Skocz do zawartości
Nerwica.com

Uzależnienie od kawy?


Guzik

Rekomendowane odpowiedzi

Coś w tym jest - gdy z jakiegoś powodu nie napiję się kawki - odczuwam ból głowy -> robię się drażliwy. Jak wypiję kawkę robię się spokojniejszy.

Na szczęście kawa nie wciąga w ten sposób, że musisz tego brać coraz więcej - moje uzależnienie kończy się na 2 dziennie. Więc chyba nie ma sensu odmawiać sobie odrobiny przyjemności. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od wszystkiego można być uzależnionym. Od kawy też byłem kiedyś, ale po samopoczuciu zobaczyłem, że jednak nie warto, zredukowałem picie kawy do 1 max. 2 dziennie i czuję się dużo lepiej.

 

Kofeina to najpopularniejszy stymulant na świecie.

 

Na szczęście kawa nie wciąga w ten sposób, że musisz tego brać coraz więcej

 

W organizmie występuje zjawisko tolerancji na kofeinę (tak jak na inne substancje), więc bardzo często ludzie piją coraz więcej kawy, żeby być pobudzonym, bo "standardowa" dawka już im nic nie daje.

Kiedyś sam piłem po 3-4 kubki dziennie, bardzo mocnej kawy z kilku czubatych łyżeczek (i to nie rozpuszczalnego syfu, tylko sypanej arabici), bo dopiero po takiej ilości czułem się gotowy do pracy, bez kawy byłem po prostu nie do życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałem jeszcze dodać, że okres półtrwania kofeiny u dorosłego człowieka to ok 4-5 godzin, po tym czasie następuje działanie odwrotne, czyli obniżenie ciśnienia, dlatego ludzie co kilka godzin sięgają po kolejną dawkę kofeiny, żeby jakoś "wyrobić" i tak właśnie się zaczyna uzależnienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale dla mnie to nie jest uzaleznienie. Jestem niewyspana a wiem, ze kawa troche pomoze, wiec oczywiste, ze chce ja wypic. Jade np.autobusem i mysle o tym. Ale jesli tej kawy nie bedzie np. w pracy, bo sie skonczyla, to nie bede robic tragedii. Nie polece specjalnie kupowac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

piotrek_d04, :lol: jak nie masz nic ciekawego do napisania w temacie to nie musisz pisać. Poczytaj lepiej jak działa kofeina, a potem się wypowiadaj.

Jest wiele osób z problemami z ciśnieniem lub po prostu ich organizm bardzo źle toleruje wszelkie substancje psychoaktywne i nawet minimalna ilość kofeiny wywołuje u nich "telepanie się" rąk, itp, a w połączeniu ze słabą psychiką może to wywołać jakieś stany lękowe.

Kawa jest po prostu najpopularniejszą używką na świecie, ale jak wszystko inne, w nadmiarze może zaszkodzić.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ludzie jak nie macie już nic innego do roboty niż wymyślanie sobie jakiś nowych jednostek chorobowych/ uzależnień, to idźcie skopać sąsiadowi ogródek... a może ktoś miał psychozę kawową przez nadużywanie kawy? ...

 

czemu tak piszesz? Ja nic nie wymyślam, żadnej jednostki chorobowej tylko pytam z ciekawości, jeśli coś wiesz na ten temat to powiedz proszę, ja nie, dlatego pytam, nie widzę w tym nic dziwnego, nie wiem czemu tak ironicznie odpisujesz na moje pytanie. Nie wspomniałam nic o psychozie kawowej. To już Twój wymysł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem uzależniony od kawy i dobrze mi z tym, kiedyś nie piłem kawy ok. 3 miesięcy i nie zauważyłem jakichś negatywnych ani pozytywnych skutków. Ale bardzo lubię pić kawę, szczególnie jak mam robić coś co wymaga, stałej koncentracji przez dłuższy okres czasu, szczególnie jazda samochodem na dłuższych trasach. Jak ktoś się uprze może to nazwać uzależnieniem psychicznym i tyle. Przynajmniej nie piję alkoholu, w żadnej postaci ani ilości, więc czemu miałbym sobie odmawiać takich uzależnień jak kawa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie można - jak od wszystkich substancji które pomagają poprawić sobie humor. Organizm ludzki jest strasznie leniwy i jeśli przyzwyczai się do wspomagaczy, to potem samemu mu się nie chce. To tak obrazowo. Dopóki jednak nie ma to jakiegoś wpływu na nasze życie -> myślę, że nie ma się co przejmować na zapas.

 

Kiedyś nie piłem kawy - ale miałem kłopoty z koncentracją, niskim ciśnieniem i słabym krążeniem. Jak zacząłem pić kawę zacząłem radzić sobie lepiej. Ale gdy teraz z jakiegoś powodu organizm nie dostanie kawki to się buntuje - tak jak napisałem wcześniej odczuwam ból głowy i rozdrażnienie, co często jeszcze bardziej podnosi mi ciśnienie niż sama kawa - po kawie nie czuję że serce mi szaleje, ale jak mnie czasem coś bardzo zdenerwuje to tak. Doszedłem do wniosku, że jednak w moim przypadku lepiej pić - dwie kawy nie zniszczą mi żołądka. Ale to moje doświadczenia, każdy ma inny organizm, inaczej reaguje. Jeden ma nadciśnienie, inny wrzody i tu dochodzą dodatkowe czynniki. Organizm ludzki to zbyt skomplikowany układ, żeby dawać proste recepty dla wszystkich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

można być uzależnionym od kofeiny jak już to ktoś napisał... nie od kawy... kofeina jest również w innych napojach i produktach... natomiast nie jest to jakieś groźne uzależnienie pod warunkiem że ktoś nie spożywa jej w ilościach zatrważających...

ja uważałam kiedyś że jestem uzależniona od kawy (kofeiny) ale odstawiałam ją ze względu na to że obniża działanie antydepresantów (piję raz w tygodniu jak mam gości np i rozpuszczalną tylko). Poza chronicznym zmęczeniem nie odczułam żadnych objawów zespołu odstawianego.

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kofeina

a oto co mówi o kofeinie Ciocia Wiki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

piotrek_d04, uzależnienie psychiczne, pisałem już o tym wiele razy i o tym, że od wszystkiego można się tak uzależnić, więc nie widzę nic dziwnego w tego typu temacie, sam kiedyś założyłem podobny na innym forum, jak piłem tyle kawy co pisałem.

Co do dawek kofeiny... mocna kawa = większa dawka, chyba logiczne, a o zjawisku tolerancji też już pisałem ;) Niektórzy nawet kupują sobie czystą kofeinę w proszku lub w tabletkach i sobie to biorą zamiast pić kawę, lub oprócz kawy :P

 

Swoją drogą, taka czysta kofeina często jest wypełniaczem dla ulicznej fety, koksu, itp popularnych stymulantów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek sie uzależnia od wszytskiego co mu sprawia przyjemność....

czyli od samej przyjemności i swiadomości jej uzyskania....

to logiczne ze chce sie odczuwac przyjemność...

człowiek jest hedonistą....

nawet masochiści... ;)

a kawa rozwala żołądek i wątrobę

overdose dla kazdego inna

ja pije b duzo :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś po prawie 6 tyg. przerwy od kawy postanowiłem jej się napić. Poczułem lekki ''zastrzyk energii'' , ale z drugiej strony mam wrażenie tak jakbym nie czuł mięśni w rękach. Czy ta sytuacja jest normalna ? Przypomnę tym , którzy nie wiedzą , mam nerwicę (w której daje o sobie znać moja somatyka , a nerwowy nie jestem).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

można jak od każdej czynności :)

mam poczucie że jak wypije kawę będę żywsza, latwiej mi będzie się za coś zabrać... gówno prawda, ale wypijam kolejne kubki. teraz piję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem uzależniony od kofeiny i to na serio. Nie będę wymieniał wszystkich rzeczy, które to dziadostwo mi robi ale wspomnę tylko o tym, że bardziej mi to niszczy życie niż papierosy. Rzucić jest równie trudno, objawy odstawienia są okropne. Wielokrotnie, całymi latami odbijało się to niekorzystnie na moim życiu zawodowym i relacjach z innymi ludźmi. Prawie jak alkohol. Kofeina, zarówno ta w coli, jak i w kawie jest uzależniającą trucizną. To, że wydaje nam się to takie normalne, że pijemy kawę wynika tylko ze zwyczajów społecznych, a w rzeczywistości jest wyniszczającym organizm i psychikę uzależnieniem. Kawa, nawet w małych ilościach nie jest bezpieczna. Jest taką samą trucizną jak alkohol, papierosy, czy inne narkotyki. Polecam książkę na ten temat: http://www.amazon.com/Caffeine-Blues-Hidden-Dangers-Americas/dp/0446673919/ . To są fakty naukowe. Ludzie nie zdają sobie czasami sprawy z tego, że wiele ich problemów, które w ogóle nie wiążą z zażywaniem kofeiny, w rzeczywistości może być powodowane właśnie przez nią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem uzależniony od kofeiny i to na serio. Nie będę wymieniał wszystkich rzeczy, które to dziadostwo mi robi ale wspomnę tylko o tym, że bardziej mi to niszczy życie niż papierosy

No weź głupot nie wypisuj. Co Ci robi to dziadostwo gorszego od papierosów? Od ciągłego smrodu, wydawania kupę kasy, nie umiejętności przebiegnięcia 100m bez zadyszki, ciągłego kaszlenia, często bólu głowy, pomijam już zwiększonego ryzyka na poważniejsze choroby. He? Czy to kolejny durny spam tylko?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×