Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

413 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      251
    • Nie
      122
    • Zaszkodził
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

U mnie tez lepiej, i ciesze sie Elmopl79, ze sie masz lepiej.

Ja sie poce rano, jak chodze, tak, ze musze sie przebierac. W nocy sie przebieram dwa razy, jak wstaje to znowu sie musze przebrac.

Nie moge wziac prysznica dzis, bo nam wode odcieli. RPA ma 20 lecie demokracji i tak jest, ze jak nie ma wody, to nie ma pradu, dosc czesto.

Ale to nic, przezyje i to. :)

 

-- 15 kwi 2014, 12:47 --

 

Margor

Ja tak mialam....z tym,ze ja na ćwiartce lepiej sie czulam niż na polowce:)nikt mi nie chcial w to wierzyć.

Mialam zmiejszane,odstawiane,cudowane....i tylko stracilam czas i kupe zdrowia.

Jak dlugo jestes na5mg?Mnie moja p.dr.tlumaczyla to tak,ze Ci którzy tak źle reagują,to moga na dawce"wprowadzającej"byc do miesiąca,aż organizm sie przyzwyczai.....a potem przejść na cala....mowila,ze w takim przypadku nie ma co sie spieszyc,bo efekt mpze byc dokladnie odwrotny od zanierzanego....

Jak sie lepiej poczujesz(jak skończą sie skutki uboczne),to sama poczujesz,ze chcesz jestes gotowa na zwiększenie dawki.

Ja tez tak sadze. Jestem na 5 mg dopiero 3 tydzien. Od wczoraj 3 tydzien.

 

Troche sie mecze i jestem sztywna i troche jestem pobudzona.

Duchowo jest ok, tylko fizycznie ciezej. Dysze ze tak powiem, po malym wysilku. Kondycji za pol gorsza.

 

-- 15 kwi 2014, 12:57 --

 

Ja jestem jak najdalej od tego, by w takim stanie ciała i ducha, jak w tej chwili, fundować sobie jakiś wyciskacz łez.

Ja teraz wiecej siedze sobie na interecie i ogladam same komedie, stare i nowe, filmy familijne, czytam spokojna ksiazke-znowu "Noce i dnie", i "Call the midwife". Zauwazylam, ze jak sie zdenerwuje, to jest to jakies inne zdenerwowanie-szybko przechodzi, jakies wytlumione. Najllepiej wiele rzeczy sobie odpuscic, "olac", jak to sie mowi slangiem dosadnie. No, i muzyka, albo cisza-tak, jak ja lubie.

 

Mam tez uderzenia goraca, wlasnie teraz...uf, niemilo az. Ale to hormony pewnie, albo wszystko razem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Margor

Ja tak mialam....z tym,ze ja na ćwiartce lepiej sie czulam niż na polowce:)nikt mi nie chcial w to wierzyć.

Mialam zmiejszane,odstawiane,cudowane....i tylko stracilam czas i kupe zdrowia.

Jak dlugo jestes na5mg?Mnie moja p.dr.tlumaczyla to tak,ze Ci którzy tak źle reagują,to moga na dawce"wprowadzającej"byc do miesiąca,aż organizm sie przyzwyczai.....a potem przejść na cala....mowila,ze w takim przypadku nie ma co sie spieszyc,bo efekt mpze byc dokladnie odwrotny od zanierzanego....

Jak sie lepiej poczujesz(jak skończą sie skutki uboczne),to sama poczujesz,ze chcesz jestes gotowa na zwiększenie dawki.

ja na 5mg bylam 4 dni pozniej zwiekszylam do 10mg minely moze 4 dni i pojawily sie skutki uboczne wiec znow zmniejszylam na 5. Zobaczymy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Maegor

Jak bylas juz4dni na wyższej dawce,to trzebabylo wytrzymać,wspomagać sie czymś.....

Nie popelnij mojego bledu i mojej lekarki,ktora pozwolila na skakanie z dawek....najpierw cwiartka,potem polowka,później znowu cwiartka i odstawienie na4dni......to byl okropny blad!!!

Bo tak meczylam sie do a miesiące.....i zamiast isc do przodu,to cofalam sie....

Za drugim podejściem bralam3tyg.5mg,potem juz cala....

Jeśli moge cos doradzić...nie schodz z dawek.Bo to nie ma sensu.

Myslalam,ze jak bylas na 5mg.i zwiekszylas to zaczelas mieć w ten sam dzien jazdy....a Ty bylas juz4dni na leku...

No ale nic,teraz musisz sluchac sie dr.ale juz wiecej nie schodz z leku,bo cale leczenie wtedy sie opoznia...

 

-- 15 kwi 2014, 13:43 --

 

evil never dies, :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Maegor

Jak bylas juz4dni na wyższej dawce,to trzebabylo wytrzymać,wspomagać sie czymś.....

Nie popelnij mojego bledu i mojej lekarki,ktora pozwolila na skakanie z dawek....najpierw cwiartka,potem polowka,później znowu cwiartka i odstawienie na4dni......to byl okropny blad!!!

Bo tak meczylam sie do a miesiące.....i zamiast isc do przodu,to cofalam sie....

Za drugim podejściem bralam3tyg.5mg,potem juz cala....

Jeśli moge cos doradzić...nie schodz z dawek.Bo to nie ma sensu.

Myslalam,ze jak bylas na 5mg.i zwiekszylas to zaczelas mieć w ten sam dzien jazdy....a Ty bylas juz4dni na leku...

No ale nic,teraz musisz sluchac sie dr.ale juz wiecej nie schodz z leku,bo cale leczenie wtedy sie opoznia...

 

-- 15 kwi 2014, 13:43 --

 

evil never dies, :papa:

może skutki uboczne później przychodzą? Sama nie wiem czemu tak miałam ale bardzo się wystraszylam tych objawów nawet mimo brania benzo ze zaraz do lekarza poszłam. A czy zmniejszenie dawki zniweluje te efekty uboczne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Apropo potów po ESCI, ja miałem taką masakrę, że siedzę spokojnie przed komputerem,

a stróżki potu spływają mi spod pach, t-shirt wokół pach mokry jakbym przebiegł conajmniej maraton,

momentami ten efekt wywoływał u mnie lęk sam w sobie, że co to za syf, że się tak pocę,

no ale cóż takie są SSRI.

 

Zauważyłem też, że im większa dawka ESCI tym owszem lęk mniejszy, ale kosztem depresji.

Optimum dla mnie to 5-10mg, przy dawkach 15-30mg - czułem się jak zombie, miałem po tym

dodatkowo ostrą depersonalizację, czułem się jakbym nie istniał, wzmagało to u mnie

objawy negatywne. Wysokie dawki warto stosować okazjonalnie, np. jakieś przykre lub

traumatyczne zdarzenie - pobrać 2-3tyg. dawkę max i jak najszybciej wrócić do

standardowej.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 tygodnie meczarni na fluo na darmo,lekarz kazal odstawic i stwierdzil ze nie ma sensu stosowac u mnie SSRI juz,dostalem calkiem inny lek ktory ma zadzialac juz po paru dniach

 

Elmopl

Pytalem go o to o czym gadalismy,objaw stanow lekowych,ktore moga sie utrzymywac mimo brania SSRI jezeli na kogos te leki nie dzialaja dobrze,ale moze tez byc objawem ubocznym SSRI,w kazdym razie zalecana jest w takim przypadku zmiana leku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunatic

Elmopl

Pytalem go o to o czym gadalismy,objaw stanow lekowych,ktore moga sie utrzymywac mimo brania SSRI jezeli na kogos te leki nie dzialaja dobrze,ale moze tez byc objawem ubocznym SSRI,w kazdym razie zalecana jest w

 

Dzięki za wiadomość.

Ja tez bylam dzisiaj u swojej p.dr.powiedziala,ze widzi,ze sie lepiej czuje,ze leki dzialaja...

A to,ze czasami źle sieczuje to niestety normalne,bo mamyeiznw przeżycia i emocje.....tyle sie dowiedzialam.

Dr.na dziennym tez mi cos odburknal,ze my nigdy nie jedziemy mieli kontroli nad umyslem....

To co mam robić w takiej sytuacji?

Ja lęków juz nie mam,czuje sie juz o niebo lepiej niż w piątek...Ale co mnie martwi,to,ze taki nastrój depresyjny i niejasności umyslu wraca jak tylko gorzej siw czuje....

 

-- 15 kwi 2014, 21:04 --

 

Lunatic

A czemu doktorek zmienil Ci fluo?

Na co Ci zmienil(jeśli mozna wiedzieć)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79,

odnośnie tej niejasności jeszcze to mi teraz powiedział ze faktycznie SSRI mogą spłycać emocje i powodować tego typu uczucia, wczesniej mi tego nie mowil jak mi je dawał

szczerze mowiac to byłem troche zdziwiony ze nie kazał dłużej czekać, stwierdził ze na objawy ktore w tej chwili mam lepiej zadziala co innego, mimo ze mu mowilem ze najlepiej sie czułem po sertralinie i wenli, ale to mi sie akurat u niego podoba ze nie kieruje sie tym co mu chce narzucic pacjent, a fluo nie dostalem kiedys od niego tylko od rodzinnego no i takie byly efekty ze nic nie pomoglo

dal mi lek ktory sie nazywa amisulpiryd, mowil ze dzialanie p/depresyjne i aktywizujące wykazuje juz po kilku dniach i nie czeka sie tygodniami jak na SSRI, dziala tylko na dopamine

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79,

dzieki, troche mam cykora bo nigdy nie bralem tego typu leku i sie boje zeby mnie w jakies ataki paniki znow nie wciagnal, chociaz lekarz zapewnial ze nie nasila stanów lękowych

a Ty mialas rozmawiac z lekarką o zmianie na paro i co? stwierdzila ze esci dziala jednak dobrze?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Byłam wczoraj na wizycie u dr. Powiedziałam jak sie czuje, może ciut ciut lepiej, ale do normalności daaaaaleko. Mówiłam o tym, ze czuje spiecie, stres cały czas. Kazała odstawić esci i wejść na większa dawkę paro. Więc od dziś jestem na 30 mg paro. Zobaczymy jak będzie.

 

-- 16 kwi 2014, 08:34 --

 

Gradrec, cześć, jak u Ciebie po tym ataku paniki, co miałeś? Powtórzyły sie?

 

-- 16 kwi 2014, 08:35 --

 

Paracetamol ja biore i nic mi nie jest, spokojnie bierz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Tojaaa

Tak myślałem, że zwiększy Ci dawkę paro, bo takie są zasady leczenia. Próbujemy lek w coraz wyższych dawkach i dopiero jak nie zadziała, to próbujemy czegoś innego.

Mam nadzieję, że paroksetyna zaskoczy wreszcie tak jak u mnie. U mnie ten przycisk "ON" zaskoczył przy 40 mg.

Wcześniej właściwie bez żadnej poprawy.

W końcu po pół roku stosowania paroksetyna tak mnie uodporniła na stres, że jak prawie zaliczyłem na drodze czołówkę, to kompletnie się tym nie przejąłem. Nawet ręce mi nie zadrżały.

Schodzę z leku na razie bezboleśnie, chociaż to dopiero 30 mg. Do 0 zejdę za jakieś 4 m-ce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim :). Ja muszę się pochwalić. Pamiętacie jak w zeszłym miesiącu panikowałam, bo miałam całodniowe spotkanie a do tego kolacje? Wczoraj było to samo tylko, że bez paniki. Czułam się normalnie, zjadłam i obiad i kolację. Gdzieś tam mały stresik się pojawił, ale ignorowalam go :). Ogólnie jestem bardzo zadowolona i dumna z siebie :D.

 

-- Śr kwi 16, 2014 9:19 am --

 

Pytacie się czasem czy można brać jakieś leki przeciwbólowe. A to są jakieś przeciwwskazania? Ja zawsze brałam wszystko i nic mi nigdy nie było...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ja wiem, czy te leki w ogóle działają w widoczny sposób na fobię społeczną, a to był główny problem kolegi wisnia80.

Mnie paroksetyna na to nie pomaga. Muszę przełamywać siebie, żeby być aktywnym podczas spotkań, odezwać się w ogóle w towarzystwie. Czy też jakieś wystąpienia publiczne i tak powodują u mnie trzęsiawkę.

Pomaga w moim przypadku tylko jedno - alkohol.

Ale fobia społeczna nie była dla mnie powodem brania leków, jakoś przez całe życie nauczyłem się z tym żyć i jestem świadomy swoich ograniczeń.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×