Co teraz robisz?

[Grouchy]

A ja się szykuję do psycho loszki 

[Maat]

@Grouchy Smurf,czyli do loszki, która ma psy.

[Grouchy]

1 godzinę temu, Maat napisał(a):

@Grouchy Smurf,czyli do loszki, która ma psy.

No i bardzo dobrze bo jakby miała koty, to nawiedzona

 

Po rozmowie stwierdziła, że na ten moment nie ma dla mnie nic do zaoferowania, bo nie przejawiam żadnego anormalnego stanu. Umówiliśmy się na za miesiąc, bo samo wygadanie się też jest przydatne.

[Maat]

@Grouchy Smurf, dobrze, że poszedłeś.No widzisz, musiał ci ktoś z zewnątrz uświadomić, że nie jesteś "anormalny", bo sam w siebie nie wierzyłeś.

[Grouchy]

9 minut temu, Maat napisał(a):

@Grouchy Smurf, dobrze, że poszedłeś.No widzisz, musiał ci ktoś z zewnątrz uświadomić, że nie jesteś "anormalny", bo sam w siebie nie wierzyłeś.

Nie, to nie o to chodzi. 2 lata temu byłem w takim stanie, że pilnie potrzebowałem terapii. Na ten moment sytuacja jest opanowana ale z prostej przyczyny - nie mam w tej chwili sytuacji stresogennej. Taką sytuacją będzie moment pójścia do pracy, gdy wkooooońcu znajdę.

[Maat]

Rozumiem.

[Maat]

No dobra.

Zakładam na siebie kilka warstw ubrań,wsiadam na jednoslada i jadę na przystań ( ale dziś jako pasażer).

To pa.

[nikt istotny]

Udanej wyprawy.

Ja się krzątam po mieszkaniu i staram się nie załamać.

Edytowane 15 Grudnia 2024 przez nikt istotny

[Maat]

Wstawiłam wodę na kawę.

Mam pączka prosto z piekarni, więc teraz zasłużony odpoczynek.

[Maat]

Kluski na parze.

[Gość Purpurowy]

Popłakuję sobie i myślę, po uj jeszcze żyję?

[jasia1]

Idę spać 

[Verinia]

Chyba zacznę robić mejkap.

[alone05]

Oglądam swetry w sklepie internetowym.

[jasia1]

Usypiam Syna

[Gość Purpurowy]

Próbuję nie zrobić już dzisiaj nic głupiego. Ale coraz bardziej czuję że nie wyjdzie.

[depresyjny86]

Walczę z atakiem paniki. To jest jakaś masakra

[Verinia]

Słucham energetycznej muzyki, może się pouczę jakichś nowych makijaży. Uwielbiam to robić

 

[Grouchy]

@Verinia jaka to energetyczna muzyka? Ja na siłce słucham np tego: 

 

[jasia1]

Leżę z najmłodszym synem i modlę się żeby jakimś cudem nie miał już jutro gila

[Maat]

@jasia1,a nawet jakby miał,to co?

Bo to jednego gila się miało...

No ale ja się wymądrzam,bo mam już dorosłe dzieci.

[jasia1]

7 minut temu, Maat napisał(a):

@jasia1,a nawet jakby miał,to co?

Bo to jednego gila się miało...

No ale ja się wymądrzam,bo mam już dorosłe dzieci.

Od początku grudnia siedzi w domu bo był ciągle chory, później święta wiadomo i we wtorek miał wrócić do żłobka..ehh słabo to widzę

[Maat]

@jasia1,znam to.

Moi synowie bardzo często chorowali praktycznie od maleńkości.Przeważnie zapalenie oskrzeli.

[jasia1]

Teraz, Maat napisał(a):

@jasia1,znam to.

Moi synowie bardzo często chorowali praktycznie od maleńkości.Przeważnie zapalenie oskrzeli.

No u nas właśnie to samo. Średni syn ma astmę więc u niego to w ogóle jest katastrofa. A od września do szkoły, już się boję

[Maat]

@jasia1, mój mąż również ma astmę i z tego powodu przestałam używać perfum,bo go dusiło.

Chłopaki z kolei z biegiem czasu chorowali coraz mniej,a teraz bardzo rzadko.

Może to zbieg okoliczności,ale czy miałaś może konto na innym forum o podobnej tematyce?