Skocz do zawartości
Nerwica.com

Oto ja;)


Gojaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Nie wiem co ja tutaj robię. Zawsze chciałam pomagać innym i tak strasznie wstyd mi się przyznać, że i ja mam problemy (mimo, że robię to anonimowo). Zawsze umnijeszałam siebie i moje problemy w oczach innych. Nie chciałam nikomu zawracać sobą głowy dlatego tak strasznie dziwnie pisze mi się teraz do was. Co mi jest? DDA? Depresja? Nerwica? Fobia społeczna? Wszystkiego po trochu? Jest we mnie wiele blokad, wiele destruktywnych przekonań, napięcie, lęk, a zarazem miłość do życia, do świata, do ludzi. Ambiwalentne emocje. Z jednej strony strasznie się Was boję, a z drugiej kocham i potrzebuję. Z jednej strony siebie nienawidzę i krytykuję, a z drugiej kocham. Z jednej strony chcę uciec przed życiem, schować się, zniknąć, a z drugiej tak bardzo pragnę żyć, tańczyć i śpiewać. Gdyby nie ta druga strona pewnie bym nie przyszła na to forum, ale jestem, bo szukam pomocy i wsparcia, szukam zrozumienie i akceptacji. Szukam tego, bo chcę pokochać siebie, pokochać życie, przestać odczuwać permanentne napięcie, lęk i strach. Gdzieś w głębi wiem jaka jestem wspaniała, wiem, że i wy jesteście cudowni, a życie może sprawiać przyjemność. Dlaczego więc nie wrzucę po prostu na luz, nie zacznę być spontaniczna. Ciągłe kontrole, próba bycia lepszą niż jestem, ciągłe staranie się byście mnie lubili, akceptowali, i już nie ma miejsca na radość, na życie... A

le się rozpisałam-to chyba było całkiem spontaniczne;)

 

Pozdrawiam:)

Gojaaa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, nie jesteś sama jak widzisz. Wszystko da się pokonać ja w to wierzę choć też walczę o normalne życie. Jestem na forum w Witam: Walka z bezsennością. Jutro może będę miała więcej czasu żeby coś napisać, teraz biegnę usypiać dzieci. To moje największe pociechy, dla nich walczę i wiem że wygram a wtedy chciałabym się podzielić tą radością z całym światem. Trzymaj się do jutra. Pa pa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz nerwice, ale to zaden wyrok:) Jestes wsrod pewnie ze 30 % spoleczenstwa, choc malo kto sie leczy czy proboje przyznac sie do problemu.

Skoro zaczynasz swoja przygode z tym zjawiskiem, warto poszukac na poczatek wiedzy:)

Ksiazki, np Karen Horney: neurotyczna osobowosc naszych czasow, albo "nerwica a rozwoj czlowieka" moga byc dobrym poczatkiem.

Dalej, wizyta u psychologa moze byc dla ciebie poczatkiem nowej drogi. Odkrycia w sobie tego co fajne, tego co cie rani itd.

a przedewszystkim to kochaj sie:) Rob wszystko dla swojego dobra:) Bo zaslugujesz!:) Czy ci sie to podoba czy nie, to nie ma na swiecie 2 takiego czlowieka jak ty, co w praktyce oznacza ze jestes cudem natury:)

No i cos co sam ostatnio czytam: "oswoic lęk" - goraco polecam - mozna sciagnac z chomika:)

Trzym sie:) Buzki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też taka jestem. Właśnie przekonanie, że świat jest w gruncie rzeczy piękny mnie trzyma przy życiu - no i wspaniała rodzina. Jednak potrzebuje pomocy, bo jakoś patrzę na ten świat bardzo często w kolorach czarno - białych. Moja rzeczywistość? Codzienność? Ostatnio jest tylko czarna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odzew:) to bardzo miłe:) na psychoterapię chodzę od 3 miesięcy i jestem ogromnie z tego powodu szczęśliwa ( fajna pani, po za tym psychoterapia psychodynamiczna wydaje się być idealna dla mnie:), a po za tym mam takie uczucie, że jak będzie źle to otrzymam wsparcie, pomoc, no i to wszystko co sobie uświadamiam jest dla mnie wielkim zaskoczeniem:)

Nidy nie myślałam, że jestem "chora" po prostu bardziej wrażliwa, i jakoś tak nie potrafię identyfikować się z żadnym zaburzeniem typu, że mam nerwicę, cechy DDA itd:) jak patrzę na siebie z zewnątrz to jestem całkiem "normalna", ale jak spojrzę w głąb siebie, to zaczynam odczuwać ból nie do zniesienia. Wydaje mi się, że jak na moje poczucie lęku mam w sobie dużo mocy by pomimo to działać (może to też wynikać z problemu, że czuję, że muszę coś udowadniać, sprostać oczekiwaniom-a to jeszcze zwiększa napięcie-takie koło zamknięte). Staram się pisać jak najbardziej zdawkowo, ale uruchomiła się we mnie jakaś wielka wylewność:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×