie pomaga.

5. kolejna wizyta - zamiast kwasu walproinowego KWETIAPINA, lek z piekła rodem, dostałam takiego doła że myślałam ze skończę ze sobą. Oczywiście go nie biorę i jestem tylko na TIANEPTYNIE 3x dziennie po 12,5 mg.

 

Tak w przybliżeniu opowiedziałam co i jak... dalej mam huśtawki nastrojów, obecnie mam dołek, ryczę, nie jestem w stanie nic konkretnego zrobić, schudłam dosyć sporo :/ Lęki społeczne wróciły. Zastanawiam się, czy nie zasugerować lekarzowi powrotu do SERTRALINY... Boję się jednak że w obecnym stanie może mnie ona bardziej rozchwiać emocjonalnie... Czy macie jakieś koncepcje, pomysły, podobne doświadczenia?

Jestem w tym wszystkim okrutnie zagubiona, powinnam się uczyć, mam niełatwe studia... Ale nie jestem w stanie. Mam czasem wrażenie, że przyszłości dla mnie nie ma... Piszcie i pytajcie śmiało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tianeptyna jak to mówią w szpitalach - placebo. Skoro pomogła ci fluoxetyna to czemu nie a z tym nakręcaniem to stabilizator niech ci da do niej. A propo kwetiapiny mam z nią doświadczenia i wiem że Ketrel super zadziałał a tańszy odpowiednik wpędził mnie w depresję i płacz, okazało się to za duży koncern farmaceutyczny ale substancje tak różniły się ceną dlatego np. inną mają wiązkę atomów i czasem naprawdę warto zapłacić więcej. Tak mi wytłumaczyli specjaliści w szpitalu i że te tańsze z ich doświadczenia działają na co drugą osobę. Z fluo polecam seronil.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×