Skocz do zawartości
Nerwica.com

Przestrzegam wszyskich forami medycznymi


milano3

Rekomendowane odpowiedzi

Jak w temacie ...

Przestrzegam wszystkich przed forami medycznymi, których nazwy nie mogę Wam wymienić. Opiszę jednak swoją historię.

 

Wszystko zaczęło się w wakacje. Na swoim ciele w różnych miejscach wyczułem mniejsze i większe kuleczki. Zaczęłem szukać informacji co to takiego może być. Na początku stwierdziłem, że to pewnie węzły chłonne, jednak sobie odpuściłem na jakieś 2 tygodnie. Niestety później rozpoczął się mój koszmar. Trafiłem na chorobę zwaną ziarnicą złośliwą. Jej objawy :

 

- powiększone węzły, tworzące skupiska

- poty nocne

- drętwienie kończyn

- omdlenia

 

I oczywiście już pierwszej nocy, obudziłem się zalany potem. Kilka dni później moje ręce zaczęły drętwieć. Zacząłem macać moje węzły, znajdyjąc ich coraz więcej. Udałem się do lekarza, który stwierdzić, że to nic groźniego. Ja jednak nie uwierzyłem, więc udałem się do kolejnego, który wykonał mi szereg badań (krew, mocz, RTG, USG węzłów chłonnych, reakcje alergiczne, BASO i inne)

Wszystkie wyszły bardzo dobrze. Uspokoiłem się ...

na 5 dni. Macanie węzłów stało się natręctwem, do tego stopnia, że moja szyja i pachwiny spuchnęły niemiłosiernie. Do dziś mam blizny, powstałe w wyniku mocnego uciskania. Udałem się do onkologa. Ten także uświadomił mi, ze jest wszystko ok i że jeżeli chorował bym na Ziarnicę, to pewnie by mnie juz nie było (gdybym się nie leczył oczywiście) ...

Uspokoiłem się na 2 tyg.

Wkońcu trafiłem do psychologa: stwierdził nerwicę lękową i natręctw oraz osobowość lękliwą. 4 miesiące później trafiłem do szpitala psychiatrycznego w wyniku epizodu depresji (myśli samobójcze) .

Chciałbym przestrzec wszystkich, przed zawierzaniem internetowi. Oczywiście badania można zrobić, ale widzicie do czego doprowadziło mnie pewne forum medyczne. Dziś mam bardzo duży problem. Musze brać leki, chodzić na psychoterapie, a wszystko to z powodu, niewielkich węzłów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

milano3, dobrze, że napisałeś ten post. Wielu ludzi traktuje porady w internecie jako wyrocznie. Mimo, że istnieje klauzura:

Wszelkie decyzje odnośnie leczenia muszą być podejmowane w porozumieniu z lekarzem i za jego zgodą.

są osoby, które biorą do serca wszystko co usłyszą od ludzi, którzy nie zawsze mają dobre intencje. Lub po prostu nie mają kompetencji aby udzielać rad.

Dlatego podłączam się pod powyższy post i apeluję o to, żeby wszelkiego rodzaju fora lub porady jakie wyczytamy były brane pod uwagę jedynie jako informację a nie zalecenie odnośnie leczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem co ma wspólnego Twój problem z jakimś forum medycznym. Masz nerwicę nie przez to, że coś przeczytałeś na forum.

I to chyba normalne, że forum to tylko forum, a nie gabinet lekarski? Nie można brać sobie wszystkiego do serca.

Trzeba było nie czytać o tej ziarnicy. Najpierw szukasz informacji, a potem masz pretensje że ktoś je umieścił w necie i Ty je znalazłeś -to po co szukałeś? Forum tylko podało informację, a to jak Ty ją zinterpretowałeś to już nie wina tego forum tylko Twojej nerwicy i hipochondrii. Normalny człowiek przeczytałby o tej ziarnicy i by zapomniał za pięć minut. A to, że Ty sobie coś nawkręcałeś to gdzie tu wina jakiegoś forum?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

milano3, ale zdajesz sobie sprawę, że to forum medyczne nie spowodowało twojej choroby? Mógł być to katalizator do szybszego ujawnienia objawów somatycznych............gdyby nie to forum, to kiedyś trafiłbyś na reklamę, czasopismo, program tv opowiadający o chorobach, lekach, objawach i też pewnie zacząłbyś się doszukiwać......

Winy za zaistniałą sytuację nie ponosi forum.

Jednak shadow_no, ma tu dużą racje - ludzie gdy się obawiają o zdrowie szukają wszędzie - a o wiele łatwiej poszukać w internecie niż udać się czasem do lekarza....a czasem można przeczytać takie bzdety, ze się włos na głowie jeży...... każdy lekarz na tekst "bo ja wyczytałam w internecie...." dostaje lekkiego ataku szału i nie dziwę się, bo się naczytają a potem chcą być mądrzejsi......takie wiadomości z niepewnych źródeł trzeba brać z przymrużeniem ok....ale u nas to ciężka sprawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja doskonale rozumiem o co wam chodzi. I doskonale wiem, ze to nie forum spowodowało moja chorobę. Chociaż po części tak. Ponieważ ludzie, krótko mówiąc mnie nastraszyli. To oni nakręcali mnie w przekonaniu, jaka to ziarnica nie jest groźna i podstępna. W zasadzie też to użytkownicy tamtego forum, nakłaniali mnie do kolejnych wizyt lekarskich. Dlatego apeluje, aby nie brać wszystkiego do serca i po prostu ufać lekarzom . Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chociaż po części tak. Ponieważ ludzie, krótko mówiąc mnie nastraszyli. To oni nakręcali mnie w przekonaniu, jaka to ziarnica nie jest groźna i podstępna.

 

Ale gdybyś nie był hipochondrykiem to byś pomyślał- 'No jest grożna, i co z tego? Przecież ja tego nie mam.'

Ludzie mają prawo pisać, a to, jak kto zinterpretuje słowa to już jego sprawa (w tym przypadku problem).

A to, że na forum można wyczytać głupoty to chyba jest oczywiste (?).

 

Pozdrawiam i powodzenia w leczeniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba mnie nie rozumiecie. Nie pisze tego w formie oskarżania. Chciałbym tylko ostrzec ludzi, żeby nie brali sobie wszystkiego do serca, bo mogą właśnie skończyć tak jak ja. Bo niestety u mnie to od ziarnicy wszystko sie zaczeło. A wy chcecie mi wmówić, że nie moge nikogo winić. Jasne, że nie mogę, ale być moze mój post uświadomi kilu osobą, że to co czytamy na forach nie zawsze jest prawdą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

milano

 

Jestem święcie przekonana, że gdyby nie te guzki znalazłbyś coś innego. Jak się ma nerwicę i hipochondrię, wystarczy cokolwiek. Natomiast na tamtym forum była pewnie spora część ludzi chorych somatycznie i mieli jak najlepsze intencje. Wszystko się rozbija o nasz zdrowy rozsądek, który niestety często jest zachwiany przez naszą niedomagającą psychikę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popieram wiola173, zapewne juz miales wczesniej sklonnosci do nerwicy a to ze sie dodatkowo nakreciles, to wyzwolilo w Tobie szereg objawow. Zreszta grunt to zdrowy rozsadek, tutaj tez na forum mozna przeczytac posty np pijecie magnez, bo na pewno jak nie macie magnezu to macie nerwice itd itd -dla mnie tez glupoty, bo owszem magnez ma udzial w systemie nerwowym, ale sam w sobie nerwicy nie leczy, jedynie wspomaga leczenie. I takich przykladow jest mnostwo, a ludzie np leki odstawiaja, rezygn uja z terapii bo sugeruja sie podobnymi opiniami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze miałam zapędy do interesowania się medycyną, czytałam jakieś tam książki dziadka itp, aż w końcu pojawił się internet i to właśnie tam zaczęłam wyszukiwać moich objawów i właśnie wszystko wina 'kulek' :). Ludzie już tak mają, że wśród 10 dobrych wiadomości zwrócą uwagę tylko na jedyną złą. Ja po nitce do kłębka zawędrowałam od ziarnicy, przez chłoniaki nieziarnicze, białaczkę, guza mózgu, gardła, płuc, żołądka, jelit, kości, czerniaka, przerzutów do kości i daleko położonych węzłów chłonnych do zakażenia wirusem hiv. To wszystko działo się oczywiście wiedząc, że mam alergię na wszystko czego dotknę i nieustające zapalenie zatok i wszystkie te choroby wynalazłam sobie właśnie w internecie, który pełen jest oszołomów wypisujących wierutne bzdury strasząc ludzi, którzy potem wpędzają się w takie błędne koło.

Nie należy winić tych stron za to, aczkolwiek właśnie przez to stałam się taka przewrażliwiona. Postanowiłam po prostu tego nie robić i czymś się zająć, żeby zwyczajnie nie mieć czasu na wertowanie wszystkich stron zawierających wyrażenie 'węzły nadobojczykowe'.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

disgusted dziękuje Ci, że mnie zrozumiałaś. Ja tez chorowałem już na białaczkę, zairnicę, raka płuc, HIV, podejrzewałem także stwardnienie rozsiane. Ja także jestem alergikiem, mam dosyć dużą wadę postawy a poza tym dorastam. Mało tego ... Ja wymacałem już to samo u swojej siostry, wujka, kuzyna i kuzynki jednak wciąż wierze, że ziarnica podstępnie się we mnie rozwija.

I tak jak juz wcześniej powiedziałem. Nie winie ludzi z forów medycznych za mój obecny stan. Ja po prostu przestrzegam wszystkich, przed wejsciem na takie strony i fora. Ponieważ tam ludzie nie rozważają możliwości objawów psycho-somatycznych czy psychicznych. Oni skupiają się na stronie fizycznej. Niestety nie wiedzą że 40% tych osób, ma problemy nerwicowe i depresyjne.

 

PS: W takim razie dochodzę do wniosku, że owe kuleczki posiadamy wszyscy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja Cię mogę tylko pocieszyć,że przez ileś lat z nerwicą się z tego wyrasta. Kiedyś też szukałam u siebie wszystkich możliwych chorób, czytałam wszystko co wpadło mi w ręce. Nie powiem teraz też mi się zdarza, szukać , weryfikować, ale nie mam już wszystkiego i nie nakręcam się każdą informacją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie tak . TZN. Taką mam nadzieje. Chociaż szczerze wam powiem, że nie wiem czy to nie jest jakaś urojeniowa sprawa. Może powinienem zasugerować pani doktor, aby włączyć w leczenie jakieś neuroleptyki ? Aktualnie biorę Perazin 0,025, ale to chyba stosunkowo mało. Dlaczego myslę, że to mogą być urojenia ? Dlatego, że 5 razy dziennie macam szyję mojej siostry i wyczuwam dokładnie to samo, a mimo to nie jestem w stanie uwierzyć, że jestem zdrowy. Co wy o tym sądzicie ?

 

[Dodane po edycji:]

 

A może zastosować inny lek antydepresyjny ?

Aktualnie biorę 0,75 mg Sertragenu i 30 mg Lerivonu ( na sen)

Może zamiast sertragenu, zastosować by Seroxat (jeden z lekarzy powiedział mi, że być może ten lek, zatrzymał by u mnie natręctwa związane z ciągłym dotykaniem węzłów)

I biorę jeszcze na noc Perazin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×